Witam się słonecznie
Tu dziś piękna pogoda się zrobiła, chętnie bym poszła na wagary a nie w robocie siedzieć:-( ale jutro mam wolne więc może uda się spacerek zaliczyć
Kiniusia trzymam kciuki, daj znać później.
Monika współczuje Ci bardzo ale wierzę że wszystko się ułoży a Ty dasz radę przeciwnościom losu
Kolumnea ja też tak mam, że po pracy wracam do domku i czasami już po 8 leżę w łóżeczku, a wcześniej taka opcja nie wchodziła w rachubę
Co prawda nie jest to już takie zmęczenie jak w 1 trymestrze ale teraz pojawiają się powoli inne dolegliwości. Myślałam że w pracy posiedzę dłużej ale chyba się poddam, połowa 5 miesiąca to już chyba wystarczy, tym bardziej że od tych naszych beznadziejnych krzeseł-hockerów siadają mi plecy:-( Tak więc jutro u lekarza chyba poproszę o L4.
Bogusia86 zdrówka życzę, trzymaj się cieplutko.
Wuzelek powodzenia i szybkiego końca przeprowadzkowo-sprzątaniowych klimatów, już niedługo będziesz się cieszyła na spokojnie w nowiutkim miejscu siedząc na kanapie z filiżanką herbatki
Nas też to czeka, ale dopiero po urodzinkach Niuni, bo odbiór mieszkanka mamy pod koniec sierpnia
;-) to będzie gorący okres - przyjście na świat dziecka, remont i przeprowadzka. Ale mam nadzieję że jakoś damy radę a po latach będziemy ze śmiechem wspominać zwariowany rok 2010
Black Opal gratuluję ciążowego półmetku:-)
Bogusia007 trzymam kciuki żeby twój łobuziaczek nie dokuczał już więcej Mamie;-)
Milusia83 też chętnie bym gdzieś uciekła z pracy na wagary na zieloną trawkę