reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

samotni niepracujacy a przedszkole

a co do samotnych matek to u nas np. jest tak że nie wystarczy napisać że się jest samotną matką, trzeba przynieść z sądu wyrok o alimentach ... ale ludzie jak są w związkach to lecą do sądu i polubownie sobie załatwiają alimenty np. na 100 zł i już (tak mi doradziła sama babka z MOPS :szok:)
 
reklama
u mnie nie wolalay dokumentow a ja im wrecz chcialam dac....
ogolnie to wszystko chore jest
jak samotny rodzic ma isc do pracy jak nie wie czy bedzie mial miejsce w przedszkolu. Ja niestety musialam wywyalczyc ale ja naprawde poiszlabym do sadu jak by mi mlodego nie przyjeli... nienawidze jak ktos proboje ze mnie zrobic glupia...
 
mojego ojca ten sam adres zamieszkania te same nazwiska .bo to 1 osobowa firma prywatna
pieczatka ma nasze nazwisko i adres firmy czyli domowy
 
Pysia nie powinno miec znaczenia czy pracujesz w domu czy po za domem.praca to praca.podczas pracy nie jesteś w stanie zająć się dzieckiem ponieważ wymaga od ciebie skupienia i dokładności (ksiegowość tak? ) .

jak pójdziesz przykładowo zbierac truskawki to też powiedza ,że możesz dziecko na pole wziąć bo swieze powietrze!?

fikusek
dokładnie tak! ja musiałam 6 lat siedzieć w domu z córka bo nie chcieli ją przyjąć w mieście do przedszkola.a mój na szczęście niedługo juz były mąż wysywał mnie od nierobów oi że nie chce mi sie pracowac bo pracy pełno.i nadal tak jest-koło zatoczyło krąg i znów siedze w domu i znów jestem nierobem -fakt mała chodzi do przedszkola ale dajcie mi taka pracę gdzie będę mogła pogodzić to z wychowywaniem dzieci.
p.s powodzenia w odchudzaniu-widziałam na suwaczku ;-) mi brak motywacji;/

kasia wszędzie tzn w innych karjach mają takie zaplecza sojalne albo inne sposoby pomocy jak napisałaś jest w Norwegii. Tylko u nas jest lipa i będzie coraz większa!
 
pysia myślę tak jak moje poprzedniczki, praca to praca, jak masz się zająć dzieckiem które cały czas wymaga uwagi i jednocześnie wykonać całą pracę, to fizycznie niemożliwe ... jakby co to dodatkowo opisz sytuację i dołącz do podania ... ja np. napisałam że syn będzie w przedszkolu 8h bo za więcej niż 6 są dodatkowe punkty! a tak na serio, to i tak nie wiem jak mam to zrobić żeby pójść do pracy najpierw oddać dziecko do przedszkola, a potem jeszcze odebrać przed 16 !? nie wiem jak to będzie i nie chcę myśleć nawet ale do pracy trzeba bo i żyć z czego nie ma :( ale u nas w rządzie to tylko potrafią mówić "róbcie sobie dzieci, a co z nimi zrobicie to już wasza sprawa"!!!!
 
a tak na serio, to i tak nie wiem jak mam to zrobić żeby pójść do pracy najpierw oddać dziecko do przedszkola, a potem jeszcze odebrać przed 16 !? nie wiem jak to będzie i nie chcę myśleć nawet ale do pracy trzeba bo i żyć z czego nie ma :( ale u nas w rządzie to tylko potrafią mówić "róbcie sobie dzieci, a co z nimi zrobicie to już wasza sprawa"!!!!
i właśnie ja jestem w takiej "wypasionej" sytuacji;/ a taki **** Ci powie ze nie chcę Ci się pracowac :angry:
 
nie wiem jak mam to zrobić żeby pójść do pracy najpierw oddać dziecko do przedszkola, a potem jeszcze odebrać przed 16 !? nie wiem jak to będzie i nie chcę myśleć nawet ale do pracy trzeba bo i żyć z czego nie ma :( ale u nas w rządzie to tylko potrafią mówić "róbcie sobie dzieci, a co z nimi zrobicie to już wasza sprawa"!!!!

dokładnie, bardzo często praca na zmiany, weekendy a przedszkole u nas czynne 7-17, nie każdy ma dziadkow, co dziecko odbiorą, ja np pracuje od 4:30 i kto mi z dzieckiem rano zostanie i dziecko odprowadzi do przedszkola? jedyne wyjscie to zmiejszenie ilosci godzin a co za tym idzie i pensji :(


ja baaardzo chętnie wrócę do pracy, tylko panstwo powinno stworzyć taka mozliwosc ( miejsce w przedszkolu, ludzkie godziny otwarcia)
 
Ostatnia edycja:
dokładnie, bardzo często praca na zmiany, weekendy a przedszkole u nas czynne 7-17, nie każdy ma dziadkow, co dziecko odbiorą, ja np pracuje od 4:30 i kto mi z dzieckiem rano zostanie i dziecko odprowadzi do przedszkola? jedyne wyjscie to zmiejszenie ilosci godzin a co za tym idzie i pensji :(


ja baaardzo chętnie wrócę do pracy, tylko panstwo powinno stworzyć taka mozliwosc ( miejsce w przedszkolu, ludzkie godziny otwarcia)

dokladnie
u mnie czynne od 6-16 ale i tak ja tylko syna moge zaprowadzic na odebranie sie nie wyrobie niestety i moja siostra musi syna odbierac
 
nie wiadomo dla kogo to przedszkole, jak się niektórym mówi do jakiej godziny są czynne to są w szoku jaki jest cel istnienia placówki która pracuje do 16:00 ??? w dzisiejszych czasach ludzie pracują minimum do 17, a sporo osób i dłużej ... albo na zmiany popołudniowe ... tylko przedszkola nie mają drugiej zmiany (nawet te prywatne) ... najchętniej to bym w ogóle z moim synkiem siedziała no ale cóż ... z jednej strony takie przedszkole mu się przyda bo w domu już się zaczyna nudzić i chce do dzieci:) więc fajnie, ja bardzo chętnie, człowiek ma na co dzień takie dylematy, dziecko albo praca - przedszkole albo dom - a tak żeby to wszystko połączyć to się nie bardzo da :( a pracodawca to najczęściej taki że już jak matka to się od razu krzywo patrzy, a co dopiero jak chcesz wyjść żeby dziecko odebrać albo się zwolnić bo chore ... masakra :( mogą sobie mówić co chcą o równouprawnieniu ale to bujda na resorach, a feministki będą walczyć o głupie wyrazy czy mówić "pani minister" czy "ministra" ... cholera jak dla mnie to mogą do mnie mówić PAN minister, mam to gdzieś, ale prawdziwe równe prawa dla kobiet powinny być a nie takimi pierdołami się zajmować ... szkoda gadać :(
 
reklama
u mnie standardowo mała znów chora-os świąt.więc teoretycznie gdybym pracowała to wczoraj musiałabym iść do pracy zostawiajac dziecko...hmmm no właśnie z kim????
w zeszłym miesiacu w przedszkolu była co drugi tydzien, poprzednie miesiace wygladaja identycznie ( tak od września). poznoć dziecko musi swoje odchorować;/ nie są to poważne przypadki chorobowe ale przeziębione, zasmarkane dziecko ze stanem chociażby podgorączkowym przedszkole nie przyjmie.więc nie sądzę żeby znalazł się pracodawca któremu nie bedzie przeszkadzało ,że więcej w pracy mnie nie ma niz jestem. i w takiej sytuacji jakie jest rozwiązanie????
nbie dziwie się na prawde ze wszyscy uciekaja za granicę. sama żałuje ze tego nie zrobiłam...
 
Do góry