rozszerzanie diety maluszków

[alka2]

U nas samodzielne jedzenie nie wchodzi w grę, bo jak Mich nie byłby  głodny to zawsze ciekawiej jest dać jeść psom - rzuca na ziemie i w ciągu sekundy w kuchni kłębi się stado psów  a on jest zachwycony  : I tym sposobem muszę mu po kawałku pakować do buzi, a jak się bardzo zaprze to potrafi z buzi wyjąć i też rzucić...

 

[alka2]

no właśnie co z tymi rybami, pamiętam że czegoś tam nie wolno dawać, kurcze, co za skleroza...

 

[e_mama]

no właśnie co z tymi rybami, pamiętam że czegoś tam nie wolno dawać, kurcze, co za skleroza...

ości nie wolno, ości

 

[Martuska]

Ryby najlepiej gotowane, duszone lub pieczone. W wedzonych zawarta jest wedzonka  i te substancje nazwe je smoliste podobno zawieraja wolne rodniki, dlatego wedzonych niet


A o jajkach to wyczytalam, ze w jadlospisie w drugim roku zycia moze dziecko ich jesc od 3 do 6 tygodniowo Maja duzo zelaza, fosforu i innych pierwiastkow a takze witaminki no i bialko! A bialko z jaj jest najlepiej przyswajane przez czlowieka, bo najbardziej sruktura zblizone do bialka ludzkiego

 

[alka2]

no właśnie co z tymi rybami, pamiętam że czegoś tam nie wolno dawać, kurcze, co za skleroza...

ości nie wolno, ości 

piczka :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

 

[Martuska]

A ja substancje napisalam przez "p" jak na to wpadłam :

 

[kate332]

krzsiek lubi brzoskwinie i nektarynki je sam ale jak mu sie znudzi ro reszte rozgniata na podłodze albo meblach więc nie polecam jak ktoś ma nowe mieszkanko ;D

 

[elfiko]

ja sie własnie troche przed tymi wakacjami stresuje bo u siostry to spoko ale u brata od Grzesia to wszystko wyciaciane ,wypolerowane a jak mój mały zbój w te mieszkanko wparuje to może być troszke zamieszania :
bede musiała wszedzie za nia biegac i pilnowac. Ludziłam sie że mała jeszcze tylko raczkowac bedzie to jakos dam rade a ona mi tu takie numery odstawia i pare dni przed wyjazdem zaczyna na nózkach ganiac :

 

[kate332]

ja też zawsze mam stresa jak ide gdzieś gdzie dzieci nie ma i nic nie odpoczywam ani się na takiej wizycie nie relaxuję bo tylko biegam za krzyskiem żeby tego nie ruszał tam nie wchodził a on jak na złość łapie wszystko to czego nie wolno
czasem wolę w domu zostac
inaczej jest u znajomych którzy mają małe dzieci bo u nich to normalka że dziecko coś pokruszy czy rozleje

 

[elfiko]

dzisiaj na śniadanko Weronika zjadła całą duża krome chlebka pszennego z wędlinka . Do tej pory tylko bułeczki jadła a chleba nie chciała a dzisiaj jej zasmakował.