reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

reklama
Co do polityki to zgadzam sie z Wami dziewczyny... więcej nic nie napiszę, bo już szczerze mówiąc mam dosyć...

Jeżeli chodzi o szkołę rodzenia, to mam się zapisać w 26 tygodniu ciąży, wtedy mi powiedzą dokładnie kiedy sie zajęcia odbywają :tak: Najprawdopodobniej będę chodziła sama, bo nie wiem jak M. będzie pracował.

Niuunia, pozdrów Inę21 od Nas. Na liście już jest syneczka dopisałam :tak: Super, że wszystko w porządku. :tak: Jeżeli chodzi o szkółkę rodzenia, to ja w Łodzi będę chodziła do bezpłatnej przy szpitalu Madurowicza :tak:

to może będziemy chodziły razem i będziemy sobie facetów zastępować na zmianę :-p kiedy idziesz się dowiedzieć? jak coś to daj mi szybko cynka to może razem będziemy :-) a teraz uciekam.dobranoc :-)

aaaaaa zapomniałabym pozdrowie ine od Was wszystkich :-)
 
martuśka85 cieszę się, że z bratem wszystko ok:-):-) Mam nadzieję, że torbiel zniknie... piąteczki z kolokwium życzę;-)

milusia83 zgadzam się z Tobą całkowicie...cóż siła mediów wykreowali wiecznie smutnego, nadętęgo Lecha Kaczyńskiego, a teraz kreują inną stronę uśmiechniętego i dowcipnego... dla mnie to jest straszne...Zresztą to samo ma się z pieniędzmi dla rodzin ofiar...brak słów...a pochowanie prezydenta na Wawelu również jest dla mnie lekką pomyłką...wpierw go poniżali a teraz z wyrzutów sumienia "wyniosą na ołtarze" Ciężko to komentować...
a na szkołę rodzenia to jednak na Łubinową będę szła, tam nie trzeba czekać na terminy więc jeszcze się nie zapisałam...

kiniusia kochanie na prawdę mi przykro...ta sytuacja jest dobijająca:-( Musicie się wyprowadzić, KONIECZNIE, nie ma na to innej rady...zawsze jak jest ktoś daleko to łatwo być dla niego miłym, daltego druga synowa otrzymuje zainteresowanie i miłość...a Ty jesteś na co dzień i niestety tego nie doceniają...a Twoje dzieci dziadków będą potrzebować...wiadomo nic na siłę...z moją mamą dziecko też raczej nie będzie mieć kontaktu, ale z drugiej strony będziemy mieć wymarzonych dziadków:-):-) A jak Twoi rodzice?

Pajkaa na prawdę przykre to co piszesz:-( Współczuję smutnych przeżyć i mam nadzieję, że Bartuś rzeczywiście Ci wszystko wynagrodzi...:-D:-D A właściwie to jestem pewna:-D:-D:-D:-D Czas pokaże jakie decyzje będzie podejmować, czas leczy rany i tworzy dystans, Bartuś będzie mieć 4 latka a Ty może zdecydujesz, że marzy Ci się braciszek dla niego...więc jestem dobrej myśli...:-D:-D

jagodka1231 gratuluję wizyty...;-) Wejdź na wątek o pokojach cosik tam znajdziesz;-)

kassia181 kciuki zaciśnięte za jutrzejszą wizytę:-):-) Daj koniecznie szybko znać co tam u Twojego dzieciątka...

teraz mogę powiedzieć dobrej nocki kochane...
 
Pajkaa dzidziuś Ci wszystko wynagrodzi :-) a czas pokaże jak będzie może z drugim dzieckiem....??

kiniusia
na prawdę przykre jest to co piszesz.:-) Dasz radę dla Waszego dzieciątka. Mam nadzieję, ze szybko będziecie na swoim, czego Ci z serca życzę.

Pozdrowienia dla Iny21 i jej syneczka :-)

kassia181 powodzenia na wizycie :-)

To i ja się żegnam na dziś. Dobranoc :-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczynki!
Ja przepraszam, że tak tylko wpadam i tylko o sobie, ale jak pracuję to nie mam czasu na nic... Do tego taka jestem zmęczona-zaraz idę się położyć:confused2: Basia jeszcze coś niemrawa-jak tylko trochę pośpi, to zaraz jej się włącza katar spływający do gardła, później kaszel i prawie wymiotuje... A w dzień wszystko w porządku-ani razu nie zakaszle no i kataru też nie ma-już nie wiem o co chodzi:baffled: Pewnie nocka będzie zarwana, a ja jutro muszę wstać przed 6, bo na 7.30 do pracy...
Dziękuję Wam, za zainteresowanie moim "brzuszkiem" i jego dolegliwościami:sorry2: Na szczęście trwało to tylko dwa dni i już jest ok:tak:
Pozdrawiam i jutro wpadnę na dłużej-kończę wcześniej, więc będzie okazja;-)
Kiniusiu-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!:-)
 
kiniusiu współczuję sytuacji i trzymam kciuki co byście mogli znaleźć się na swoim z dala od "kochanych" teściów:tak:
Pajeczko my o Majcie staraliśmy się dwa lata udało się jak się poddałam chciałam żeby córcia miała rodzeństwo ale jakaś część mnie pogodziła się z tym że nie ma co drugi raz liczyć na cud a tu niespodzianka nie dość że się nie staraliśmy to jeszcze uważaliśmy bo u nas czas na powiększenie rodzinki nie najlepszy ale życie z nami wygrało więc ja życzę Ci z całego serca takiej niespodzianeczki i cieszę się że Wam się udało :tak::tak::tak:
milusia zacznij się "skarżyć" kobieto wiem że Ty dzielna i pracowita ale teraz czas zwolnić a poza tym jestem pewna że jak pogadasz szczerze ze swoim ginkiem to l4 to tylko formalność :tak:

co do tragedii ostatnich dni to zgadzam się w ogromnym stopniu z tym o czym pisałyście z tym że to co się stalo poza ogromnym współczuciem dla rodzin bo niezależnie od sympatii czy jej braku takiego losu nikomu nie życzę, cała ta tragedia ma dla mnie wymiar osobisty znałam biskupa Płoskiego który był moim promotorem i po prostu rewelacyjnym człowiekiem nie znam osobiście nikogo kto mógłby powiedzieć o nim coś złego zawsze znalazł czas dla każdego i dobre słowo o które czasem najtrudniej
 
Ehtele, z ojcem od lat nie mam kontaktu, a moja mama jest ciężko schorowaną kobietką. Mieszka z nią moja siostra z mężem i małą Emilką w (uwaga) jednym pokoju. Dogadują się bez problemu, a mojej mamie nawet w głowie się nie mieści, żeby tak się zachowywać w stosunku co do dzieci tych bliżej czy dalej. Serce jej pęka jak jej się wypłakuję, ale ona niestety nie ma jak Nam pomóc i bardzo ją to boli... Mieszkam z M. od ponad 3 lat, a moja mama była u Nas ok. 3 razy. Nie przychodzi, ponieważ nie trawi mojej teściowej i nie chce jej wygarnąć, a, że ja nie potrzebuję awantur, to jeździmy do niej.
Co do życzeń urodzinowych, to szczerze mówiąc już mnie to (za przeproszeniem) wali, przykre jest to, że ja wiem, że ona ma zapisane je w kalendarzu ściennym przy którym zawsze pali (co chwila) i wiem, że nie złożyli tych życzeń z teściem specjalnie, żeby mi było przykro. Jeżeli ugotuję obiad, to garnki na kuchence przekłada mi na sam koniec, żeby musiała brzuchem po kuchence jeździć, żeby je sięgnąć. Oczywiście wtedy po nie sięgam, gdy nic się nie pali na gazie, ale naprawdę takie gesty są bardzo przykre.:-( Całe dnie siedzę w pokoju, wychodząc tylko do wc czy żeby ugotować, choć i to mi czasem także utrudnia np., zajmuje specjalnie wszystkie palniki, choć wie, że np. mam naszykowane rzeczy do ugotowania. Jak stoję. Paląc potrafi mi dmuchnąć dymem w twarz...
Ach... takimi gestami udowadnia gdzie ma mnie i moje dziecko, mojego M. zresztą też głupio mu dogadując. :-(
Ach...:-(


No dobrze dziewczynki, cieszę sie, że mam Was. :tak:
Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za życzenia. Jesteście kochane. :-)
Idę sie położyć. :tak:
Dobrej nocy życzę. :-)
Do jutra :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pajkaa jak cię uraziłam to bardzo przepraszam:)
nie czytałam o twoich przejściach to może nie powinnam się wypowiadać

Absolutnie mnie nie uraziłas :)) pisałam tylko, ze pewne doświadczenia nastawiają nas już troszeczkę inaczej do tematu drugiego dziecka bo jakby nie było jesteśmy wzbogaceni o doświadczenia sprzed pierwszej ciąży :)

Martitka ja zaczynam od 4 maja, czyli tez całkiem niedługo:) Zapisałam się wcześniej bo wolę dmuchać na zimne, czytałam wiele razy, ze kobiety zwlekały do 9 miesiąca ze szkołą rodzenia i żalowały, że nie zdążyły jej odbyć.
Pajeczko tez u mnie przyjmują dopiero od 26 tc, cieszę się, że jest za darmo, w końcu jednen element, który jest za darmo. Już same wizyty i badania laboratoryjne pochłonęły u mnie ponad 2000, a do końca jeszcze daleko:(
Moniczko ale Ty bardzo dobrze napisałaś, każdy jest inny, każdy wszystko przechodzi inaczej......tak jak Marulka pisała jeszcze każdej z nas zatęskni się za pieluszkami, korzystajmy póki się da:) Ja w planach mam trójeczkę, ale jak to wyjdzie - nie wiadomo, czy fundusze pozwolą? Czy Bóg pozwoli mi jeszcze mieć dzieci i czy po tym pierwszym będę miała na tyle sił i takie samo podejście? Nie wiadomo. Życie pokaże:)

u mnie kosztuje 250 zł, ale ja znowu za lekarza i badania nie placę wiec mogę sobie pozwolic, ale najpierw poczekam aż koleżanka przejdzie tam szkołę rodzenia :p opowie jak było:p

martuśka85 cieszę się, że z bratem wszystko ok:-):-) Mam nadzieję, że torbiel zniknie... piąteczki z kolokwium życzę;-)

milusia83 zgadzam się z Tobą całkowicie...cóż siła mediów wykreowali wiecznie smutnego, nadętęgo Lecha Kaczyńskiego, a teraz kreują inną stronę uśmiechniętego i dowcipnego... dla mnie to jest straszne...Zresztą to samo ma się z pieniędzmi dla rodzin ofiar...brak słów...a pochowanie prezydenta na Wawelu również jest dla mnie lekką pomyłką...wpierw go poniżali a teraz z wyrzutów sumienia "wyniosą na ołtarze" Ciężko to komentować...
a na szkołę rodzenia to jednak na Łubinową będę szła, tam nie trzeba czekać na terminy więc jeszcze się nie zapisałam...

kiniusia kochanie na prawdę mi przykro...ta sytuacja jest dobijająca:-( Musicie się wyprowadzić, KONIECZNIE, nie ma na to innej rady...zawsze jak jest ktoś daleko to łatwo być dla niego miłym, daltego druga synowa otrzymuje zainteresowanie i miłość...a Ty jesteś na co dzień i niestety tego nie doceniają...a Twoje dzieci dziadków będą potrzebować...wiadomo nic na siłę...z moją mamą dziecko też raczej nie będzie mieć kontaktu, ale z drugiej strony będziemy mieć wymarzonych dziadków:-):-) A jak Twoi rodzice?

Pajkaa na prawdę przykre to co piszesz:-( Współczuję smutnych przeżyć i mam nadzieję, że Bartuś rzeczywiście Ci wszystko wynagrodzi...:-D:-D A właściwie to jestem pewna:-D:-D:-D:-D Czas pokaże jakie decyzje będzie podejmować, czas leczy rany i tworzy dystans, Bartuś będzie mieć 4 latka a Ty może zdecydujesz, że marzy Ci się braciszek dla niego...więc jestem dobrej myśli...:-D:-D

jagodka1231 gratuluję wizyty...;-) Wejdź na wątek o pokojach cosik tam znajdziesz;-)

kassia181 kciuki zaciśnięte za jutrzejszą wizytę:-):-) Daj koniecznie szybko znać co tam u Twojego dzieciątka...

teraz mogę powiedzieć dobrej nocki kochane...

Wiesz ja wcale nie przecze, ze moze za 3-4 lata sie nie zdecydujemy na drugie. Na dzien dzisiejszy na razie nie bierzemy pod uwagę drugiego dzidzi aczkolwiek ja zawsze chciałam miec 2, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, ze o pierwsze będzie tak ciężko - dlatego dla mnie chyba najlepszym rozwiązaniem byłaby niespodziewajka:p

witam :)
czy moge dolaczyc?? :)

witam:) pewnie, ze tak :)
 
Do góry