ajjj ja sama nie wiem dlaczego tak jest....wiem, że na początku l4 wkurzyłam się dzwoniłam do kadr i ona mi to po kolei wyjaśniała..potem mój mąż sprawdził to ze swoją księgową i wyszło, że wszystko jest legalnie...więc cóż pogodziłam się z tym...i tak mi się to opłaca bo podstawy u nas takie sobie większość pensji to prowizja od sprzedaży, na którą w takim stanie po prostu nie mam siły ani ochoty...użeranie się z klientami jest na prawdę nie do zniesienia...a ciąży sobie tego nie wyobrażam...
A co do ruchów..u mnie są codziennie są mocne, ale na prawdę rzadko aż tak mocne, żeby mnie cos bolało...co prawda jak usiądzie na pęcherz to jest masakra...
a ruchy czułam tak systematycznie chyba gdzieś właśnie kolo 20 tygodnia...potem jest tylko mocniej więc wszytsko przed wami...:-):-)
A milusia to chudzinka dlatego czuje najmocniej z wszystkich 3,5 kg gratulacje.. ale gdzie tam do moich 8 kg....
A co do ruchów..u mnie są codziennie są mocne, ale na prawdę rzadko aż tak mocne, żeby mnie cos bolało...co prawda jak usiądzie na pęcherz to jest masakra...
a ruchy czułam tak systematycznie chyba gdzieś właśnie kolo 20 tygodnia...potem jest tylko mocniej więc wszytsko przed wami...:-):-)
A milusia to chudzinka dlatego czuje najmocniej z wszystkich 3,5 kg gratulacje.. ale gdzie tam do moich 8 kg....