wiecie co? właśnie wstałam po około 16 godz snu. wczoraj po 17stej po prostu mnie ścięło, zasnęłam w ubraniu. dodam, że się wcale nie przemęczyłam pracą i nie jestem śpiochem. obudziłam się o 20stej, umyłam, myk w piżamę i dalej w kimę. no chyba moja fasolka potrzebowała czasu dla siebie i musiała "wyłączyć" mamusię
witam nowe mamy sierpniowe, im nas więcej tym radośniej.
dobrego dnia dziewczyny!
witam nowe mamy sierpniowe, im nas więcej tym radośniej.
dobrego dnia dziewczyny!