reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Shyla to maskaryczne co piszesz...wiadomo, takie sytuacje nie powinny się zdarzać nigdzie, ani w Polsce, ani w zadnym innym kraju... niestety czasami slyszy sie takie newsy...
a konczac juz nasz poprzedni temat, to naprawde mam sporo kolezanek, ktore w szpitalu zdziwily sie zarowna mila i profesjonalna obsluga, byc moze dlatego, ze wczesniej nasluchaly sie negatywnych opinii... wiadomo swojemu lekarzowi trzeba ufac, ale oczy i uszy trzeba miec szeroko otwarte;)

Aga Natalia dzięki:) czytałam już o tych skurczach i że sa normalne, ze to przygotowanie macicy do porodu itp itd, ale zmartwila mnie ich wczorajasza intensywnosc, a wizyte u lekarza mam dopiero pod koniec maja, oczywiscie moge do niego zadzwonic, ale wy czasem jestescie lepsze:) i szybsze:)
w ogole od dwoch dni mam tez skurcze lydek, czego wczesniej nie mialam i pomyslalam sobie ze to moze brak magnezu, wiec teraz wlasnie pije i mam nadzieje, ze jutro nie obudzi mnie to co wczoraj i dzisiaj brrr skurcz w lydce
 
Ostatnia edycja:
reklama
owszem czytalam twojego posta, bo inaczej bym sie do niego nie odniosla.. i wiem o tym ze mialas cc z powodow medycznych (pisalas juz o tym pare tygodni temu) - w kazdym zawodzie niestety trafiaja sie niewykwalifikowani lub po prostu niezdolni osobnicy - ale nie mozna przez to oceniac ogolu...
nie każdy Polak to pijak, i nie każda Rumunka to tirówka...
przykro mi ze mialas trudny porod, mam nadzieje, ze drugi (cc) bedzie dla ciebie i dla dziecka lepszym...
Dalej NIE zgadzam sie z twoja opinia, ale nie ma sensu dalej kontynuowac tematu bo i tak do konsensusu nie dojdziemy...
a ciocia nie opowiada ci o pozytywnych przypadkach???


Pajkaa mnie to w ogole troche przeraza nie tyle sam porod, co potem lezenie i wstawanie po porodzie...

Olu własnie dla mnie masakrą jest połog poród nawet nie, ale to, ze własnie tutaj dyskomfort związany z tym co się będzie robiło po porodzie, a tutaj do maluszka tzreba wstać itd i boję się też tej depresji poporodowej:(

Co do twardniejącego brzuszka oszczędzaj się.


Tamtum rosa, czyli nadmanganian potasu, posiada właściwości grzybo- i bakteriobójcze.
Pomaga przy leczeniu.
Ja także kąpałam małą w nim, odkaża wodę.
Polecam zamiast wszelkich płynów do kąpieli.

a no spoko a ja kupiłam przyrząd tamrtum rossa mogli przynajmniej określić konkretnie o co im chodzi :)mogli napisać nadmanganian potasu :) bo o tej samej nazwie jest do plukania okolic intymnych specjalny przyrząd dobrze, ze to tylko 8 zł kosztowało :p

Shyla mam rodzinę w Niemczech i wierz mi w tamtych okolicach nie mają wcale złego zdania o Polakach.
Tak jak pisała Ola to tak jakby mówić, ze w Polsce wszyscy Niemcy to hitlerowcy bo znalazlo się paru, którzy pokazali swoją "klasę" za granicami kraju. Zawsze znajdzie się jakiś debil, ale nie można ogólnie wrzucać wszystkich ludzi do jednego worka.
Tak samo jak nie można mówić, ze wszyscy Polacy to pijaki, Polki to panie lekkich obyczajów bo np kilka Polek puściło się w Egipcie i też sie spotkałam z takimi opiniami, czy np tak jak pisałaś, ze Polscy lekarze tylko czekają, zeby dostać w łapę.
Ja leczyłam się u wielu lekarzy i nie spotkałam się jeszcze z lekarzem, który by mnie nie leczył a czekał na łapówkę. Owszem są tacy lekarze, moze ja akurat na takiego nie trafilam. Ty może miałaś akurat takiego pecha, ze trafiłaś podczas porodu. Ale niestety takimi sformułowaniami można komuś ukrzywdzić bo jest wielu lekarzy, którzy chcą pomóc bez względu na to czy mają placone czy nie bo to są Ci prawidzi lekarze z powołania.

I ja spotkałam na swojej drodze lekarzy własnie z powołania. Moja pani doktor kardiolog załatwiła mi dodatkowe bezpłatne badania tylko dlatego, ze stwierdziła "jestem uparta chcę wiedzieć wszystko i wolę być pewna, ze i w tym kieunku jest wszystko OK.
A spotkałam i takiego, który chciał dać zarobić swojemu koledze kierując mnie do kliniki niepłodności. Ale póki co mam możliwość wyboru.

Gdyby podczas porodu spotkalo mnie takie cos jak Ciebie na pewno zareagowałby mój mąz i zrobiłby taką awanturę, ze szok.

ja już mykam ;) spokojnej nocy życzę wszystkim :)
 
Aga Natalia wiem wiem, wczoraj przesadzilam z tym bieganiem, ale tak jakos wyszlo, w tygodniu bede sie bardziej oszczedzac, choc caly czas chodze do pracy, to mam raczej siedzacy tryb wiec ok

ja juz mykam, troche relaksu przyda sie i mnie i maluszkowi;) tym bardziej, ze wczoraj malo co spalam, bo kupilismy wypiekacz do chleba i oczywiscie musielismy go przetestowac i poszlam spac dopiero kolo 1... a rano o 7 skurcz lydki... :)
karaluchy pod poduchy;)
 
Ja powiem tyle ze starsze pokolenie w Niemczech oczywiście nie wszyscy maja negatywna opinie o polakach, np. przypadek mojej teściowej szukała prace , i jak pracodawca dowiedział się ze jest z polski nie chciał jej do pracy, a dziadek ze tak powiem ma 78 lat...a młodsze pokolenie myśli inaczej...
Ola_ może i masakryczne co pisze , ale napisałam jak się tam dzieje...i jak tylko słyszę temat tego szpitala dostaje gęsiej skorki...
 
Dzień Dobry w pochmurny dzionek:)

Ja przez 2 dni nie miałam dojścia do kompa, więc "nadrobię" Was później.

Miłego Dnia:-)
 
oj wierz mi, ze ja tez wolalabym wiedzieć tak ajk Ty i psychicznie się do tego nastawić a nie np przy samym porodzie. Ale mysle, ze wtedy moze byc tak, ze powiem a tnijcie mnie byle dzidziusiowi nic nie było, ale na pewno nie chce być znieczulana całkowicie. Aczkolwiek nie wiem jak jest w praktyce. Bo ja akurat brałam udział w CC, gdzie wszystkie kobiety były znieczulane całkowicie.
U mnie przy znieczuleniu pewnie znowu pojawi się problem z sercem.

Pajko, ja słyszałam, że może byc znieczulenie miejscowe (tak to się chyba nazywa) - że nie czuję bólu (lekkie szarpnięcia), ale świadoma jestem cały czas... Moja siostra takie znieczulenie miała. Ale to jest właśnie ok, że jest się świadomym. Ja też sobie nie wyobrażam znieczulenia całkowitego... Zapytam jeszcze mojego lekarza
 
Ja również mojego Kubka urodziłam przez cesarke wiedziałam juz wcześniej mój poród trwał 10 minut potem zaszycie razem do godziny wiec nie wiem co znaczy ból porodowy ale za to wiem jak sie puzniej nacierpiałam ja równierz 24 godziny lerzałam plackiem z niesamowitym bólem było cieżko ale dałam rade więc uważam ze i taki poród i taki wiąże sie z bólem który musimy przetrwać dla naszych maleństw ,teraz chetnie urodziłabym sn ale wiem ze to nie możliwe wiec czeka mnie druga cesarka ale dam rade najwarzniejsze ze wiem co i jak najgorsze przy tym jest to ze przez pierwsze 24 godziny nikt nie może wejsc do sali a przeciez to wtedy najbardziej potrzebuje sie wsparcia ze strony bliskich.
U mnie maż mógł wejść od razu,fajnie bo zajoł sie dzidzią jak potrzebował,ale mały głównie od momentu mojego obudzenia to ciagnoł cycka.
U mnie najgorszy był ból głowy,bo miałam zespół popunkcyjny po nieudanej próbie wkłucia w kręgosłup.Reszta była znosna.Jak ból głowy ustapił,smigałam po sali jak przed porodem.

Rozalko a pierwsza to cc u ciebie była?

Tak miałam cesarkę,to była nagła decyzja,zagrożenie zycia mojego i dziecka.


O matko,ale mnie skurcze nóg w nocy łapały,zupełnie sie nie wyspałam,masakra.
Dzis śmigam do ginka Haniusie moja pooglądać.Pa.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie Kochane Brzuchatki :-)

Net mi ledwo dyszał i nie dało rady do Was zajrzeć :baffled:

Weekend minął mi spokojnie. Grillki, ciasteczka,m cola i inne przyjemności nie opuszczały mnie na krok :-D

Co do tematu porodu to ja jak już pisałam kilka razy baaaardzo chcę urodzić SN. Ale oczywiście jeżeli nie da rady to nie będę się zapierać - najważniejsze zdrowie maluszka :tak:
Bólu i innych nieprzyjemności się nie boję. Jedyne co mi w głowie siedzi to żeby maluszkowi było jak najlepiej :happy:

A odnośnie nicku to mój pochodzi od tytułu jednej z książek mojej ulubionej autorki - Voctorii Holt. Tak jak ona uwielbiam minerały :-)

Miłego dzionka Ciężarówki :wink:
 
Do góry