reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

ja plynnie czytalam w wieku 3.5 lat jakos a pisalam pisanymi literami w wieku 4 - 4.5 i do dzisiaj moja mama pamieta jak psozla na wywiadowke do skzoly w pierwszej klasie i nauczycielka do niej ze na pierwszej lekcji w pierwszy dzien szkoly zapytalam pania kiedy bedzie dyktando a dzieci nie umialy jeszcze literek pisac:) w zerowce dzieci lezakowaly a ja im ksiazeczki czytalam i NIGDY nie spalam a jak dzieci spaly to ja rysowalam albo czytalam. pozniej poszlo to do przodu bo bylam najlepsza w ortografii z calego LO a odkad non stop po zabojadzkiemu nawijam (od polowy studiow tak na fulllllll) to moja ortografia spadla na psy.
 
reklama
hehe, no to ja tak samo:-)zawsze Mistrz Ortografii nie do pobicia, a teraz już hmmm zdarzy się czasem jakiś fąfel;-)a ty nie przesadzaj, bo u ciebie z ortografią większych problemów never nie zauważyłam;-)
 
nie wiem gdzie to spytanie wrzucić, chyba to będzie najodpowiedniejsze miejsce :-p

no więc chciałabym sie dowiedzieć czy Wasze dziecki nadal śpią w łóżeczkach ze szczebelkami, czy już na normalnych tapczanikach?

zaczynamy zastanawiać się z małżem czy by niuni już nie wymienić. Z tym ze ja zwyczajnie nie wiem, czy to dobry pomysł. Jak jej wyciągnęliśmy dwa ruchowe szczebelki, to za każdym razem kiedy ją wieczorem kładłam spać to ona sobie wychodziła z łóżeczka i nie, nie przychodziła do nas tylko po cichu bawiła sie po ciemku w pokoju :baffled: jeszcze nie jest śpiąca nasuwa się jak nic, prawda? wystarczyło zamontować szczebelki, wsadzić ją do "więzienia" i w ciągu 15 min dzieć chrapie :/ no i ja zwyczajnie nie wiem co robić. Bawić się w te wyjmowane szczebelki jako forma "przejściowa" do normalnego łóżeczka? ja bym chyba wolała po prostu kupić "dorosłe" i wytłumaczyć niuni, ze ono jest dla dużych dziewczynek, a duże dziewczynki nie wstają z łóżeczka tylko grzecznie spać idą itd...

a może to po prostu jeszcze za wcześnie na taką zmianę? napiszcie plisss jak u Was jest
 
Alicjo- u nas Filip śpi na "dorosłym" łóżku od początku września. Tzn mają z bratem piętrowe (ale normalne, normalnych wymiarów). Starszy śpi na górze, młodszy na dole. I powiem Ci, ze miałam takie same rozterki jak Ty. Bo...jak Filip spał w łóżeczku i wyjęliśmy mu te trzy szczebelki to non stop wychodził. Więc myślałam, ze na takim normalnym łóżku to już w ogóle będzie miał full wypas ;) Ale... jest ok. Byłam bardzo zaskoczona. Owszem nieraz na początku zdarzało mu się, że schodził z łóżka ale ja mówiłam że natychmiast ma się kłaść. Łóżeczka przez około miesiąc nie rozkręcaliśmy i stało u nich w pokoju i mówiłam mu, ze jak będzie schodził to znów będzie spał zamknięty w łóżeczku i to działało. A jeszcze bardziej to, ze bardzo polubił czytanie bajek (wcześniej nie bardzo, przewracał mi szybko kartki, wyrywał książke z ręki). I gdzies od połowy września jest tak, że poprostu wieczorem ja lub M siadamy u niego na łóżku i czytamy bajke. Jest to przeważnie 2-3 min ;) Czasem zdarza, się ze 5-10 min i On śpi.
Oczywiście jak mial pierwszą noc spać (tzn już tak zacząć na dobre spac na dorosłym łóżku, bo wcześniej były jakies pojedyncze razy kiedy tam spał, moze ze dwa trzy) to mu wytłumaczylismy ze juz jest taki duzy, ze będzie spał na dużym łóżku a to malutkie oddamy dzidziusiowi. Ze nie wolno schodzić tylko trzeba grzecznie spać.
 
Aliś, heh, młoda dawno ma wyjęte szczebelki, ale pewnie przynajmniej niektóre z was pamiętają jak to u nas z zasypianiem jest:crazy:bo wciąż tak jest... a najlepsze że dopóki była u niej w pokoju kanapa to pół biedy było, bo kładliśmy się na kanapie i buju buju a tu siekło nas i kanapę wynieśliśmy żeby więcej miejsca miała do zabawy i co? i teraz na rozkładanym "materacu" na podłodze musimy spać:wściekła/y: i zastanawiam się już spory czas na co to "pseudołóżko" wymienić, bo musi być na poziomie podłogi rozkładane ze względu na bujanie no i najlepiej jakbyśmy zmieścili się we dwójkę na nim i coby nie straciło przez to fasonu zbyt szybko - i w czarnej dupie jestem:angry:

a co do Isi, sama nie wiem czy zmieniałabym jej wyrko skoro w dotychczasowym jej dobrze... ale przyznam ze ppewnie by mnie kusiło i raczej zaryzykowałabym;-)tym bardziej że Isia raczej do racjonalnych dziecióf się zalicza, nieprawdaż?:-Dbo ja ze swoją to jeszcze z 5 lat pewnie będę musiała poczekać:baffled:
 
Alicja u mnie Miłosz śpi "od zawsze" na normalnym łóżku (materacu) i jakoś z niego nie ucieka (gdy wie że jest pora spania,to śpi),więc jeśli Cię korci to zmiany to uważam że możesz już to spokojnie zrobić i Isia będzie wiedziała to czego nowy nabytek służy:-D:-D

Iduś to Michalinka usypia jeszcze w bujaczku????!!(jak tak-to chyba Ci współczuje:sorry2:)
 
moja spi w wyreczku ze szczebelkami , tezm amy wyjmowane a to lozeczko ejst ewolucyjne ze z niego robi sie potem normalny tapczanik ale puki co nie musimy zmienaic na doroslejsze:) szwagierki syn ma prawie 4 latka i spi jeszcze w szczebelkowym mimo ze umie z niego wylezc i tyz mu nic nie jest
 
reklama
dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi :***
ja bym chciała spróbować, małż twierdzi " jak jest dobrze, to po co sobie komplikować życie?" więc obstawiam, że jak młoda zacznie uciekać, to będzie wielce wymownie przewracał oczami :-D no ale to samo było ze smokiem, nocnikiem, więc mnie to już nie rusza :-p Tak więc chyba spróbujemy :-) na święta zapewne uda się nam trochę pieniążków zebrać to kupimy małej prawdziwe łóżeczko i jakąś bardziej pakowną szafkę to zrobimy małą rewolucję w pokoiku ;-)

Idusia
bardzo współczuję Ci tego bujania :-( teraz będzie jeszcze trudniej, bo ona już większa, rozumniejsza i zapewne wykorzystuje cały swój zasób możliwości aby tylko przekonać Was do swojego :baffled: ehhh bidulko Ty :* wiesz, ze trzeba będzie w końcu coś z tym zrobić, bo się zwyczajnie umordujecie :-( jak nie chcesz tak radykalnie rezygnować z bujaka, to może tak łagodnie przestawić Misię? Co byś powiedziała na łóżeczko z płozami?
coś takiego:

1351011981-2450833306.jpg


1351011981-9829494907.jpg


to nie to samo co bujak, ale zawsze coś podobnego. Moze łatwiej by się jej było przestawić najpierw na coś takiego, później coraz mniej bujania a w końcu łóżeczko stałoby nieruchomo? Nie trzeba od razu zmieniać łóżeczka, dokupuje się tylko specjalne płozy, o takie:

plozy-bujaki-do-lozeczka-dzieciecego_0_b.jpg


Wasza młoda to naprawdę niezła aparatka, oj będzie miał z nią jej mąż ciekawie :-p
 
Do góry