kochana wiem co czujesz. ja też niedawno straciłam swoje małe serduszko i wiem, że nie da się zapomnieć... cały czas boli tak samo, a może i bardziej... chcę Ci tylko powiedzieć, żebyś nie odtrącała męża i nie zamykała się. ja po stracie dziecka zamknęłam się w sobie, a mój mąż w tamtym tygodniu trafił do szpitala. siadł mu układ pokarmowy. przyczyna - stres. teraz najważniejsze jest to, żebyście się nawzajem wspierali. jestem z Tobą sercem i modlę się o nasze aniołki.
Ostatnia edycja: