Joasiek racja. Luzu troche. Nigdzie tam nie jest napisane ze mam liczyc do dziesieciu. Jest napisane zeby po prostu liczyc...
Swoja drogą ciekawa niescislosc wyszla. Gdy bylam na badaniu w szpitalu, wyrazilam swoje niepokoje, pani doktor powiedziala (wcale nie byla mila, albo tak mi sie zdaje): "gdyby pani poczytala, chociazby w internecie , dowiedzialaby sie pani ze dziecko spi 23/24". Po czym ta sama pani doktor wrecza mi karte w ktorej ruchy dziecka sprawdza sie 3 godziny na dobe, lub wiecej jesli ruchy w tej konkretnej godzinie nie wystapily w wystarczajacej ilosci.... Dokladnie tak jak piszesz, wynikaloby ze z dzieckiem jest nie w porzadu, jesli dajmy na to przesypiam te jedyna godzine jej ruchu... Skoro spi 23/24 to sie prawie nie rusza.... Logika powalająca.
Wiem wiem, czepiam sie. A co?! Nie wolno?
Moj tuptus rusza sie jak nalezy, tylko jak ominac te procedury durnego liczenia w zupelnie innych porach niz to dziecko sie rusza? Policze sobie rano ile koziolkow zrobila, w poludnie i wieczorem i bede wpisywac wartosci oscylujace wokol tych wyliczonych. Niech mają. Szkoda ze nie mam nazwiska tej pani doktor, ciekawe czy ktos pisal tu o niej na forum...