reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

dokładnie pęcherzyk miał 9,8 mm ... lekarka powiedziała, że jest coś ale żeby się nie cieszyć bo może obumrzeć itp normalnie mnie zdołowała, kazała przyjść 4 stycznia ale ja pójdę 6 do innego lekarza... ona zapytała tylko kiedy miałam miesiączkę i od razu powiedziała termin porodu, nic zero innej rozmowy :(
kwas foliowy biorę codziennie, tak więc się nie martwię , jedynie doluje mnie taki mały brak informacji od lekarza ...

Nie martw się, ja miałam podobną sytuację. Pęcherzyk ciążowy miał 14mm, nie było widać zarodka. Lekarka też mnie nastraszyła, powiedziała, że zarodek mógł obumrzeć. Okazuję się, że to jest bardzo częste, że zarodek albo w ogóle się nie rozwija, albo obumiera. Miałam tydzień oczekiwania na kolejne usg. I byłam na maxa zdołowana. Ale myślę, że z jednej strony to trzeba być na wszytsko przygotowanym bo niestety poronienie w tak wczesnej ciąży jest fizjologiczne.
Ja miałam podobną rozmowę z lekarką i to jeszcze naszą znajomą. Myślę, żebyś po prostu poczekała do kolejnej wizyty i nie skreślaj od razu tej lekarki.
u mnie na szczęście cała sytuacja dobrze się skończyła. Ale tak naprawdę wszystko się jeszcze może zdarzyć.
Życzę dobrych wieśći
 
reklama
dzięki dziewczyny za odpowiedź, gina zmienię na pewno ... według ostatniej miesiączki jestem w 7 tygodniu ciąży :) nie mam mdłości ale coraz bardziej odczuwam ból piersi i nie mogę znależć odpowiedniej pozycji do spania więc się męczę ew nocy, zawsze spałam na brzuszku więc będzie trudno ... i normalnie nic mi się nie chce :/
Ja też śpię tylko na brzuchu (nie umiem inaczej usnąć). Póki co dalej tak zasypiam i nie chcę myślęć, co będe przezywać później, gdy już spanie na brzuchu będzie wykluczone... :confused: Ale co tam - dam rade :-)
Mnie dzisiaj czeka samotna noc, bo mój Mek pojechał do domu rodzinnego, do mamy... najadlam się naleśnikami na które przyszła mi ochota. Nie wiem cyz to już smaki, czy poprostu obżarstwo, ale dobrze mi po tych naleśnikach :-D
 
Krzynka ja tez uwielbiałam spac na brzuchu , ale lekarze ogólnie nie zalecają spania juz od wczesnej ciąży wiec ja mimo, ze zle spie unikam spania na brzuszku bo to podobno moze zaszkodzic bo wtedy brzusio ugniatasz
 
mnie lekarz "zlecił" spanie na brzuchu, bo mam tyłozgięcie, które za nic nie chce pójść do przodu więc się męczę, chociaż to nie jest moja ulubiona pozycja- ale w nocy budze się z wyrzutami jak spię na boku...
 
mnie lekarz "zlecił" spanie na brzuchu, bo mam tyłozgięcie, które za nic nie chce pójść do przodu więc się męczę, chociaż to nie jest moja ulubiona pozycja- ale w nocy budze się z wyrzutami jak spię na boku...

wiesz bardzo mozliwe, ze w niektórych sytuacjach zalecają spac na brzuchu u mnie lekarka akurat odradzała. wiec ja tam wole nie ryzykowac.:-)
 
A ja nie moge spac na brzucholku bo odrazu mnei na wymioty zbiera.
Nawet obok lozka mam piekna pastikowa miseczke , ktora stala sie obecnie najlepsza przyjaciolka:tak:
 
reklama
ja znów uwielbiam spanie na brzuchu:-) lekarz mi nic nie mówił ze nie wolno:sorry2: ale jak rano się przebudzam to leże na plecach:-D
 
Do góry