reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Ja naczytałam się o Waszych mdłościach i zastanawiałam się dlaczego ja nie mam, wkońcu i mnie dopadły dwa dni temu, nie wymiotuje tylko mdli mnie i odbija się ... Jak coś zjem to na chwile przechodzi, w pierwszej ciąży nie miałam takich dolegliwości i zastanawiałam się jak to jest ;o)) teraz już wiem i moga sobie te "mdlice" odejść ;o)))

mój synuś coś od wczoraj goraczkuje ;o( w nocy miał nawet 40,4 ! pierwszy raz miał taką gorączkę, podawałam mu na zmianę nurofen i parcetamol i nie pomagało... teraz chyba już mu trochę lepiej bo w łóżku nie chce siedzieć dopiero 12:15 mogę mu podać kolejną dawkę nurofenu aż się denerwuję.....
 
niestety nie wszystkie,niektóre mozna przedawkować.Dotyczy to szczególnie wit.A.W pierwszej ciąży w szkole rodzenia szczególnie ostrzegali nas przed tą wit.,bo niektóre mamy brały suplementy i piły hektolitry soków marchwiowych,bo przeciez "taki zdrowy",ale niestety za duzo nie można.Tak samo np. przez pierwsze trzy miesiące kazano nam odstawić wątróbkęi pasztety,bo tez zawierają dużo wit.A.No i kremy z retinolem,bo sie wchłania przez skórę.:tak:


Zdrówka życze chorowitkom,ja tez nie najlepiej,gardło boli.:sorry2:

masz rację, ja miałam na mysli te specjalne witaminowe zestawy dla ciężarnych. jak przeczytałam skład procentowy (np. 200% dziennego zapotrzebowania) to tak na prosty rozum zaczęłam kombinować: te 200% plus to co przecież wchłaniam z jedzenia - czy to aby nie przesada?
ale witaminy dla kobiet w ciąży nie mają, nie powinny mieć, wit A. bo na nią rzeczywiście trzeba uważać.
zaraz wychodzę do gina. jestem taka ciekawa co powie!
pozdrawiam :)
 
Hej
Długo mnie nie było, ale miałam straszne przejścia. Byłam na usg w 6t i ginekolog powiedział, że nie ma zarodka, jajo płodowe zapadnięte a dodatkowo zakrwawiłam dzień wcześniej. Diagnoza- poronienie zagrażające, kontrola za 1t. Tydzień oczekiwania przypadał na same święta, byłam naprawdę załamana i myślałam o najgorszym. Wczoraj miałam usg i JEST. JEST nasz zarodek ma 3,4mm, biję mu serduszko. RADość nie do opisania. Przy okazji wykryła w jamie macicy krwiaka, więc czekamy aż się wchłonię. Niestety nie mogę pracować i muszę brać luteine. To jest moja pierwsza ciążą i myślałam, że to wszystko minie tak bezproblemowo.
O nudnościach to nawet nie wspominam bo to pikuś, najważniejsze, żeby dzidziuś żył i był zdrowy.
Pozdrawiam WAS i życzę, żeby wszystko było dobrze.
 
Alaa cale szczescie, ze wszystko dobrze sie skonczylo:tak:oby maluszek byl zdrowiutki:tak:
A napiszcie jakm mozecie co Wam lekarz pow przy zakladaniu karty ciazowej?bo mi ze mam ja miec w domu razem z badaniami bo jak zgubie albo zniszcze to bd musiala z wlasnych pieniedzy za to placic:confused:a na necie wyczytalam, ze powinno sie ja miec zawsze przy sobie:confused:i teraz nie wiem czy nosic czy nie?
 
Witam wszystkie mamy, debiutowalam na tym forum jako lutowa mama, niestety stracilam mojego aniolka w 15 tygodniu.:frown: Staram sie byc optymistycznie nastawiona i nie tracic nadzieji.Tym razem musi byc dobrze:-)

Alaa wiem co czulas bo u mnie w 6 tygodniu lekarz tez nie widzial zarodka,
krwawilam tak jak TY.Skierowano mnie na bete i lezalam plackiem.Na szczescie 15 grudnia, tydzien po pierwszym usg krewetka sie pojawila i miala juz 6 mm.

Co do nudnosci to kazdza ciaza jest inna, ja w pierwszej mialam niesamowte mdlosci i wymiotowalam po kilka razy dziennie, schudlamprzeto az 4 kilo do 15 tygodnia, obecnie mam juz 1.3Kg na plusie:zawstydzona/y:
 
Martika, Alaa -> jejku - takie stresy przejść!!! Ale dobrze, ze maluchy silne i przetrwały Miejmy nadzieję, ze już więcej nie będzie tego typu żartów do końca ciąży!:tak:

Kachaa - nie bardzo rozumiem, za co będziesz musiała płacić z własnych pieniędzy?? Za nową książeczkę? czy za powtórne badania?
Ja nie wiem jak to jest, ale na chłopski rozum dobrze jest chyba nosić książeczke przy sobie, w razie jakiegoś (odpukać) wypadku czy jak się słabiej poczujesz, to masz wszystko zapisane i lekarze nie będa mieli wątpliwości. Dowiem sie przy najblizszej wizycie.
Może doświadczone mamusie nam tu coś pomogą?
 
Witam wszystkie nowe Sierpniowki!!
Ciesze sie ze fasolki maja sie dobrze i ze pokazuja sie w calej okazalosci na USG :) Najwazniejsze ze bija im serduszka, to najlpesza muzyka dla nas :-D
U mnie nic nowego-leze i sie lenie a dziadkowie zajmuja sie synalkiem.
Jak dobrze pojdzie to po Nowym Roku wracam do siebie i do meza, nie chce juz tego odosobnienia, ale moi rodzice mieszkaja ponad 200 km ode mnie i nie mam innego wyboru. Oby tylko dzidzia byla zdrowa i plamienia nie wrocily. 4 stycznia ide do gin.
 
reklama
Kachaa - nie bardzo rozumiem, za co będziesz musiała płacić z własnych pieniędzy?? Za nową książeczkę? czy za powtórne badania?

Nie wiem za co czy za badania czy za ksiazeczke bo to nawet nie lekarz mi pow tylko asystentka ginekologa jak wypisywala ksiazeczke:confused:pow tylko ze mam sobie to wszystko w domu do teczki schowac bo jak sie cos z tym stanie to bd musiala placic:confused:nie sprecyzowala dokladnie a ja nie spytalam, troche dziwnie mnie traktuja. Moze dlatego, ze jestem mloda:confused:i ze planowalam ciaze to wszystko pewnie na temat ciazy wiem. A ja nie wiem?
 
Do góry