reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Seks po porodzie

reklama
hej wam
ja po pierwszym porodzie czekalam tylko tydzien.wiadomo ze lecialo jeszcze ze mnie ale mojemu to nie przeszkadzalo.co do bolu to bolalo tylko przez pierwsze pare sekund.z drugim dzieckiem mialam cesarke i czekalismy 3 tygodnie teraz jestem miesiac po porodzie i niestety juz nie jest tak jak bylo bo jesli moj nie poswieci mi wystarczajaco duzo czasu przed to czuje bol:crazy:ale pocieszam sie ze z czasem sie unormuje.:-)
elena ja tez sie zgodze z tym ze krotko po porodzie jest przyjemniej niz zazwyczaj:-) moze to dlatego ze skora tam na dole jest jeszcze mocno ukrwiona po ciazy;-)
 
Ostatnia edycja:
Witam chciałam zapytać czy któraś z mam po porodzie wracając do współżycia z partnerem odczuwała ból :-(?Ja jestem obecnie ponad trzy miesiące po rozwiązaniu i mamy z meżem problem bo nie możemy się kochać,pociąg jest ale gdy dochodzi do zbliżenia to odczuwam ogromny ból :szok: i nic nam z tego nie wychodzi.Na początku myślałam że dzieje się tak bo może nie wróciło jeszcze wszystko do normy ale teraz już sama nie wiem,może udać się do lekarza?Ból jest tak wielki że nie da się go wytrzymać :baffled: mąż się stresuje i chodzi przybity i na nic nie zdają się tłumaczenia że to nie jego wina.Czy któraś z was była w podobnej sytuacji?czy to normalne?Boję się że coś sie "tam" narobiło i już nie wróci do poprzedniego stanu...
 
I ja myślę,że powinnaś iść do gina z tym:sorry2:
Ja owszem po porodzie ponad rok czułam dyskomfort w czasie baraszkowania z mężem,ale nie ból:no:Mnie po prostu wydawało się,że w czasie "tego-tamtego" pęknie mi szycie po nacięciu:sorry2:Tak mnie lekko ciągnęło w tym miejscu,ale ogólnie sex sprawiał mi przyjemność a nie ból:tak:
 
Witam chciałam zapytać czy któraś z mam po porodzie wracając do współżycia z partnerem odczuwała ból :-(?Ja jestem obecnie ponad trzy miesiące po rozwiązaniu i mamy z meżem problem bo nie możemy się kochać,pociąg jest ale gdy dochodzi do zbliżenia to odczuwam ogromny ból :szok: i nic nam z tego nie wychodzi.Na początku myślałam że dzieje się tak bo może nie wróciło jeszcze wszystko do normy ale teraz już sama nie wiem,może udać się do lekarza?Ból jest tak wielki że nie da się go wytrzymać :baffled: mąż się stresuje i chodzi przybity i na nic nie zdają się tłumaczenia że to nie jego wina.Czy któraś z was była w podobnej sytuacji?czy to normalne?Boję się że coś sie "tam" narobiło i już nie wróci do poprzedniego stanu...

Ja też tak mam a dzisiaj mija 6 miesięcy od porodu. Byłam po 6 tygodniach od porodu u lekarza i niby wszystko było ok. Teraz w piątek idę do innego bo już mnie to wkurza i myślę że jest coś nie tak.
 
Ja też tak mam a dzisiaj mija 6 miesięcy od porodu. Byłam po 6 tygodniach od porodu u lekarza i niby wszystko było ok. Teraz w piątek idę do innego bo już mnie to wkurza i myślę że jest coś nie tak.

Ja też byłam na tym badaniu kontrolnym po 6 tygodniach i powiedział mi lekarz że wszystko w porządku!Nie wiem co to może być i mam nadzieje że da się to jakoś wytłumaczyć i "naprawić"... nic tylko umówić się na kolejną wizyte.
 
Dobrawa to jest tylko umowny czas. W każdym kraju czas wstrzemięźliwości po porodzie jest inny.

m02051991 też tak pomyślałam. Choć w ciąży takiej przyjemności nie czułam.
 
Moim zdaniem to leży w psychice. Mąż musi poświęcić wiele czasu na grę wstępną. Nie bez powodu mówi się, że seks po porodzie to drugi pierwszy raz.
 
reklama
Witam chciałam zapytać czy któraś z mam po porodzie wracając do współżycia z partnerem odczuwała ból :-(?Ja jestem obecnie ponad trzy miesiące po rozwiązaniu i mamy z meżem problem bo nie możemy się kochać,pociąg jest ale gdy dochodzi do zbliżenia to odczuwam ogromny ból :szok: i nic nam z tego nie wychodzi.Na początku myślałam że dzieje się tak bo może nie wróciło jeszcze wszystko do normy ale teraz już sama nie wiem,może udać się do lekarza?Ból jest tak wielki że nie da się go wytrzymać :baffled: mąż się stresuje i chodzi przybity i na nic nie zdają się tłumaczenia że to nie jego wina.Czy któraś z was była w podobnej sytuacji?czy to normalne?Boję się że coś sie "tam" narobiło i już nie wróci do poprzedniego stanu...
Jestem w podobnej sytuacji. Na wizycie u gina w lutym, dowiedziałam się, że zostałam "za ciasno zszyta". Jak przestanę karmić piersią i wrócą @, to prawdopodobnie będę miała plastykę pochwy :-(
 
Do góry