reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

reklama
bombusia w sumie w całym tym złym trafiłaś na fajną lekarkę... fajnie, że masz to za sobą, że wszyscy macie... wyobrażam sobie ten stres, no ale trzeba o tym zapomnieć i cieszyć się z pozytywnego obrotu spraw :D pochwal się swoimi zakupkami koniecznie, no i brzucholkiem ;)

milusia trzeba było wpadać bez wachania :) pieczarkowa wyszła doskonała i zjadłabym dokładkę gdybym się tak nie wypełniła tym obiadem ;)

bogusia86 niestety - hormonki... M. na pewno to zrozumie ;) końcu wydzieranie sie bez powodu nalezy do naszych przywilejów ;);)
 
widzę że wszystkie mamy burze hormonów, ja nieraz płacze bez powodu to wrzeszczę na mojego męża wtedy on najczęściej ubiera się i wychodzi na podwórko bo twierdzi że niepotrzebnie będzie się wkurzał skoro zaraz tak mi przejdzie:)
 
Witajcie ;-)

Dopiero teraz sie pojawilam poniewaz jakos dzien mam do niczego wczoraj przed snem znow mnie wziely mdlosci i.... normalnie mowie wam mam juz dosc zastanawiam sie czy do konca ciazy bede tak miala ?
a tak wszytko oki ale dzis jestem jak wryta bo od poniedzialku bede miala remont w pokoju tak wiec niebede miala neta przez pare dni no ale za to bedzie sliczie hhe w sumie juz niemoge sie doczekac .... a tak jakos jestem przemeczona....
 
Matko jedyna, 2 czy 3 dni mnie nie było, nadrobiłam w końcu, ale w głowie mi się kręci...:) Pisać już nie mam siły, więc gratuluję i cieszę się zbiorowo:)

Fiuu, czy Ty nadal jesteś zainteresowana rozkładaną kanapą (jak rozumiem, do wygodnego spania)? Daj znać, to podeślę 2 namiary.

3majcie się ciepło (we wtorek była u mnie pierwsza wiosenna burza:))



[FONT=&quot][/FONT]
 
Kassia-super, że wizyta udana i dzidzia zdrowa:tak: A Ty odpoczywaj;-) Ja mam taką komodę-tylko wyższą-polecam:happy:
Sudestra-świetnie, że w teraz będziecie mieć córeczkę-Gratuluję:-)
Pajkaa-zdrowia życzę dla Ciebie i męża:happy: Ja właśnie zauważyłam, że mi też kilka dni temu zaczął się 6 miesiąc:szok:;-) Dobrze, że z teściem ok:tak:
Black_Opal-współczuję tego bólu, ale nie pomogę, bo mnie na razie nie dopadło:sorry:
Bombusia-myślałam ostatnio, co u Ciebie i czy jeszcze do nas wrócisz... Cieszę się, że taką dobrą wiadomość dostałaś dzisiaj i gratuluję synka:-) U mojej koleżanki też wyszedł dodatni test Pappa, a dopiero amnipunkcja wykazała, że się mylił...
Kiniusia-bądź dobrej myśli-będziesz przynajmniej bardziej kontrolować to co jesz:tak:

Milusia-ja też mam od czasu do czasu takie lęki-zazwyczaj przed zaśnięciem:eek: Śliczne mebelki:tak:
Marulka-ja do sklepu też biorę M, żeby zajął się Basią;-)
Monika-i dla Ciebie dużo zdrówka-kuruj się:tak:
 
Milusia ale masz cudnego męża;) powiem ci, ze ja też o tych mebelkach myslalam, w szczegolnosci o lozeczku i komodzie, ale poki co mieszkamy w blokach, mamy 3 pokoje, ale nie mozemy poki co zarezerwawac calego dla dzidziusia i nie mielibysmy gdzie wstawic tych mebelkow, wiec chyba zostaniemy tylko przy lozeczku
Shiraa kobietko, no coz te hormony nam wariuja w ciazy, mi jak jest smutno czasem nawet pare kostek czekolady wystarczy;) moze glupi pomysl ale warto sprobowac:) a i nie przejmuj sie tesciowa, jak ci mowi zeby kupowac dopiero po porodzie bo to bez sensu - to starsze pokolenie ma czasem takie poglady, ale nie sa w ogole praktyczne; co do wagi to u mie 5-6 na plusie - sama nie wiem kiedy bo wydawalo mi sie ze nie tyję - ale tak jakos sie zrobilo okraglo po tych swietach:/ Nie martwmy sie - dzidzie wszystko z nas wyciągną:)
Bombusia gratuluję udanych zakupów:) teraz to już mozesz poszaleć:) musisz miec fajnego syna, skoro tak zareagowal na to wszystko
Monika dbaj o siebie:/ powodzenia na usg - aby zrobili ci piekne zdjątko:)
Bogusia ehh te hormony, nie przejmuj się , mąż na pewno rozumie ten specyficzny czas, mi też sie tak zdarza, choc staram sie panowac nad soba nie zawsze jest to latwe:)
 
Ja miałam dzisiaj taki dobry dzień i super humorek czekałam z obiadkiem na mojego M, a jak wrócił coś mi odbiło i nie wiem dlaczego zrobiłam mu awanturę, że się Naszą fasolką nie interesuje, że nie wie co jest potrzebne, co i za ile trzeba kupić... Ech odbija mi już całkiem :-:)-:)-(

jakbym słyszała siebie..... mam to samo, dokładnie jota w jotę...

widzę że wszystkie mamy burze hormonów, ja nieraz płacze bez powodu to wrzeszczę na mojego męża wtedy on najczęściej ubiera się i wychodzi na podwórko bo twierdzi że niepotrzebnie będzie się wkurzał skoro zaraz tak mi przejdzie:)


dokładnie jak mój T... troche mnie to pociesza, bo widzę że od normy nie odbiegam, ale wolałabym żeby tak nie było..

ja tylko na sekundę...
dziekuję Wam za wsparcie i serce i zrozumienie....

Konwalia rusza się całe popołudnie, do 12 chyba spała smacznie bo cisza była, a teraz co jakis czas robi małe bum bum po brzusiu... wiecie co? kocham ją nad życie.... nie byłam gotowa na tą ciążę, ale teraz wiem, że nie zamieniłabym się na to co było przed ciązą.... ja po prostu nie pamiętam co ja robiłam przed-co zajmowało moje myśli itd:rofl2:

Kiciuś dzisiaj ochrzcił mi ścianę i torbę T... marcowanie:baffled:
kocham zwierzęta ale taki jeden kot uparł się stac dzień i noc pod moim balkonem i wyje non stop... chyba rzucę w niego doniczką...

Co do T. staram się być spokojna, nie kłóce się, czekam na zmiany... ale jeszcze dziś będę spała w drugim pokoju... nie czuję sie za dobrze by pozwolić mu spać ze sobą..

chyba pojade na noc do babci... jeszcze nie wiem..

przeczytałam ten Klub Seryjnych Morderców, nawet niezła ta książka, ale przyznam-czytałam lepsze.. jednak biorąc pod uwagę że przeczytałam ja cała to juz sukces bo wiele książek nie doczytuje z tego powodu że mnie nudzą..

mdli mnie.... chyba jestem głodna, ale nie mam chleba bo zapomnieliśmy kupić... idę do sklepu... chciałam iść na spacer z T. przy okazji ale okazało się, że czeka go instancja na WoW-ie... no nie będę tłumaczyc co to, ogólnie to kilka godzin pierd****nia w klawisze, bo już mam nerwy...



macie rację.... emocje kiedys mnie dobiją.... czasami wolałabym nie miec uczuc i olewać wszystko po kolei...

dobranoc...


aha: no no fiuufiuu-praca kochana, praca:) kiedyś robiłam biżu-jesli byś chciała to napisz mi na priw adres to podeslę Ci wszystko co mi zostało:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
kasia2506 tak to jest że o użyteczności mężów dowiadujemy się jak zostajemy mamami ;);) polecam wykorzystywanie mężów do opiekowania się dzieckiem, bo w całym tym maglu można czasem poleniuchować albo połazić swobodnie po sklepach ;-)

na dziś już zmykam, jutro jestem caluuuutki dzień tylko z Olusiem więc pewnie będę się tu wywnętrzać :tak:;-)DOBREJ NOCKI BRZUSZKI!
 
Do góry