reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rzadkie i oryginalne imiona dla dzieci!

To ja mam albo fajną rodzinę, albo dobrze wytresowaną ;) bo nikt nigdy nie negował jakiegokolwiek pomysł u na imiona dla dzieci. Tzn. tylko ojciec dziecka mi zanegował imię dla córki, ale udało się pójść na kompromis i wybrać inne ;)
Tak to u mnie podobnie:) swoją drogą Feliks bardzo ładne nie znam żadnego dziecka o tym imieniu ale nie jest jakieś dziwne czy kontrowersyjne. Moja koleżanka ma Ludwika,podobnie,nietypowe,ale nie jakieś udziwnione,bardzo ładne wg mnie.
 
reklama
W ogóle z tymi imionami jest też tak, że nie zawsze się ono spodoba ... dziecku ;) i wcale nie musi być odjechane. Ja miałam być Sonią, co pod koniec lat 80 było by bardzo nietypowym imieniem. Mama się nie zgodziła - a ja większość życia wolałam być tą Sonią, nie znosiłam imienia Aleksandra. Zaczęło mi się podobać, dopiero jak już byłam dorosła. Mój syn ma bardzo popularne, ale stare imię - nigdy nie spotkał drugiego dziecka z tym imieniem w grupie - a chodził do żłobka, przedszkola i teraz szkoły. Nie znosi tego imienia, ciągle prosi nas byśmy zmienili mu imię na Antoni - czemu na takie nie wiem, nie zna żadnego Antka. No może poza moim dziadkiem - ale tu znowu mój dziadek nie używa tego imienia odkąd poszedł na studia. Dlaczego? A no dlatego, że to imię chłopskie, a mój dziadek jak to ja się śmieję zawód dyrektor więc nie wypadało mu mieć takiego imienia zdradzającego jego pochodzenie. Szok i niedowierzanie ;)
 
To ja mam albo fajną rodzinę, albo dobrze wytresowaną ;) bo nikt nigdy nie negował jakiegokolwiek pomysł u na imiona dla dzieci. Tzn. tylko ojciec dziecka mi zanegował imię dla córki, ale udało się pójść na kompromis i wybrać inne ;)
Moja rodzina jest dość tolerancyjna, ale 95% głośno wyraża swoje zdanie, i to akurat uważam że jest na plus :)
 
To ja mam albo fajną rodzinę, albo dobrze wytresowaną ;) bo nikt nigdy nie negował jakiegokolwiek pomysł u na imiona dla dzieci. Tzn. tylko ojciec dziecka mi zanegował imię dla córki, ale udało się pójść na kompromis i wybrać inne ;)
No i jak ostatecznie mają na imię Twoje dzieci? Jeśli oczywiście można wiedzieć :)
 
Fajnie, podziwiam duże rodzinki. Ja mam jedno i totalnie dezorganizowało to moje życie 😂

My zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę, ale bardzo ważne są dla nas jeszcze środki do utrzymania jej ;)
Najchętniej bym miała 3 i zaraz od razu 4 ale zobaczymy jak to wyjdzie. Moje dzieci są dość wymagające, ale ja jestem dość olewcza tzn. wychodzę z założenia, że tak widocznie ma być i się tym nie przejmuje więc łatwo nam się żyje :)
 
reklama
My zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę, ale bardzo ważne są dla nas jeszcze środki do utrzymania jej ;)
Najchętniej bym miała 3 i zaraz od razu 4 ale zobaczymy jak to wyjdzie. Moje dzieci są dość wymagające, ale ja jestem dość olewcza tzn. wychodzę z założenia, że tak widocznie ma być i się tym nie przejmuje więc łatwo nam się żyje :)
Ja już też się pogodziłam że syn jest wymagający, w dalszym ciągu biegamy po lekarzach i szpitalach, teraz znowu przechodzę załamanie, ale słyszę od innych że i tak jestem bardzo dzielna. Co do środków na utrzymanie rodziny - temat rzeka. Cieszę się że nie mam na głowie kredytu
 
Do góry