reklama
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2008
- Postów
- 2
nie wiecie jak nam ciezko
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
To prawda,nie wiemy.nie wiecie jak nam ciezko
Brakuje słów na taką tragedię,ale wiedz,że jest wiele życzliwych ludzi,którzy dobrze Wam życzą.
Szkoda,że słowa nie utulą Was w bólu,nie odejma tęsknoty...
Może chociaż trochę rozjaśnią Wasze dni.,będą promyczkiem....
Trzymajcie sie dzielnie.
Pozdrawiam.
kadia2
Fanka BB :)
Oj nie wiemy to fakt !!!
Ale jetsesmy z Wami i w każdej chwili wolnej myslę o Was!!!!! I nie daje mi to spokoju co Was spotkło:-(!!!!!!
Mocno przytulam i pozdrawiam!!!!
Ale jetsesmy z Wami i w każdej chwili wolnej myslę o Was!!!!! I nie daje mi to spokoju co Was spotkło:-(!!!!!!
Mocno przytulam i pozdrawiam!!!!
Drogi Kwiatuszku268
Bardzo współczuję i łączę się z Tobą w bólu.Wiem jak Ci ciężko,bowiem i mnie spotkała podobna tragedia...
Moja coreczka również dostała 10pkt.po porodzie.Tak jak Ty zgłaszałam problemy z karmieniem,mówiono mi,ze wszystko się unormuje,ze mam zdrowe dziecko.Po 3 dobie wypuszczono nas do domu.Nasza radosc nie trwała dlugo.Następnego wieczoru moja kochana Dominisia zrobiła się sina i wiotka...szpital....rozpacz...ból....niedowierzanie,przeciez mówili,ze jest zdrowa!
Początkowo równiez podejrzewali sepsę,którą jednak wykluczono.Przez 17godzin nie potrafili zdiagnozowac co jest naszej córeczce,a Jej stan ciągle się pogarszał.Wezwano karetkę z Poznania.Szybka diagnoza.Botalozależna wada serca.Konieczna szybka operacja,ale nasz Skarb był w krytycznym stanie.Wielonarządowa niewydolnosc.Podano Jej lek,który pozwolił,aby serduszko ponownie dotleniało organizm.Gdyby od razu podano Jej Prostim,Jej szanse na pewno były by większe!!!Przez tydzien walczyła o zycie.Była operowana...niestety odeszła od nas 26godzin po operacji....Była z nami 11dni,9godzin i 5minut:---(
4 dni temu minęła 2 rocznica śmierci mojej ukochanej córeczki...
Bardzo tęsknię za moją Dominisią i bardzo Ją kocham!
Drogi Kwiatuszku,
wiem,że żadne słowa nie są w stanie złagodzic Twojego bólu.Do dziś pamiętam ten okropny fizyczny ból....rozpacz.....cierpienie.Nie wiem jakbym przezyła te najgorsze chwile,gdyby nie mąż,najbliżsi i wiara w Boga.
Wierzę,ze Dominiczka mowi do mnie:"Mamusiu nie płacz,jest mi tutaj dobrze,i kiedys sie spotkamy"
Wiedz,ze Twoja Wiktoria jest szczęsliwym Aniołkiem,i na pewno kiedys Ją przytulisz.Teraz pewnie bryka razem z Dominisią i innymi Aniołkami po chmurkach.
Kwiatuszku zyczę Tobie duzo sił,musisz byc silna!!!
Wierzę,ze na pewno zostaniesz mamą slicznego,zdrowego dzieciątka,tak jak ja.Moja córeczka ma 10 miesięcy i najważniejsze,ze jest zdrowa,a Dominiczkę zawsze będę kochac i na zawsze zostanie w moim sercu!
Ściskam Cię mocno i modlę się za Ciebie!
Dla Wiktorii
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
Bardzo współczuję i łączę się z Tobą w bólu.Wiem jak Ci ciężko,bowiem i mnie spotkała podobna tragedia...
Moja coreczka również dostała 10pkt.po porodzie.Tak jak Ty zgłaszałam problemy z karmieniem,mówiono mi,ze wszystko się unormuje,ze mam zdrowe dziecko.Po 3 dobie wypuszczono nas do domu.Nasza radosc nie trwała dlugo.Następnego wieczoru moja kochana Dominisia zrobiła się sina i wiotka...szpital....rozpacz...ból....niedowierzanie,przeciez mówili,ze jest zdrowa!
Początkowo równiez podejrzewali sepsę,którą jednak wykluczono.Przez 17godzin nie potrafili zdiagnozowac co jest naszej córeczce,a Jej stan ciągle się pogarszał.Wezwano karetkę z Poznania.Szybka diagnoza.Botalozależna wada serca.Konieczna szybka operacja,ale nasz Skarb był w krytycznym stanie.Wielonarządowa niewydolnosc.Podano Jej lek,który pozwolił,aby serduszko ponownie dotleniało organizm.Gdyby od razu podano Jej Prostim,Jej szanse na pewno były by większe!!!Przez tydzien walczyła o zycie.Była operowana...niestety odeszła od nas 26godzin po operacji....Była z nami 11dni,9godzin i 5minut:---(
4 dni temu minęła 2 rocznica śmierci mojej ukochanej córeczki...
Bardzo tęsknię za moją Dominisią i bardzo Ją kocham!
Drogi Kwiatuszku,
wiem,że żadne słowa nie są w stanie złagodzic Twojego bólu.Do dziś pamiętam ten okropny fizyczny ból....rozpacz.....cierpienie.Nie wiem jakbym przezyła te najgorsze chwile,gdyby nie mąż,najbliżsi i wiara w Boga.
Wierzę,ze Dominiczka mowi do mnie:"Mamusiu nie płacz,jest mi tutaj dobrze,i kiedys sie spotkamy"
Wiedz,ze Twoja Wiktoria jest szczęsliwym Aniołkiem,i na pewno kiedys Ją przytulisz.Teraz pewnie bryka razem z Dominisią i innymi Aniołkami po chmurkach.
Kwiatuszku zyczę Tobie duzo sił,musisz byc silna!!!
Wierzę,ze na pewno zostaniesz mamą slicznego,zdrowego dzieciątka,tak jak ja.Moja córeczka ma 10 miesięcy i najważniejsze,ze jest zdrowa,a Dominiczkę zawsze będę kochac i na zawsze zostanie w moim sercu!
Ściskam Cię mocno i modlę się za Ciebie!
Dla Wiktorii
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
kadia2
Fanka BB :)
Drogi Kwiatuszku268
Bardzo współczuję i łączę się z Tobą w bólu.Wiem jak Ci ciężko,bowiem i mnie spotkała podobna tragedia...
Moja coreczka również dostała 10pkt.po porodzie.Tak jak Ty zgłaszałam problemy z karmieniem,mówiono mi,ze wszystko się unormuje,ze mam zdrowe dziecko.Po 3 dobie wypuszczono nas do domu.Nasza radosc nie trwała dlugo.Następnego wieczoru moja kochana Dominisia zrobiła się sina i wiotka...szpital....rozpacz...ból....niedowierzanie,przeciez mówili,ze jest zdrowa!
Początkowo równiez podejrzewali sepsę,którą jednak wykluczono.Przez 17godzin nie potrafili zdiagnozowac co jest naszej córeczce,a Jej stan ciągle się pogarszał.Wezwano karetkę z Poznania.Szybka diagnoza.Botalozależna wada serca.Konieczna szybka operacja,ale nasz Skarb był w krytycznym stanie.Wielonarządowa niewydolnosc.Podano Jej lek,który pozwolił,aby serduszko ponownie dotleniało organizm.Gdyby od razu podano Jej Prostim,Jej szanse na pewno były by większe!!!Przez tydzien walczyła o zycie.Była operowana...niestety odeszła od nas 26godzin po operacji....Była z nami 11dni,9godzin i 5minut:---(
4 dni temu minęła 2 rocznica śmierci mojej ukochanej córeczki...
Bardzo tęsknię za moją Dominisią i bardzo Ją kocham!
Drogi Kwiatuszku,
wiem,że żadne słowa nie są w stanie złagodzic Twojego bólu.Do dziś pamiętam ten okropny fizyczny ból....rozpacz.....cierpienie.Nie wiem jakbym przezyła te najgorsze chwile,gdyby nie mąż,najbliżsi i wiara w Boga.
Wierzę,ze Dominiczka mowi do mnie:"Mamusiu nie płacz,jest mi tutaj dobrze,i kiedys sie spotkamy"
Wiedz,ze Twoja Wiktoria jest szczęsliwym Aniołkiem,i na pewno kiedys Ją przytulisz.Teraz pewnie bryka razem z Dominisią i innymi Aniołkami po chmurkach.
Kwiatuszku zyczę Tobie duzo sił,musisz byc silna!!!
Wierzę,ze na pewno zostaniesz mamą slicznego,zdrowego dzieciątka,tak jak ja.Moja córeczka ma 10 miesięcy i najważniejsze,ze jest zdrowa,a Dominiczkę zawsze będę kochac i na zawsze zostanie w moim sercu!
Ściskam Cię mocno i modlę się za Ciebie!
Dla Wiktorii
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
Bardzo serdecznie wspólczuje i Wam my mielismy szczęscie bo te nasz synek był w stanie krytycznym ale szybko wykryli wade tez dostał prostin jest po operacji i jest dobrze.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Kadio2Bardzo serdecznie wspólczuje i Wam my mielismy szczęscie bo te nasz synek był w stanie krytycznym ale szybko wykryli wade tez dostał prostin jest po operacji i jest dobrze.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Dziękuję...
Życzę Twoim Pociechom dużo,dużo zdrówka!
Pozdrawiam.
reklama
kadia2
Fanka BB :)
Podobne tematy
- Solved
- Odpowiedzi
- 289
- Wyświetleń
- 102 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 29
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 374
- Wyświetleń
- 287 tys
Podziel się: