reklama
fiuufiuu Pajeczko i Polianno dziękuję Wam kochane...;-) Na prawdę potrzebowałam słów pocieszenia...
Niestety dół mnie jeszcze trzyma, no ale spróbuje z nim walczyć...wczoraj nie pogodziliśmy się bo Szymon uznał że swój smutek zamieniłam w złość na niego i że chcę się po prostu wyładować na nim...mnie zatkało, próbowałam coś tam tłumaczyć, ale on głuchy na moje gadanie...:-( oczywiście z tego wszystkiego nie umiałam zasnąć...
Jedyne co mnie dziś cieszy to spotkanie u ginekologa z moim Olkiem:-) jestem ciekawa czy Szymon pamięta...poczekam do 15 i jak nie zadzwoni pojadę sama autobusem (po raz pierwszy sama:-() ale nie mam zamiaru mu przypominać...
poza tym witajcie z rana
Niestety dół mnie jeszcze trzyma, no ale spróbuje z nim walczyć...wczoraj nie pogodziliśmy się bo Szymon uznał że swój smutek zamieniłam w złość na niego i że chcę się po prostu wyładować na nim...mnie zatkało, próbowałam coś tam tłumaczyć, ale on głuchy na moje gadanie...:-( oczywiście z tego wszystkiego nie umiałam zasnąć...
Jedyne co mnie dziś cieszy to spotkanie u ginekologa z moim Olkiem:-) jestem ciekawa czy Szymon pamięta...poczekam do 15 i jak nie zadzwoni pojadę sama autobusem (po raz pierwszy sama:-() ale nie mam zamiaru mu przypominać...
poza tym witajcie z rana
Dzień dobry wszystkim Ciemno i zimno (na dworze), ale co tam
Ehtele... nie wiem, czy mogę... ale może jednak odezwij się przed tą 15tą, gdyby mąż nie zadzwonił...? Jak pojedziesz po raz pierwszy sama, to będzie Ci jeszcze bardziej przykro, będziesz mu to długo pamiętała i dojdą dodatkowe żale... jemu będzie źle, ale Tobie też... Nikt nie lubi wyciągać pierwszy ręki, jak ma rację, ale czasem warto, według (czasami mądrej) zasady "mądrzejszy głupszemu ustępuje..." Trzymaj się i proszę, przemyśl to jeszcze
Ehtele... nie wiem, czy mogę... ale może jednak odezwij się przed tą 15tą, gdyby mąż nie zadzwonił...? Jak pojedziesz po raz pierwszy sama, to będzie Ci jeszcze bardziej przykro, będziesz mu to długo pamiętała i dojdą dodatkowe żale... jemu będzie źle, ale Tobie też... Nikt nie lubi wyciągać pierwszy ręki, jak ma rację, ale czasem warto, według (czasami mądrej) zasady "mądrzejszy głupszemu ustępuje..." Trzymaj się i proszę, przemyśl to jeszcze
Witam z rana!Właśnie rano mierzyłam się w pasie i 7cm mi przybyło przez tydzień.Okrągła stówa,jak patrzyłam to w tym czasie z Mikim byłam 10 tyg do przodu czyli w 35.Ciekawe czy teraz znowu będzie duże dziecko bo jak dziewczynka to ze Zuzią np miałam b.duży brzuś ale na koniec tzn tak w 7 m-cu mi wywaliło a tak to przecież miesiąc u mnie teraz.No i waga sporo też podskoczyła a tak martwiłam się na początku co mi tak mało przybywa.
R
RiSiA
Gość
witam sie i ja dzisiaj w dobrym humorku
Slońce a moze przypomnij mu wiesz czasami w nawale pracy się zapomina o wizytach. Moj mąż nigdy nie pamięta bo on ma skleroze zresztą tak samo jak ja i muszę takie rzeczy pisać w kalendarzu. Ale też i ze mną nie jeździ zbyt często bo hmm boi się chyba mojej lekarki a i ja go nie będę zmuszała bo to nie ma sensu
Mnie troszke dzisiaj brzuszek pobolewa, wiec bede dzisiaj wiecej lerzała. A i dzisiaj ide do kargiologa trzymajcie kciuki za zezwolenie na SN
fiuufiuu Pajeczko i Polianno dziękuję Wam kochane...;-) Na prawdę potrzebowałam słów pocieszenia...
Niestety dół mnie jeszcze trzyma, no ale spróbuje z nim walczyć...wczoraj nie pogodziliśmy się bo Szymon uznał że swój smutek zamieniłam w złość na niego i że chcę się po prostu wyładować na nim...mnie zatkało, próbowałam coś tam tłumaczyć, ale on głuchy na moje gadanie...:-( oczywiście z tego wszystkiego nie umiałam zasnąć...
Jedyne co mnie dziś cieszy to spotkanie u ginekologa z moim Olkiem:-) jestem ciekawa czy Szymon pamięta...poczekam do 15 i jak nie zadzwoni pojadę sama autobusem (po raz pierwszy sama:-() ale nie mam zamiaru mu przypominać...
poza tym witajcie z rana
Slońce a moze przypomnij mu wiesz czasami w nawale pracy się zapomina o wizytach. Moj mąż nigdy nie pamięta bo on ma skleroze zresztą tak samo jak ja i muszę takie rzeczy pisać w kalendarzu. Ale też i ze mną nie jeździ zbyt często bo hmm boi się chyba mojej lekarki a i ja go nie będę zmuszała bo to nie ma sensu
Mnie troszke dzisiaj brzuszek pobolewa, wiec bede dzisiaj wiecej lerzała. A i dzisiaj ide do kargiologa trzymajcie kciuki za zezwolenie na SN
saudades
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2010
- Postów
- 182
Dziewuszki - zmienie temat na chwilkę. Ja tutaj bardzo rzadko zaglądam, ale może wy mi powiecie - wiecie coś o saudades i martat? Od jakiegoś czasu nie widuję ich tutaj... moze coś pisały na głównym?
Krzynka Ja wczoraj myślałam o saudades i faktycznie długo już niezaglądała do Nas, a martat nie wiem...
Sprawdziłam i saudades ostatni raz pisałam na BB 16.03
Jak miło, że ktoś o mnie pamięta!
Prawdę mówiąc nie miałam ochoty na pisanie na forum. A to dlatego, że trochę się w moim życiu porypało.. Tj. rozstałam się z moim partnerem, a ojcem dziecka, które noszę... Okazało się, że ten 30-letni facet jest na poziomie 13-latka. Nie dojżał do bycia ojcem. Stwierdził wprost, że nie chce mieć dzieci, że może byśmy pomyśleli o adocji? Cytuję go "tak naprawdę to nigdy nawet nie chciałam psa, kota ani rybek, a dziecko wymaga więcej poświęceń"! NO COMMENT. Nie chce też, abym to ja zatrzymała to dziecko, bo pewnie boi się konsekwencji materialnych.
Przez parę ładnych tygodni marnowałam czas, mając nadzieję, że może mu się odmieni? Że może chwilowa depresja? Doszło do tego, ze to JA go pocieszałam, mówiłam, że wszystko jakoś się ułoży. W końcu zabrakło mi sił i po prostu z nim zerwałam. I teraz staram się o nim zapomnieć. Pomaga w tym to, że mieszka on za granicą.
Mam wspaniałych przyjaciół, którzy mnie podtrzymują na duchu i mogę liczyć na ich pomoc. Szkoda mi dziecka, bo tyle stresu mu zafundowałam ( A przecież maleństwo najważniejsze! Póki co wszystkie badanie są na szczęście ok. Szyjka nadal ma 2cm., ale jest twarda i zamknięta, więc się nie skróciła mimo stresu... Jedyne co mnie niepokoi, to że w/g pomiarów dziecko jest nieco mniejsze w stosunku do norm dziecka z 25tc. Mniej więcej o tydzień... Ale lekarz mówi, że jest ok. Więc mam nadzieję, że tak jest.
Wbrew wszystkim chińskim kalendarzom i moim przeczuciom to dziewczynka A miał być Aleksander.
Staram się troszkę nadrobić, bo ciekawa jestem co u was i dzieciaczków
reklama
panienka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2010
- Postów
- 780
Witajcie :-) niestety nie miałam czasu Was poczytać :-( Od dziś jestem na L4 i na razie dalej nie mam czasu, muszę trochę dom ogarnąć...., zrobić obiad itd. Ale mam nadzieję że jakoś sobie dzień na wolnym zorganizuję i będę mieć więcej czasu na forum...
Pozdrawiam Was wszystkie :-):-):-)
Pozdrawiam Was wszystkie :-):-):-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 31 tys
Podziel się: