reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

a ja zmienię temat i przypomnę wątek tym dziewczynom, które żyją w wolnych związkach i nie chcą brać ślubu. Ja już wszystkie formalności załatwiłam i od 7 kwietnia jestem właścicielką aktu poczęcia dziecka uznanego przez ojca :)
ogólnie papierek wygląda tak samo jak akt urodzenia, tyle, że nagryzmolone jest tam, że to chodzi o dziecko poczęte, a nie urodzone.
My z Jasiem zdecydowaliśmy, że nasze dzieci będą nosiły podwójne nazwisko. Dzień później w jakieś telewizji śniadaniowej był właśnie wątek nazwiska dziecka gdy rodzice żyja na kocią łapę i jak się okazało podwójne nazwisko w takiej sytuacji może zaoszczędzić wiele papierkowej roboty. Cóż wybraliśmy intuicyjnie, okazało się na rękę.

Na wątku zamkniętym wkleję zdjęcie tego aktu- nie zrobie tego na forum otwartym ze względu na dane osobowe.
 
reklama
a ja zmienię temat i przypomnę wątek tym dziewczynom, które żyją w wolnych związkach i nie chcą brać ślubu. Ja już wszystkie formalności załatwiłam i od 7 kwietnia jestem właścicielką aktu poczęcia dziecka uznanego przez ojca :)
ogólnie papierek wygląda tak samo jak akt urodzenia, tyle, że nagryzmolone jest tam, że to chodzi o dziecko poczęte, a nie urodzone.
My z Jasiem zdecydowaliśmy, że nasze dzieci będą nosiły podwójne nazwisko. Dzień później w jakieś telewizji śniadaniowej był właśnie wątek nazwiska dziecka gdy rodzice żyja na kocią łapę i jak się okazało podwójne nazwisko w takiej sytuacji może zaoszczędzić wiele papierkowej roboty. Cóż wybraliśmy intuicyjnie, okazało się na rękę.

Na wątku zamkniętym wkleję zdjęcie tego aktu- nie zrobie tego na forum otwartym ze względu na dane osobowe.

dzięki Fiuufiuu.. własnie musimy się za to zabrac ale idzie nam to jak krew z nosa...:confused2:
 
witam !

Nektarynko-gratuluję kopniaczków, teraz już wiesz jakie to wspaniałe przezycie

ja na razie przytyłam jakieś 7 kilo ale jak tak patrze na te wasze wagi z przed ciązy to mi sie płakać chcę, takie byłyście chudzinki.:-) powoli tez mam problemy z poruszaniem się i czuję się ociężała przyzwyczajona byłam że wszędzie biegiem a teraz trzeba zwolnić tempa bo się nie da inaczej. W nocy też mi wciąż gorąco ale problemów z oddychaniem nie mam, jeszcze:-)

Spacerek mam dziś zaliczony i małe zakupy, niestetyu dla małego nic nie kupiłam ale jutro wybieram się do jednego sklepu w którym mam coś upatrzone to na pewno się skuszę.Od rana miałam słonko a teraz własnie zaczyna padać deszczyk:no:
 
No ja juz po wizycie ! ;-)
z Dzidzia wszytsko w jak najlepszym porządku :tak:, Doktor smiała sie strasznie z Usg, ponieważ Synus spał sobie z rączkami zalożonymi za głową :-D, a wiec i plec potwierdzona ;-). jestem taka szczesliwa. :happy:
a co do mamusi, to ma troche mocz niedobry :-( ale dostałam jakąs szaszetke i doktor powiedziała ze napewno po niej bedzie wszytsko wporządku ;-), reszta wynikow wporządku :tak:


U mnie pogoda za oknem tez taka sobie...ale nic nie jest w stanie dzis mi popsuc humrou :-D !

nio to gratuluje udanej wizyty :-)


A ja dopiero śniadanie dojadłam, gardło dalej drapie, ale dziś siedzę w domu pod kołdrą, wygrzewam sie, żeby mnie nic silniejszego nie złapało.:tak: Pogoda za oknem fatalna :confused2:
Miłego dzionka życzę :tak:

to pod kołderką jak najbardziej i do tego jeszcze ciepła herbatka z miodem i cytrynką. teraz taki okres, że te chorubska tak mogą się czepiać

Co do wagi to ja w 23 tc bylam na +4 i uslyszalam od ginia,,Pani Marto trzeba sie zaczac pilnowac bo do konca jeszcze daleko '' Teraz to juz pojdzie z gorki, szczegolnie na zwolnieniu:)

ma poczucie humoru Twój lekarz :-D


Dziewczynki chyba zarobiłam pierwsze dwa lekkie kopniaczki.. co tej pory nic kompletnie sie nie działo.. a tu nagle bach bach..:-):-) jejku jaka szczęśliwa jestem..

to super - gratuluje :-)

a co do kg to ja póki co tylko 3kg ale nie ma co się cieszyć, bo zapewne pod koniec zaowocuje :p wróciałam z mum od lekarza i nie mam wogóle nastroju wrrr idę chyba się położyć. do później kochane ;-)
 
moja pierwsza ciąża tez była zaskoczeniem , bo dowiedziałam się o niej w 5 miesiącu i nie przytyłam 4kg a 30 kg ;)
myślę ze na to nie ma reguły, każda kobieta tyje tyle ile musi...
no tak, ale niektore sobie folguja i wydaje im się, ze mogą wcinać cokolwiek i ile wlezie, bo jedzą za 2 osoby. a jak wiemy jest to wierutna bzdura, wiec czasem nic dziwnego ze ktos zamiast 12 tyje 30kg.

Ja w pierwszej ciazy przytylam 16kg, a w tej mam 7kg na plusie. Zobaczymy do ilu dobije. Wtedy jadlam co chcialam i jak chcialam, teraz diabetolog sie smieje, ze jeszcze schudne...ciekawe. Brzuch juz mam duzo wiekszy niz z coreczka. Wieczorami mam juz 100cm w brzuchu, a z cora konczylam w 42tc z 107cm. Zapowiada sie niezle :-D

wow! swoja droga to ciekawe, bo mowia, ze z babeczkami jest wiekszy brzuch :-p chyba kolejny przesąd ;-)

Ciekawe do ilu ja dobiję:D Ale muszę przyznać, że czuję, że woda mi się odkłada we wszystkich tkankach i czuję się jak spuchnięta brzoskwinia:D
Boziu jak ja kocham zmieniające się cyferki na naszych suwaczkach, żyję od tygodnia do tygodnia:D

tez tak mam. waze poki co kilogram wiecej niz przed ciążą, a czuje sie jak wieloryb :| :eek:
ja na razie przytyłam jakieś 7 kilo ale jak tak patrze na te wasze wagi z przed ciązy to mi sie płakać chcę, takie byłyście chudzinki.:-) powoli tez mam problemy z poruszaniem się i czuję się ociężała przyzwyczajona byłam że wszędzie biegiem a teraz trzeba zwolnić tempa bo się nie da inaczej. W nocy też mi wciąż gorąco ale problemów z oddychaniem nie mam, jeszcze:-)

o kurcze, juz problemy z poruszaniem? niezle.. oby jak najpozniej. poki co łaziłam np. dzis prawie 4 godziny z qmpela po sklepach i czujemy sie świetnie z Małą na szczęście :-D


fajnie że weekend, znow sie spędzi troche czasu w trójeczke :-)
 
witam sie dziewczynki ja tylko na chwileczke, zeby powiedziec co po badaniach
a więc tak u mnie dzidziołek zdrowiutki no i na 100% facet :) mam zdjątko siusiaka więc dowód rzeczowy dla teściowej :p
Teraz mykamy do teścia ehh ciężko bedzie nawet sie nie umiem cieszyć z tych dzisiejszych wyników, ale najważniejsze, ze zdrowy maluch
odezwe sie wieczorkiem jak bede miała chwilke to wkleje siusiaka :p

jak wróce to Was poczytam bo teraz do tescia ide
pa
 
no tak, ale niektore sobie folguja i wydaje im się, ze mogą wcinać cokolwiek i ile wlezie, bo jedzą za 2 osoby. a jak wiemy jest to wierutna bzdura, wiec czasem nic dziwnego ze ktos zamiast 12 tyje 30kg.
Tycie to nie tylko ilość jedzenia spożywanego ale i ruch a przede wszystkim geny jak we wszystkim....
ja pisałam już w postach nie raz, ze nie jadłam za dwóch lecz dla dwojga , odżywiałam się i odżywiam się normalnie...
Nie którzy w ciąży tyją 10,15 a nawet 30kg i ponad ;]
i nie znaczy ze jak ktoś przytyje 30kg to zaraz je za dziesięciu...wszystko zależy od wagi początkowej matki, aktywności fizycznej i stylu życia, ale to sprawa też indywidualna. W końcu dlaczego jedne kobiety nagle tyją po tych samych tabletkach anty, które wywołują stan pseudo-ciąży a inne nie? kwestia indywidualna...
lekarz mi to nawet powiedział że nasze zdolności do przybierania na wadze są tak same obciążeniem genetycznym jak podatność na rozstępy ;]
witam sie dziewczynki ja tylko na chwileczke, zeby powiedziec co po badaniach
a więc tak u mnie dzidziołek zdrowiutki no i na 100% facet :) mam zdjątko siusiaka więc dowód rzeczowy dla teściowej :p
Teraz mykamy do teścia ehh ciężko bedzie nawet sie nie umiem cieszyć z tych dzisiejszych wyników, ale najważniejsze, ze zdrowy maluch
odezwe sie wieczorkiem jak bede miała chwilke to wkleje siusiaka :p

jak wróce to Was poczytam bo teraz do tescia ide
pa
Fajnie ze wszystko dobrze z maluszkiem :-)
 
Ostatnia edycja:
nektarynko gratulacje kopniakow!!!!!!!!!!!

wrocilam z zakupow- udalo mi sie kupic kafelki do lazienki, toalety i kuchni i dodatkowo kabine prysznicowa z brodzikiem- takze zakupy udane i nareszcie mam to z glowy choc latwo nie bylo a ceny masakryczne!!!!!!!!!!!!
jestem tak padnieta jakbym pracowala z 8 godzin- tragedia nigdy tak nie mialam:((((((
 
reklama
Jesli chodzi o wage to jestem jakies 6,5 kg na plusie i tez sie zastanawiam na czym skoncze i az sie boje myslec o tym.... :-( A nie jem niewiadomo jakich ilosci, bo zoladek mi sie chyba skurczyl, ale fakt musze co jakis 2-3 godzinki cos przekasic (jogurt, jablko, pomarancza) wiec to raczej malo tuczace rzeczy.

Nekratynko gratuluje kopniaczkow.... ja z utesknieniem czekalam a teraz mam obawy jak to bedzie pozniej bo w moim brzuchu istne tornado sie dzieje :szok::tak::-D

Pajkaa gratuluje synka! :tak: Najwazniejsze ze zdrowy!
 
Do góry