Jestem już
Odebraliśmy ze sklepu nowe lampy do salonu, cieszę się jak głupia
Ale to dobrze, bo wcześniej miałam telefon od mojej nadgorliwej dyrektorki (od kilku miesięcy jest dziewczyna dyrem i za wszelką cenę chce się wykazać, ostatnio któraś stwierdziła, że chyba pomnik za życia jej się marzy i tablica „za zasługi”, nie ma tygodnia, odkąd jestem na l4, żeby ktoś z pracy nie zadzwonił się wyżalić i poradzić: „nie wracaj!”). W każdym razie wkurzyła mnie tym telefonem, bo znalazła już kogoś na czas zastępstwa za mnie, i strasznie jej zależy, żebym nie rozwaliła jej starań i nie wróciła od poniedziałku…
W związku z tym już chyba 3 razy do mnie dzwoniła (wypadałoby raz na tydzień…), tylko w sumie nie wiem po co, bo jej tłumaczę, że moje zwolnienie nie zależy ode mnie, tylko od lekarza, a skąd ja mogę wiedzieć, co on mi w piątek powie? Domyślam się, że pewnie mi przedłuży (zacznie się już trzeci trymestr, a ja z brzuchem godzinę w jedną stronę autobusem… poza tym ta luteina, którą teraz brałam, wczoraj skończyłam…), ale gwarancji to ja nie daję, bo to nie moja rzecz. Czy tak trudno to zrozumieć?
Pajkaa dobre frytki nie są złe
Buty reklamuj, a jakby coś marudzili, to jest jeszcze rzecznik praw konsumenta-bardzo pożyteczny twór, moja mama korzystała jak miała kłopoty z reklamacją telefonu bodajże, pomogło.
Bogusia86 moja babcia zawsze powtarza, że sprawiedliwość jest tylko na tamtym świecie…
Lea28 niech Ci już nic nie wypada, dużo zdrówka
Nerki wredna sprawa, a co do kręgosłupa łączę się w bólu, od tygodnia zatruwa mi życie, ale akurat w tym przypadku to moja wina-byłam dla niego niedobra przez kilka ostatnich lat, teraz się odgrywa, więc jesteśmy kwita, niestety… Metody Pajeczki są dobre, ale u mnie działają krótko-lat nie nadrobię w kilka tygodni
A co do teściowej grunt , że męża masz rozsądnego, skoro jej tak powiedział. Wiem, że mój dziadek (teść mojej mamy) bardzo nalegał, żeby mnie nazwać pewnym imieniem (innym niż to, które zaplanowali rodzice i które noszę), strasznie był ponoć namolny, w końcu moja mama odpowiedziała mu krótko: „To czemu tata tak nie nazwał swojej córki, skoro to imię się tacie tak podoba?” (ciotka faktycznie ma inne imię). I było po sprawie
Ja jestem odporna z natury (hi hi…), więc jak ktoś zaczyna marudzić w kwestii imion, nad którymi myślimy, to upewniam się z uśmiechem „Mówimy o moim (naszym) dziecku?”. Zazwyczaj dociera.
Urszulka202 to jak idzie w brzuszek to na chłopca?
No zobaczymy, może będziesz skuteczniejsza niż usg w moim przypadku, bo mi tylko w brzuszek idzie…
Shyla fajnie masz z tymi prezentami
Ale ja też nie mogę narzekać, bo dziś się dowiedziałam, że dostanę fotelik
Nie wiem jaki, nie widziałam go, ale jestem dobrej myśli, bo jak do tej pory nie zapowiadało się, że cokolwiek mi się trafi „po kimś”, a ja nie miałabym nic przeciwko, tylko wszyscy którzy mieli, już powydawali komuś…
Ehtele tak, wszystko ok, tylko termoopakowanie będę musiała dokupić oryginalne Tommee, bo w to mi butelki nie wchodzą
Ale generalnie jestem zadowolona, i już planuję kolejne zakupy u tego sprzedającego (za jakiś miesiąc)-pościel, wypełnienie, ochraniacz, kocyk i takie tam
Naprawdę ma dobre ceny.
Pajkaa dobre frytki nie są złe
Bogusia86 moja babcia zawsze powtarza, że sprawiedliwość jest tylko na tamtym świecie…
Lea28 niech Ci już nic nie wypada, dużo zdrówka
Urszulka202 to jak idzie w brzuszek to na chłopca?
Shyla fajnie masz z tymi prezentami
Ehtele tak, wszystko ok, tylko termoopakowanie będę musiała dokupić oryginalne Tommee, bo w to mi butelki nie wchodzą