reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

Gratuluje postępów wszystkim dzieciaczkom. U nas króluje pytanie "co to?" i na wszystko pokazuje paluchem i co to i co to...
A co do rozwoju ruchowego to dzisiejszy dzień prawie cały spędziliśmy na sorze na obserwacji bo moje dziecko skacząc po kanapie tak rewelacyjnie sie z niej spierniczyło że miałam wrażenie że będzie miał guza na pół głowy. No i witaj sorze i doktorze. Na szczęście wszystko ok, Franek zbajerował wszystkich w poczekalni + cały personel, matka najadła sie strachu zwłaszcza jak znajoma szepnęła mi na ucho "idź z nim stąd bo tu u dziecka jest podejrzenie sepsy meningokokowej", momentalnie przeszedł mi cały strach związany z uderzeniem w głowe i postanowiłam jednak kontynuowac obserwacje w domu.
 
reklama
LOLISZA ale "atrakcje" :szok: nie zazdroszczę. Mam nadzieję, że tylko na strachu się skończy. Swoją drogą to z Franka niezły agent jest widzę, skoro tak harcuje.
 
Lolisza nie zazdroszczę tych atrakcji, dobrze że jednak uderzenie w głowie nie spowodowało jakiś innych objawów, nasz to też ciągle coś wydziwia:eek: no a na Twoim miejscu też z tego szpitala uciekałabym szybciej niż myślę.
 
A u nas od paru dni trwa jakis nieokreslony bunt. Pawel jest nieznosny, wrecz niegrzeczny. Kompletnie sie nie slucha, kopie nogami przy sadzaniu na fotelik, przy zmianie pieluchy ucieka, kopie, wstaje z kanapy. Biega ciagle po domu i cos wykrzykuje, w ogole zaczal sie komunikowac krzykiem. Do tego slini sie znow strasznie i zle spi i tak sobie myslimy, ze to moze te zeby wreszcie mu ida? Dajemy regularnie syropek i smarujemy dziasla, ale Pawel i tak jest jak nakrecony.
Aha, ostatnio zaczal wymawiac swoje imie - cos jak Pawelek, ale tego 'k' jeszcze nie slychac.
 
ONESMILE może zęby mu aż tak dokuczają? Chociaż patrząc na Alicję i na to, co ona aktualnie wyczynia, to równie dobrze może to być po prostu kolejny, upierdliwy dosyć, etap rozwoju. Tak czy inaczej mam nadzieję, że szybko minie. No i brawa dla Pawełka za pierwsze próby wymawiania swojego imienia. Młoda mówi coś w stylu "aja" o sobie.
My ją nauczyliśmy swojego imienia w ten sposób, że wskazujemy na siebie i mówimy "mama, tata" a potem na nią i "Ala" a ona wtedy tak to śmiesznie powtarza wskazując paluchem, że aż paść można. No ale teraz przynamniej wie jak się na zywa i na pytanie o imię też pokazuje na siebie i mowi "aja" :-D
 
Nasza Hania też nie wymawia swojego imienia, ale jak pytam, gdzie jest Hania, to pokazuje na siebie. Tak samo pokazuje babcię, dziadka, wujka, ciocię, tatę, ale jak pytam, gdzie jest mama - to zależnie od humoru - pokazuje albo mnie, albo siebie:)
 
reklama
Ragna- u nas dokladnie tak samo z tym pokazywaniem. Opcja mama tez zalezy od humoru:)
Jestem w szoku ile niektore dzieciaczki juz mowia. U nas w temacie ubogo. Mamy daj, tak , nie, tata, mama-wedle uzmania, bam, kaka(kaczka) albo kawka, zalezy i nasladowanie calego repertuaru zwierzatek.
Etap zlosci i buntu tez przechodzimy.Wrrr..
 
Do góry