Witajcie kobitki...
Doszłam jakoś do siebie;-) Choć całą noc miałam nie przespaną...
Dziewczyny dziękuję za miłe słowa i wsparcie...na prawdę dobrze jest Was mieć:-):-):-)
Acha jeszcze jedno, lekarz jak z nim wczoraj w trakcie całej akcji rozmawiałam, powiedział, że to może być kolka...więc może każdą z nas czasem to bierze...
Dziś mąż ma wolne więc go trochę wykorzystałam i pojechałam do hurtowni ciuchów w Mysłowicach...kobiety ze śląska serdecznie Wam polecam
Kupiłam 8 szt. śpiochów, 4szt. body z długim rękawem, 4szt. pół śpiochy, 2x buciki, 3x łapki nie drapki...Zapłaciłam 160 zł i w sumie Mam już wszystko z ciuszków co dla dzieciątka może być potrzebne...Oczywiście chwalę się w złącznikach...słaba jakość zdjęć ale uwierzcie ciuszki piękne...
Zostały mi do kupienia czapeczki i skarpetki...
Dotarł do mnie kombinenzon
Jest cudny...
I doszły dekoracje na ścianę...one są na prawdę duże!!!!!!!! Oczywiści nie wytrzymałam i je powiesiłam, załączam oczywiście zdjęcia...pod Tymi zwierzakami będzie łóżeczko...:-):-)
kasia2506 gratuluje udanej wizyty i oczywiście drugiej córeczki
przynajmniej ciuszki wykorzystasz...,
Puchatka na prawdę współczuję takiej wizyty...cóż można powiedzieć...na prawdę nie rozumiem po co taki człowiek zostaje lekarzem...dla kasy? bo na pewno nie z powołania
...kochana głowa do góry...W sumie nie wiem co radzić, może zmiana lekarza?
Alaa i ja będę się modlić...chyba spróbowałabym jeszcze konsultacji z innym lekarzem...sama nie wiem...ciężko cokolwiek robić skoro tak na prawdę nic nie wiadomo...ja trzymam za Waszą rodzinkę kciuki;-);-)
marulka no cudownie
Franek pokazał się mamie z wszystkich stron i mama szczęśliwa...Serdecznie Ci gratuluję i cieszę się z udanej wizyty:-):-):-)
Chlebek...pychota...masz takie urządzenie do pieczenia chlebka czy naturalnie w piecu?
Pochwal się przepisem;-)
Pajkaa kochana, miej to po prostu gdzieś...wiem, że łatwo się mówi ale ja bym ją po prosu zlała...masz swoje życie, swoją rodzinę... jej słowa są tu mało istotne...oddałabym jej ciuszki mówiąc, że chłopak w różowym nie będzie chodził...niech mysli co chce...
A ja mam trochę różowych ciuszków dla Olka
bogusia007 po prostu idź spać, nospa i do łóżka...przeżywałam to samo, więc na prawdę mi przykro...mam nadzieję, że przejdzie...
ja jak rozmawiałam z lekarzem wczoraj, jak mnie bolało powiedział, że to prawdopodobnie kolka...może masz to samo...u mnie niestety ból trwał kilka godzin
mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej...
Milusiu piękne łóżeczko...jejku na prawdę, mimo, że męczące to jednocześnie cudowne jest wybieranie sobie wszystkiego do mieszkania...;-);-) Jak to rewelacyjnie wspominam...
Nektarynko a w Twoim łóżku to wprost się zakochałam...na prawdę niezły klimat...idealne...gratuluje wyboru...