reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Milusia 3maj się kobietko; współczuję negatywnych przeżyć - ale jak było źle, to teraz już może być tylko lepiej;)))
uważaj na siebie i odpoczywaj!!!
 
reklama
Agdzie A co się stało? Miałaś jakieś mocne stresy czy przeciążyłaś organizm?? Mnie po weekendowych spacerkach dopadł ból miednicy, kości ogonowej i brzucha, ale na szczęście wszystko jest ok, wczoraj byłam u Gina, ale teraz to wiem że muszę swój tryb życia zmienić i skoro jestem na L4 to mam się zachowywać jak na L4, a nie latać cały czas (porządki, opieka nad sąsiadką, spacerki z psem, gotowanie itd..)
Bardzo się cieszę, że u Ciebie już się organizm uspokoił i życzę tobie i małemu Bartusiowi dużo zdrówka :-)

Ja wczoraj miałam zwariowany dzień, bo moją mamę która jechała na rowerze z pracy potrącił samochód i pojechałam z Nią do szpitala bo Ją plecy i noga bolały, okazało się że ma stłuczony kręgosłup i musi chodzić na rehabilitację :-(
Mój M ma urlop w tym tygodniu, bo chciał troszkę odpocząć a na weekend jedziemy do Zakopanego :-) A biedna mamusia ledwo chodzi :-(
 
Cześć kochane,
Przepraszam, że was nie nadrabiam (to znaczy czytam, ale nie jestem w stanie odpisać). Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za następne.
Agdzie bardzo CI współczuję.
Ja od kilku dni mam totalnego doła, źle się czuję, słabo mi strasznie. Hemoroidy rozkręciły się na amen. Byłam i wczoraj i dzisiaj na badaniach (łącznie 200 zł). Wczoraj morfologia, jonogram, CRP, wszystko co wiąże się z żelazem, mocze, ALAT, ASPAT) dzisiaj glukoza (75g) no i odpłynęłam na amen (najpierw duszno, później gorąco) później nie pamiętam, a na końcu wymioty przy nieprzytomności (mało się nie udusiłam podobno). Jutro mam się dowiedzieć co i jak, po południu będę miała wyniki.
Ściskam was mocno........ Gdy znajdę czas i siły bardziej się zaangażuję w forumowe sprawy. Buziaczki

Słońce Ty po prostu potrzebujesz odpoczynku, za dużo pracy, a za mało zajęcia się sobą... potrzebujesz spokoju, leniuchowania...przykro mi z powodu hemoroidów bo to generalnie wkurzający problem...sama nie wiem co napisać, żeby choć troszkę podnieść Cię na duchu...Wiktorek się smuci kiedy mama się smuci, więc głowa do góry...
W sumie ja wczoraj też miałam taki gorszy dzień...po prostu taki bezsensowny i bezcelowy...nie byłam wesoła, nie byłam smutna, ale taka bez osobowa więc pewnie to normalne w naszym stanie...musimy sobie poradzić z milionem różnych emocji, które nas teraz 'trafiają' Trzymam kochana za Ciebie kciuki, jestem dobrej myśli i czkam aż dasz znać, że Twoje wyniki są idealne:p:):):)
 
Hejka

ja właśnie wróciłam ze sklepu. Kupiłam prezent dla mojego synka- tablice do pisania na krede i pisaki :-) oraz laktator- CANPOLU,zapłaciłam 109 zł i jestem zadowolona,że tak mało,bo po ostatnim doświadczeniu z AVENTEM powiedziałam,że nie będę płacić takich pieniędzy...a może wcale się nie przyda..?Oby...

Tak więc zakupy dzidziusiowe uważam za rozpoczęte.

Co do kosmetyków,jak rodziłam synka 3 lata tem,u to w szpitalu używali kosmetyków NIVEA - tylko płyn do kąpieli.
Ja polecam linomag szczególnie do pupy.

Ale tak jak wiele mam tutaj pisze każde dziecko będzie lubiło co innego,jedne będą uczulone na Johnsona a inne nie.
 
Witam w piękny, słoneczny dzień:)


Bombusia: ze zdjęciem będzie kłopot… Podczas tej nieszczęsnej przeprowadzki wcięło mi gdzieś kabel od aparatu (o ładowarce do akumulatorków nawet nie wspomnę), a na razie nie mogę się zmotywować, żeby go poszukać, bo kabli przeróżnych mam w domu całe zwoje… Z tego powodu nie dodaję żadnych zdjęć (swoich i z usg), i będzie też kłopot z pokazaniem Wam ciuszków, które już na weekend majowy przyjadą wraz z moją rodzinką (moja mama jest mistrzem w szperaniu w lumpeksach:)).


Kasia2506: łączę się więc w cierpieniu alergików:) Ja próbuję przeczekać brzozę, potem będzie chwila spokoju, aż zaczną pylić trawy… Generalnie wapno (nie pomaga, ale mam świadomość, że coś robię), a do nosa i oczu sól fizjologiczna (tu świadomość nie ma nic do rzeczy-i tak oczy swędzą jak…). Najśmieszniejsze jest to, że alergia zaatakowała mnie kiedy miałam 16 lat… podobno pod wpływem przeprowadzki z małego miasta do dużego. W czasie kolejnej przeprowadzki (do jeszcze większego i bardziej brudnego) doszły kolejne objawy. Oby do zimy…:)


Agdzie: dużo zdrówka teraz życzę!!! Nastresowałaś się, ale najważniejsze, że już dobrze, i na pewno tak zostanie.


Milusia83: odpoczywaj i 3maj się:)


Kto ma ochotę na kawkę zbożową? Z rogalikiem oczywiście?:)
 
Cześć Mamusie :-) Dorwałam neta na sekundkę w pracy... Dziś mam samo usg 3d i na dodatek znów mi opryszczka wargowa wyskoczyła :-( ehhh Trochę mnie brzuch pobolewa, albo z nerwów, albo rośnie ;-)
Słyszałyście coś o maści ERAZABAN pisze że można w ciąży stosować?

Miłego dnia :-)
 
Bogusiu nie wiem, czy to był powód, lekarze stwierdzili,że tak- dzień wcześniej umyłam plytki w łazience i troszkę poskakałam sobie ze stołeczka i na stołeczek.Wydawalo mi się,że to niezbyt przeciążające zajęcie dla mnie, a niestety okazało się,że jednak tak.
 
Panienka w ulotce jest informacja, że można go stosować w ciąży, ale zaleca się skonsultowanie z lekarzem. Ja do tej pory-odpukać-tylko raz czułam, że opryszczka zaczyna atakować (a u mnie jak już wyskoczy to miesiąc, w dodatku przenosi się na nos), i użyłam starej metody-pasta do zębów:) Smarowałam to miejsce przez 2 dni-po sprawie:) Ale pewnie zadecydowało to, że szybko zareagowałam, bo jak już wyjdzie, to naprawdę nawet zmasowany atak w postaci maści i heviranu w tabletkach nie pomaga...
 
reklama
witam dziewczyny.dawno mnie tu nie było i muszę nadrobić zaległości. wczoraj wyszłam ze szpitala,trafiłam tam w zeszłym tygodniu z krwotokiem i odklejającym się łożyskiem. Dziewczyny przeżyłam koszmar.... ale na szczęście udało się opanować sytuację i z dzidolkiem wszystko w porządku.No i przy okazji dowiedziałam się ,że zamiast córeczki będzie na 100 % synuś.

najważniejsze, ze wszystko jest dobrze trzymaj sie ciepło.
Ja zaraz się będę zbierała powoli do lekarza. Ehh jak mi się nie chce :(
 
Do góry