reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety maluszków

u nas bułki jakis czas temu też poszły w odstawkę przejadły się chyba i teraz jeżeli już to musi być chlebek
 
reklama
no i pytałam pediatry i moge przejśc na Nestle Junior bez zbednego przestawiania wystarczy pierwszą porcje podac rano i obserwować a potem juz calkowicie zmienić. Wiec tak zrobie ale po wakacjach dopiero bo teraz wole na tym bebilonie wyjazd przetrwać
Mam problem z jedzonkiem Weroniki bo ona nie zje mi żadnego słoika i zawsze musi miec ugotowane i np. na jutro nie mam dla niej obiadku konkretnego bo dojedziemy na miejsce około 15stej wiec juz nie bedzie sie oplacalo gotowac
w drodze cos jej musze dac bo ona ma tak obiad o 14stej i zapewnie skończy sie na mleku znowu ::)
 
elfiko pisze:
no i pytałam pediatry i moge przejśc na Nestle Junior bez zbednego przestawiania wystarczy pierwszą porcje podac rano i obserwować a potem juz calkowicie zmienić. Wiec tak zrobie ale po wakacjach dopiero bo teraz wole na tym bebilonie wyjazd przetrwać
Mam problem z jedzonkiem Weroniki bo ona nie zje mi żadnego słoika i zawsze musi miec ugotowane i np. na jutro nie mam dla niej obiadku konkretnego bo dojedziemy na miejsce około 15stej wiec juz nie bedzie sie oplacalo gotowac
w drodze cos jej musze dac bo ona ma tak obiad o 14stej  i zapewnie skończy sie na mleku znowu  ::)
myślę że jeden dzien nic jej sie nie stanie jak nie zje obiadku tylko mleko najważniejsze żeby głodna nie była i już
 
tez tak pomyśłałam ale dzieki Kate za pocieszke, wiesz ja z tego stresu podróża już fiksuje chyba ::)
 
Darci nad morzem apetyt dopisywał, ryby oczywiście królowały i bardzo bardzo jej smakowały,
podróż powrotną przetrwaliśmy jedynie dzięki temu, że miałam chleb ::) ::) :p ;D :D :laugh:
 
no to fajnie z darią mieliście bo czasem dzieci na wyjeźdxie niejadkować lubią tak było własnie jak byliśmy 2 dni z krzyskiem u mojej ciotki fajnie było ale dla niego za dużo chyba atrakcjii i bodźców i troche mało jadał bo on nauczony jest raczej w spokoju jadac
 
Darcia tak się rozsmakowała w jedzeniu, że teraz tro by najchętniej cały czas jadła jak nie śpi ::) ::) :D ;D :laugh:
 
reklama
Do góry