reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sepsa zabrała mi córeczkę

Kwiatuszku bardzo mi przykro z powodu smierci Twojej Coreczki.

Jak bylam w ciazy tez mialam streptococcus agalactiae w wymazie.Bralam kilka razy globulki i antybiotyk doustnie i mimo, iz leki byly zgodne z anytobiotykogramem to nie pomogly.Juz na kilka miesiecy przed porodem lekarka mnie informowala o tym,ze w czasie porodu dostane antybiotyk.W sumie dostalam 2 czy 3 dawki bo porod trwal 14.5 godziny. Moja coreczka nie dostala antybiotyku ale zrobiono jej wymazy i nie stwierdzono obecnosci paciorkowca.

Jesli masz sile to walcz o to,zeby winni lekarze, polozne pielegniarki poniesli konsekwencje tego,ze zaniedbuja wykonywania podstawowych porcedur medycznych. Podanie antybiotyku w takiej sytuacji jest standardem, wiec jesli tego nie zrobili to na pewno jest to blad w sztuce lekarskiej.

Kwiatuszku na pewno doczekasz sie jeszcze zdrowego slicznego dziecka.Trzymam mocno kciuki za Ciebie :))
 
reklama
kwiatuszku bardzo ci wspólczuję i wyobrażam sobie jak cierpisz.

Ja w pierwszej ciąży też dowiedziałam się że jestem nosicielem paciorkowca typuB hemolizującego (tak się nazywał) i dostałąm antybiotyk dopochwowo i przy porodzie antybiotyk dożylnie. Kacperek jak się urodził to też dostał lek zapobiegawczo ale na szczęście on jest zdrowy. moja pani ginekolog mówiła mi że właśnie jesli zostanie podany antybiotyk w czasie porodu to nie ma obaw o zdrowie dzieciątka.
Teraz też będę robiła posiew żeby zobaczyć jak to wygląda i jakby co to już wiem że dostanę antybiotyk w czasie porodu.

Wiem że jest ci ciężko ale uwierz że z drugim dzieciątkiem będzie lepiej i wcale nie musi powtórzyć się zły scenariusz najważniejsze abyś trafiła na dobrego lekarza i koniecznie omijała ten szpital szerokim łukiem.

A swoją drogą to brak mi słów:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i to mają być lekarze???!!!
 
Wspołczuje Ci kochana..... Trzym sie dzielnie

Śpij słodko śliczny Aniołeczku i opiekuj się z góry swoją Mamusią...
Dla Ciebie (*)
 
Bardzo wspólczuje !!!!!:-(

Ja równiez mam zle doswiadczenia z lekarzami ale naszczęście dobrze się skończyły, synek dostal 10 pkt a w 2 tyg później trafilismy do szpitala w satnie krytycznym jak nam powiedziano na izbie przyjęć , a niby skąd mogłam wiedzieć że az tak źle skoro dostał 10 pkt a lekarz który przy wypisie badal synka pogratulowal ze taki zdrowy. Okazało sie że mial wade serca, ale naszcescie operacja sie udala i jest dobrze, ale lekarz w/g naszej kardiolog nie zbadal malego dobrze bo juz po porodzie powinien zobaczyc ze cos nie tak. Więc może lekarze powinni lepiej badac malych pacjentów.
Jeszce raz wspóczuje i trzymam kciuki !!!!!
 
kwiatuszku - nosiecielem paciorkowca jest ok. 30% z nas , jeśli nie dostałaś antybiotyku przed porodem , to dziecko powinno go otrzymac po porodzie , tym bardziej że szpital wiedział iż jesteś nosiecielem. Ja miałam troszkę inny przypadek , też jestem nosiecielem tego świństwa, miałam planowane CC nie podali mi antybiotyku bo szpital miał skleroze. zaraz po porodzie dziecko miało zrobione badania pod tym kątem , przy Cc ryzyko małe ale istnieje .
Wiem że teraz nie masz głowy do takich rzeczy , ale jest to ewidentny błąd szpitala , powinnaś gdzieś to zgłosić .. nie wiem gdzie bo się na tym kompletnie nie znam , ale nie powinnaś zostawić tak tej sprawy . Powinnaś to zrobić nie tylko dla siebie ale dla wszystkich mam które będą rodziły w tym szpitalu .

Bardzo Ci współczuje , Twój aniołek napewno patrzy teraz na Ciebie i wie jak bardzo ją kochasz .
 
reklama
Kwiatuszku, przytulam Cie z calych sil:*

wiem doskonale, jak sie w tej chwili czujesz...

jesli potrzebowalabys rozmowy, daj mi znac...wyslucham, a w miare mozliwosci i pomoge:*

Wiktorko...mam nadzieje, ze jestes szczesliwym Aniolkiem...
[*]
 
Do góry