reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety maluszków

e_mama pisze:
u nas dzisiaj był debiut bułeczki z szynką, pokroiłam kanapeczkę na kawałki i mała sama jadła... ale rozkoszny widok !!!!
kanapka co prawda bez masła, bo jeszcze z nabiałem poczekam zanim ponownie spróbuję go podać...

mam problem z chlebem bo my z łośkiem jemy dechy i nie opłaca się kupować chleba dla Julki :)
wczoraj kupiłam jej jedną bułkę i zjadła z niej kromkę a dziś drugą kromkę, muszę wprowadzać pieczywo zaczynając od bułek niestety...

ja nie daje Weronice chleba wcale, no czasem razowy. Nie podobaly mi sie kupki po chlebie , daje wiec tylko bulki i wszystko jest ok.
Kupuje wlasnie jedna mala bulke dla Weroniki i rano zjada z niej dwie grubsze kromeczki, wieczorem znowu dwie i zostaja pietki tylko.
 
reklama
czasem w trakcie spaceru daje jej te pietki i sobie zajada. Wycofalam calkowicie chrupki kukurydziane wiec teraz pogryza albo moja waze albo te pietuski z bulki
 
elfiko pisze:
e_mama pisze:
u nas dzisiaj był debiut bułeczki z szynką, pokroiłam kanapeczkę na kawałki i mała sama jadła... ale rozkoszny widok !!!!
kanapka co prawda bez masła, bo jeszcze z nabiałem poczekam zanim ponownie spróbuję go podać...

mam problem z chlebem bo my z łośkiem jemy dechy i nie opłaca się kupować chleba dla Julki :)
wczoraj kupiłam jej jedną bułkę i zjadła z niej kromkę a dziś drugą kromkę, muszę wprowadzać pieczywo zaczynając od bułek niestety...

ja nie daje Weronice chleba wcale, no czasem razowy. Nie podobaly mi sie kupki po chlebie , daje wiec tylko bulki i wszystko jest ok.
Kupuje wlasnie jedna mala bulke dla Weroniki i rano zjada z niej dwie  grubsze kromeczki, wieczorem znowu dwie i zostaja pietki tylko.

no to supaaaa  :laugh: ;D

u nas na razie ostrożnie z ilością, no ale wiadomo- to dopiero początki :)

tak sobie pomyślałam, że jak Julka zacznie jeść np. wędliny, które wiadomo, że są solone to może chętniej będzie piła ??

 
elfiko pisze:
czasem w trakcie spaceru daje jej te pietki i sobie zajada. Wycofalam calkowicie chrupki kukurydziane wiec teraz pogryza albo moja waze albo te pietuski z bulki

a czemu zrezygnowaliście z chrupek ?
Julka je, ale też nie za dużo...
 
no wlasnie Weronika duzo wiecej pije odkad ma sol w jedzonku dodana,a jak miala ta biegunke to lekarka kazala mi posypac jej troszke kawalek bulki sola to dopiero pila jak smok.
Chrupki wycofalam bo Weronika po nich czesto pawiki puszczala, jak je odstawilam przestala wiec dalam sobie z nimi spokoj
 
no u nas mleko to podstawa tez :laugh: widze ze nas wiecej hihiii

chcialam wam tylko napisac odnosnie chrupek kukurydzianych
zauwazyłam ze Milena jadła je bardzo niechetnie
jakies takie twarde i wogole
no paczka mogła u nas lezec z dwa miechy i dłuzej jakbysmy z Karolem nie zjedli

i teraz kupuje jej Flipsy czekoladowe
sa miekkie i smaczniejsze :)
Milena zje pare i jej starczy

ostatnio ze słodyczy na spacerze kupuje jej Grzeski bez czekolady,tez je uwielbia

jednak wiecej jej wprowadziłam tego słodkiego niz planowałam ::)

a wczoraj Karlosowy wziął nas do restauracji :) :) :laugh:
no i Milenka dostała tam nawet krzeselko swoje :laugh: i zamowilismy jej nalesnika z czekoladą
miał byc z serem ale nie było
oczywiscie ile ona tam tego zjadła.....prawie nic
ale smakowało jej

w miedzy czasie jadła ze mna moją zupe owocową :) tez jej smakowalo

nie wiem czy wasze dzieci tez takie są???
moge nie wiem co jej podłożyc pod nos
ale wystarczy ze ja z Karolem jemy cos innego i ona musi z nami :)
 
elfiko pisze:
Matruskaa  masz tam taka kaszke manne z bobovity ? U nas mozna kupic , ją dodajesz do mleka bez gotowania i jest pycha! Weronika ja bardzo lubi a i ja nie pogardze. Moze można by Ci przesłać taką albo jak do Polski przyjedziesz we wrześniu to sobie kupisz.
Dzieki Elfiko :-*, ja nie wiedziałam o tej mannie z bobovity. niestety tutaj takich produktów nie ma, a w Polsce chyba za krótko byłam , zeby wyczaić. Mamy kaszko z bobovity jedynie i juz sie powoli kończą. Poproszę rodziców to mi kubia a teściowa w sierpniu przywiezie, ja we wrzesniu sobie nakupie wiecej.

 
reklama
e_mama pisze:
mam problem z chlebem bo my z łośkiem jemy dechy i nie opłaca się kupować chleba dla Julki :)

ha ha uśmiałam sie z tych dech :D :laugh: że kobieta je dechy to rozumiem ale facet :laugh: ;) ja ty go do tego Edziu przekonałaś?

A co do Juleczki to niech próbuje wszystkiego powoli, fajnie, że się przyjmuje :)
 
Do góry