reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sepsa zabrała mi córeczkę

reklama
nie wiecie jak nam ciezko
To prawda,nie wiemy.
Brakuje słów na taką tragedię,ale wiedz,że jest wiele życzliwych ludzi,którzy dobrze Wam życzą.
Szkoda,że słowa nie utulą Was w bólu,nie odejma tęsknoty...
Może chociaż trochę rozjaśnią Wasze dni.,będą promyczkiem....
Trzymajcie sie dzielnie.
Pozdrawiam.
 
Drogi Kwiatuszku268
Bardzo współczuję i łączę się z Tobą w bólu.Wiem jak Ci ciężko,bowiem i mnie spotkała podobna tragedia...
Moja coreczka również dostała 10pkt.po porodzie.Tak jak Ty zgłaszałam problemy z karmieniem,mówiono mi,ze wszystko się unormuje,ze mam zdrowe dziecko.Po 3 dobie wypuszczono nas do domu.Nasza radosc nie trwała dlugo.Następnego wieczoru moja kochana Dominisia zrobiła się sina i wiotka...szpital....rozpacz...ból....niedowierzanie,przeciez mówili,ze jest zdrowa!
Początkowo równiez podejrzewali sepsę,którą jednak wykluczono.Przez 17godzin nie potrafili zdiagnozowac co jest naszej córeczce,a Jej stan ciągle się pogarszał.Wezwano karetkę z Poznania.Szybka diagnoza.Botalozależna wada serca.Konieczna szybka operacja,ale nasz Skarb był w krytycznym stanie.Wielonarządowa niewydolnosc.Podano Jej lek,który pozwolił,aby serduszko ponownie dotleniało organizm.Gdyby od razu podano Jej Prostim,Jej szanse na pewno były by większe!!!Przez tydzien walczyła o zycie.Była operowana...niestety odeszła od nas 26godzin po operacji....Była z nami 11dni,9godzin i 5minut:-:)-:)-(
4 dni temu minęła 2 rocznica śmierci mojej ukochanej córeczki...
Bardzo tęsknię za moją Dominisią i bardzo Ją kocham!
Drogi Kwiatuszku,
wiem,że żadne słowa nie są w stanie złagodzic Twojego bólu.Do dziś pamiętam ten okropny fizyczny ból....rozpacz.....cierpienie.Nie wiem jakbym przezyła te najgorsze chwile,gdyby nie mąż,najbliżsi i wiara w Boga.
Wierzę,ze Dominiczka mowi do mnie:"Mamusiu nie płacz,jest mi tutaj dobrze,i kiedys sie spotkamy"
Wiedz,ze Twoja Wiktoria jest szczęsliwym Aniołkiem,i na pewno kiedys Ją przytulisz.Teraz pewnie bryka razem z Dominisią i innymi Aniołkami po chmurkach.
Kwiatuszku zyczę Tobie duzo sił,musisz byc silna!!!
Wierzę,ze na pewno zostaniesz mamą slicznego,zdrowego dzieciątka,tak jak ja.Moja córeczka ma 10 miesięcy i najważniejsze,ze jest zdrowa,a Dominiczkę zawsze będę kochac i na zawsze zostanie w moim sercu!
Ściskam Cię mocno i modlę się za Ciebie!
Dla Wiktorii
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
 
Drogi Kwiatuszku268
Bardzo współczuję i łączę się z Tobą w bólu.Wiem jak Ci ciężko,bowiem i mnie spotkała podobna tragedia...
Moja coreczka również dostała 10pkt.po porodzie.Tak jak Ty zgłaszałam problemy z karmieniem,mówiono mi,ze wszystko się unormuje,ze mam zdrowe dziecko.Po 3 dobie wypuszczono nas do domu.Nasza radosc nie trwała dlugo.Następnego wieczoru moja kochana Dominisia zrobiła się sina i wiotka...szpital....rozpacz...ból....niedowierzanie,przeciez mówili,ze jest zdrowa!
Początkowo równiez podejrzewali sepsę,którą jednak wykluczono.Przez 17godzin nie potrafili zdiagnozowac co jest naszej córeczce,a Jej stan ciągle się pogarszał.Wezwano karetkę z Poznania.Szybka diagnoza.Botalozależna wada serca.Konieczna szybka operacja,ale nasz Skarb był w krytycznym stanie.Wielonarządowa niewydolnosc.Podano Jej lek,który pozwolił,aby serduszko ponownie dotleniało organizm.Gdyby od razu podano Jej Prostim,Jej szanse na pewno były by większe!!!Przez tydzien walczyła o zycie.Była operowana...niestety odeszła od nas 26godzin po operacji....Była z nami 11dni,9godzin i 5minut:-:)-:)-(
4 dni temu minęła 2 rocznica śmierci mojej ukochanej córeczki...
Bardzo tęsknię za moją Dominisią i bardzo Ją kocham!
Drogi Kwiatuszku,
wiem,że żadne słowa nie są w stanie złagodzic Twojego bólu.Do dziś pamiętam ten okropny fizyczny ból....rozpacz.....cierpienie.Nie wiem jakbym przezyła te najgorsze chwile,gdyby nie mąż,najbliżsi i wiara w Boga.
Wierzę,ze Dominiczka mowi do mnie:"Mamusiu nie płacz,jest mi tutaj dobrze,i kiedys sie spotkamy"
Wiedz,ze Twoja Wiktoria jest szczęsliwym Aniołkiem,i na pewno kiedys Ją przytulisz.Teraz pewnie bryka razem z Dominisią i innymi Aniołkami po chmurkach.
Kwiatuszku zyczę Tobie duzo sił,musisz byc silna!!!
Wierzę,ze na pewno zostaniesz mamą slicznego,zdrowego dzieciątka,tak jak ja.Moja córeczka ma 10 miesięcy i najważniejsze,ze jest zdrowa,a Dominiczkę zawsze będę kochac i na zawsze zostanie w moim sercu!
Ściskam Cię mocno i modlę się za Ciebie!
Dla Wiktorii
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]

Bardzo serdecznie wspólczuje i Wam my mielismy szczęscie bo te nasz synek był w stanie krytycznym ale szybko wykryli wade tez dostał prostin jest po operacji i jest dobrze.

Pozdrawiam bardzo serdecznie
 
reklama
Do góry