reklama
olyv
Fanka BB :)
no cóż mogę powiedzieć... wstyd się przyznać ale mam wrażenie jakbym czytała o sobie... i to nie obawa przed ciążą anie takie tam... tylko nawykowe zachowanie "antytykalskie" jak ja to nazywam... u mnie zakończyło się to dziką awanturą z latającymi talerzami, płaczem i wszystkim na raz ale WRESZCIE wyjaśniliśmy sobie o co chodzi, rozmawialiśmy wtedy chyba do 2 w nocy i jakoś małymi kroczkami poszło...
Moje NIE bo:
- przy każdym stosunku bolała mnie rana po CC (oczywiście wizyty lekarskie były - miało się rozciągnąć, kiedyś przejść a tak w ogóle nie wiadomo dlaczego boli), i bolała mnie pitolona przez półtora roku... ileż można zaciskać zęby??? przez miesiąc, drugi, piąty ale potem człowiek instynktownie ucieka od przykrości prawda??? a seks był przyjemny nie powiem ale cóż z tego jak i tak początek wiązał się z bólem, potem dopiero przechodziło....
- nawyk, oj tak tak... jak uciekasz tyle czasu to wchodzi ci to w krew
- piguły - no mnie tak wypaliły seksualnie (oczywiście nigdy ich nie wiązałam z brakiem ochoty), a wystarczyła zmiana na lżejsze hormony i było lepiej...
- i co przykre dla faceta - mój M. starał się, codziennie się starał biedaczek, skakał wymyślał a dla mnie.... był tylko cholernie natrętny (bez urazy of course) bo jego ręce po kilku sekundach wędrowały w wiadome miejsca zamiast głaskać po plecach czy ramionach to działało na mnie lepiej niż szklanka wody zamiast... no taka prawda niestety... i dopiero w wielkiej awanutrze wygarnęłam wszystko co mi leżało na duszy bo wcześniej nie mogłam i nie chciałam mu robić przykrości...
Tobie też polecam "rozmowę" pełną szczerości, z wypomnieniem każdego łokcia w żebra na odwal się i każdego słowa od niechcenia.... tylko nigdy nie walnij "bo jak nie to sobie kogoś znajdę" ... ja bym się zaparła jeszcze bardziej , co więcej znaczy o braku miłości, szacunku, złamanie obietnicy małżeńskiej, dla mnie krecha na całe życie a tego się ot tak nie zapomina, baaa ustawiłabym się wtedy okoniem i kto wie jakby się to skończyło....
maile od obcych bab - też odpadają !!!- noż kuźwa co między wami to między wami, macie jakieś więzi i relacje i nic nikomu do tego nawet jak żona taka paskudna a małż wredny...
ja bym się wkurzyła na maxa
oki wystarczy moich wypocin, jak pomogło to fajnie, jak nie to zignorować![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Moje NIE bo:
- przy każdym stosunku bolała mnie rana po CC (oczywiście wizyty lekarskie były - miało się rozciągnąć, kiedyś przejść a tak w ogóle nie wiadomo dlaczego boli), i bolała mnie pitolona przez półtora roku... ileż można zaciskać zęby??? przez miesiąc, drugi, piąty ale potem człowiek instynktownie ucieka od przykrości prawda??? a seks był przyjemny nie powiem ale cóż z tego jak i tak początek wiązał się z bólem, potem dopiero przechodziło....
- nawyk, oj tak tak... jak uciekasz tyle czasu to wchodzi ci to w krew
- piguły - no mnie tak wypaliły seksualnie (oczywiście nigdy ich nie wiązałam z brakiem ochoty), a wystarczyła zmiana na lżejsze hormony i było lepiej...
- i co przykre dla faceta - mój M. starał się, codziennie się starał biedaczek, skakał wymyślał a dla mnie.... był tylko cholernie natrętny (bez urazy of course) bo jego ręce po kilku sekundach wędrowały w wiadome miejsca zamiast głaskać po plecach czy ramionach to działało na mnie lepiej niż szklanka wody zamiast... no taka prawda niestety... i dopiero w wielkiej awanutrze wygarnęłam wszystko co mi leżało na duszy bo wcześniej nie mogłam i nie chciałam mu robić przykrości...
Tobie też polecam "rozmowę" pełną szczerości, z wypomnieniem każdego łokcia w żebra na odwal się i każdego słowa od niechcenia.... tylko nigdy nie walnij "bo jak nie to sobie kogoś znajdę" ... ja bym się zaparła jeszcze bardziej , co więcej znaczy o braku miłości, szacunku, złamanie obietnicy małżeńskiej, dla mnie krecha na całe życie a tego się ot tak nie zapomina, baaa ustawiłabym się wtedy okoniem i kto wie jakby się to skończyło....
maile od obcych bab - też odpadają !!!- noż kuźwa co między wami to między wami, macie jakieś więzi i relacje i nic nikomu do tego nawet jak żona taka paskudna a małż wredny...
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
oki wystarczy moich wypocin, jak pomogło to fajnie, jak nie to zignorować
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Hej.
Powiem więc również szczerze. Po 1,5 roku i 9 miesiącach ciąży i kilku awanturach i wyrzutach po prostu mi się już nie chce. Jeśli ja mam tylko się starać i mówić że jest coś nie tak, to dziękuję i nie chcę przyjmować kolejnych kopniaków, po których i tak się nic nie zmieni.![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
Już za dużo nadstawiałem policzka i mam dosyć. I nie mówcie, że ciężka jest rola mamusi, bo i my się staramy, gwoli informacji wstaje o 5 rano, jadę do pracy, wracam do domu, zjem coś nakarmię małego i jedziemy odwieźć mamusie do pracy, wracamy pozmywamy gary, oporządzimy kuchnie, gdzieś się z małym przejdziemy. Później odbierzemy mamusię z pracy, wrócimy wykąpiemy się, zjemy kolację i spróbujemy się uśpić z małym. Później kąpiel i po 11 w końcu mogę się położyć na swojej przykrótkiej sofie w salonie.
I tyle mam z dnia, a przed weekendem tylko się boję, że nie muszę iść do pracy i znów nawet mając nikłą nadzieję i tak nie będzie trzęsienia ziemi.
Chociaż sobie z małym gdzieś wyjdziemy a rano usłyszymy co najwyżej że jest głodna.
Powiem więc również szczerze. Po 1,5 roku i 9 miesiącach ciąży i kilku awanturach i wyrzutach po prostu mi się już nie chce. Jeśli ja mam tylko się starać i mówić że jest coś nie tak, to dziękuję i nie chcę przyjmować kolejnych kopniaków, po których i tak się nic nie zmieni.
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
Już za dużo nadstawiałem policzka i mam dosyć. I nie mówcie, że ciężka jest rola mamusi, bo i my się staramy, gwoli informacji wstaje o 5 rano, jadę do pracy, wracam do domu, zjem coś nakarmię małego i jedziemy odwieźć mamusie do pracy, wracamy pozmywamy gary, oporządzimy kuchnie, gdzieś się z małym przejdziemy. Później odbierzemy mamusię z pracy, wrócimy wykąpiemy się, zjemy kolację i spróbujemy się uśpić z małym. Później kąpiel i po 11 w końcu mogę się położyć na swojej przykrótkiej sofie w salonie.
I tyle mam z dnia, a przed weekendem tylko się boję, że nie muszę iść do pracy i znów nawet mając nikłą nadzieję i tak nie będzie trzęsienia ziemi.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
równiez mam wrazenie jakbym czytała o sobie tylko ze na mnie podziałały tak tabletki anty,ja nie wiedziałam o co chodzi chodziłam strasznir zdenerwowana,o seksie nie było mowy a gdy rano próbował mnie namówic to nieraz tak mu powiedziałam ze az w piety poszło.odstawiłam tabsy i jest duzo lepiej tylko teraz trzeba pomyslec o innym zabezpieczeniu bo pozostaje strach przed kolejna ciaza
Olyv, przechodzilam dokladnie to samo!!!! tyle ze nie mialam CC a normalny porod po ktorym mialam 2 operacje bo tak mnie zszyli:-(
Mazitatus wspolczuje i wiem ze to ciezkie dla Ciebie, moj M naprawde to przetrwal a jest kierowca miedzynarodowym i dawno jakby chcial to by skoczyl w bok. Wciaz slyszal-nie, boli, boje sie. Dzis tez jeszcze boli ale juz mniej(a jestem 7 mies po porodzie) i widze jego starania i czekanie wiec nie moge go zawiesc i nawet jak nie mam ochoty to daje sie popiescic bo wystarczajaco dlugo poscil(ok 5mies co wogole nie moglam)
Porozmawiaj z zona, powiedz jej ze to jest Twoja ostatnia proba ze Ty jestes zdrowym mezczyzna i potrzebujesz zblizen i tak jak pisales wczesniej- wlasnie z nia a nie z kims innym. No i moze zapytaj wprost czy ma kogos. Moze czeka na takie pytanie
Mazitatus wspolczuje i wiem ze to ciezkie dla Ciebie, moj M naprawde to przetrwal a jest kierowca miedzynarodowym i dawno jakby chcial to by skoczyl w bok. Wciaz slyszal-nie, boli, boje sie. Dzis tez jeszcze boli ale juz mniej(a jestem 7 mies po porodzie) i widze jego starania i czekanie wiec nie moge go zawiesc i nawet jak nie mam ochoty to daje sie popiescic bo wystarczajaco dlugo poscil(ok 5mies co wogole nie moglam)
Porozmawiaj z zona, powiedz jej ze to jest Twoja ostatnia proba ze Ty jestes zdrowym mezczyzna i potrzebujesz zblizen i tak jak pisales wczesniej- wlasnie z nia a nie z kims innym. No i moze zapytaj wprost czy ma kogos. Moze czeka na takie pytanie
Hej
Ech tak czytam i myślałem, że tylko my tak skaczemy w bok, a to się okazuje, że już któraś z odpowiedzi mówi, że może ma kochanka.![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Tak jak pisałem już, chyba już nawet byłbym spokojniejszy, bo wiedziałbym,że z nią nie jest coś nie tak, a problem jest w czymś innym. Jednak, fizycznie i czasowo nie ma takiej opcji, nie będę opisywał tutaj dlaczego, bo to spory opis życia.![Nerd :nerd: :nerd:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/nerd6bs.gif)
Tak jak pisałem, pozostałe pomysły się mi wyczerpały, a już nie mam siły próbować włącznie z kłutniami, których już kilka o to było
To co jest przykre, to fakt, że nawet nie stara się mi choć dać przyjemności sama nie potrafiąc z jej czerpać z tego.
Ale drogie panie z waszych opisów ogólnie się dziwię Bardzo. Bowiem dla mnie danie przyjemności osobie Którą Bardzo Kocham sprawia sama w sobie wiele przyjemności.
Czy to zrobienie kawy, śniadania, wręczenie róży, pocałunek czy odciążenie w codziennych obowiązkach. Sex nie różni się w tym niczym. Sprawienie drugiej osobie wiele przyjemności samemu nawet nie korzystając z tego powinno sprawić wiele satysfakcji i przyjemności.
Ale okazuje się że jesteście i same Bardzo Samolubne / nie skorzystam i mu nie dam.
Sex nie ogranicza się do was i oddanie meżowi nie oznacza, że wy się odajecie. Macie jeszcze dłonie, usta....
Zrobienie kawy nie oznacza, że musicie ją wypić razem z mężem.
Ech tak czytam i myślałem, że tylko my tak skaczemy w bok, a to się okazuje, że już któraś z odpowiedzi mówi, że może ma kochanka.
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Tak jak pisałem już, chyba już nawet byłbym spokojniejszy, bo wiedziałbym,że z nią nie jest coś nie tak, a problem jest w czymś innym. Jednak, fizycznie i czasowo nie ma takiej opcji, nie będę opisywał tutaj dlaczego, bo to spory opis życia.
![Nerd :nerd: :nerd:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/nerd6bs.gif)
Tak jak pisałem, pozostałe pomysły się mi wyczerpały, a już nie mam siły próbować włącznie z kłutniami, których już kilka o to było
To co jest przykre, to fakt, że nawet nie stara się mi choć dać przyjemności sama nie potrafiąc z jej czerpać z tego.
Ale drogie panie z waszych opisów ogólnie się dziwię Bardzo. Bowiem dla mnie danie przyjemności osobie Którą Bardzo Kocham sprawia sama w sobie wiele przyjemności.
Czy to zrobienie kawy, śniadania, wręczenie róży, pocałunek czy odciążenie w codziennych obowiązkach. Sex nie różni się w tym niczym. Sprawienie drugiej osobie wiele przyjemności samemu nawet nie korzystając z tego powinno sprawić wiele satysfakcji i przyjemności.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Sex nie ogranicza się do was i oddanie meżowi nie oznacza, że wy się odajecie. Macie jeszcze dłonie, usta....
Zrobienie kawy nie oznacza, że musicie ją wypić razem z mężem.
olyv
Fanka BB :)
Hej
Ech tak czytam i myślałem, że tylko my tak skaczemy w bok, a to się okazuje, że już któraś z odpowiedzi mówi, że może ma kochanka.
Tak jak pisałem już, chyba już nawet byłbym spokojniejszy, bo wiedziałbym,że z nią nie jest coś nie tak, a problem jest w czymś innym. Jednak, fizycznie i czasowo nie ma takiej opcji, nie będę opisywał tutaj dlaczego, bo to spory opis życia.
Tak jak pisałem, pozostałe pomysły się mi wyczerpały, a już nie mam siły próbować włącznie z kłutniami, których już kilka o to było
To co jest przykre, to fakt, że nawet nie stara się mi choć dać przyjemności sama nie potrafiąc z jej czerpać z tego.
Ale drogie panie z waszych opisów ogólnie się dziwię Bardzo. Bowiem dla mnie danie przyjemności osobie Którą Bardzo Kocham sprawia sama w sobie wiele przyjemności.
Czy to zrobienie kawy, śniadania, wręczenie róży, pocałunek czy odciążenie w codziennych obowiązkach. Sex nie różni się w tym niczym. Sprawienie drugiej osobie wiele przyjemności samemu nawet nie korzystając z tego powinno sprawić wiele satysfakcji i przyjemności.Ale okazuje się że jesteście i same Bardzo Samolubne / nie skorzystam i mu nie dam.
Sex nie ogranicza się do was i oddanie meżowi nie oznacza, że wy się odajecie. Macie jeszcze dłonie, usta....
Zrobienie kawy nie oznacza, że musicie ją wypić razem z mężem.
Łoooooch po bandzie...
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Niby dlaczego to ona ma się poświęcić, poświęć się sam...
reklama
Hej.
Oj Olyv, to tutaj samolubnością się popisałaś. Jakbyś może poczytała wcześniejszy wątek, to bardziej złożone niż: taj jak wynika z Twojej opini: "Żę sobie po prostu chcę, a ty mi spraw przyjemność"
Jakbym był samolubny, to po 9 miesiącach ciąży i 6 tygodniach połogu znalazłbym kochankę i to byłoby samolubne. Jednak czekam 9 miesięcy i 1,5 roku w tym czasie właśnie ciesząc się kawą i śniadaniem, które sam szykuję.
O pigułkach też myślałem i nawet nie wiesz jakbym był szczęśliwy mając w tej swerze spokój.
, jednak ona sama powiedziała, żebym w to nie wchodził.
Olyv może więc poczytaj troszkę więcej z wątku nie oceniając pochopnie.
i nie traktując ta opinią od razu mnie jako maszynki do uszczęśliwiania żony. Jeszcze na prochach.
Nie traktuj też porównań od razudosłownie, bo pewne rzeczy ciężko jest ująć w tekście, więc ta kawa i śniadanie jest troszkę przenośnią.![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Oj Olyv, to tutaj samolubnością się popisałaś. Jakbyś może poczytała wcześniejszy wątek, to bardziej złożone niż: taj jak wynika z Twojej opini: "Żę sobie po prostu chcę, a ty mi spraw przyjemność"
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
Olyv może więc poczytaj troszkę więcej z wątku nie oceniając pochopnie.
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Nie traktuj też porównań od razudosłownie, bo pewne rzeczy ciężko jest ująć w tekście, więc ta kawa i śniadanie jest troszkę przenośnią.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Podobne tematy
Podziel się: