reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety maluszków

Elfiko a jak by dać Weroniczce o 13-stej obiadek? Po owockach jak są kwasnawe to powinna chętnie zjeść. Owoce nie są takie zapychające, a kwaśnie pobudza apetyt, no a potem koło 16:30 dać mleko, może nawet wcześniej będzie jadła. U mnie Alek po obiedzie chętnie pije, no i do mleka możesz dac mniej kaszki smakowej to wtedy nie będzie takie sycące i Weronisia popije pełnowartościowego mleczka z mniejsza dawka kaszki. Jak będzie po nim miała ochote jeszcze na obiad z wami to cos tam dziubnie, ale już po mleku. Wieczorem zaś niech je mleka z kaszką do oporu.

Takie to moje rozumowanie ::) :)
 
reklama
Martuska pisze:
Iwonko określ się co do słowa "fajrant" :laugh: bo nie wiem co Twoje dziecko je na kolacyjkę. Nie wierzę, że o 15-stej kończą mu się posiłki ;) :laugh: :p

hi hi Martusia, fajrant w sensie "idziemy do domku" ;) A co do jedzonka, to potem o 18 będzie jeszcze jadł kaszkę na kolacyjkę :)
 
Joaska pisze:
ja tez nie dawlalam, podobno mozna po 3 roku zycia dawac takie zwykle..................

Ha, a w żłobku dają mleko krowie dzieciom po roczku ::)

Początkowo zdębiałam, jak to usłyszałam. Chociaż nie ma problemu, bo dają je raz na śniadanie z np. płatkami. A ja mogę powiedzieć, że mały ma jeść na sniadanko tylko bułeczkę z wędlinką, bo mleko z kaszką je o 7.
Pogadałam jednak indywidualnie z opiekunką, jak to jest z tym mlekiem i ona nie powiedziała nic o jego szkodliwości. Mówiła tylko o tym, że jest to problem dla alergików. Dzieciaczkom do 12 m-cy dają bebilon i nan, i to jest wliczone w cenę. A jak roczny maluch ma 12 m-cy i ma alergię, to już rodzic musi takie modyfikowane mleko fundować sobie sam, a żłobek to tylko częściowo finansuje.
Tak więc ta babeczka mówiła, że oni mogą małego przestawić na mleko zwykłe powoli, obserwując czy nie ma uczulenia. Nic nie wspominała o tym, ze to mleko jest niezdrowe, bo ciężkostrawne czy coś takiego. No i zaczęłam się z M. zastanawiać. Skoro dają je dzieciom w żłobku, gdzie przestrzegane są surowo wszelkie normy żywieniowe, to czy faktycznie jest ono tak niewskazane, jak się mówi.
Mój plan jest taki:
a. poczytać literaturę FACHOWĄ na ten temat
b. skonsultować to z naszą pediatrką, która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła i mam do niej zaufanie :)

 
z tym mlekiem krowim to głownie chodzi o to,że do roczku rzeczywiście organizm maluszka nie radzi sobie z trawieniem białka i tłuszczu zawartego w tym mleku ale po roczku chodzi juz tylko o to,ze to mleczko jest troche mniej odżywcze niż modyfikowane i dlatego zaleca sie je podawac dopiero po 3 roku życia bo wtedy w diecie maluszka mleko nie stanowi już takiego ważnego elementu. Ja myśłe Iwonko ,że jeśli nawet Kornelek dostanie rano w żłobku takie mleczko to nic sie nie stanie bo przeciez bedąc w domku przygotowywac mu bedziesz modyfikowane.Chociaz ja bym sie zastanowiła nad tym .,osobiście wstrzymam sie z podaniem tego zwykłego mleka właśnie do 3 roku życia Weroniki a to dlatego,że jak widze co sie dzieje z mlekiem z kartonu jeśli stoi długo otwarte to az mnie trzęsie, bynajmniej nie przypomina to coś mleka zśiadłego( kurcze jak to sie pisze?) a ten zapach. Nie wiem co oni dodaja do tego mleka ale jakoś ostatnio mało go pije i jesli będe mogla sobie na to pozwolić to do 3 roku weronika bedzie dostawać moyfikowane.
 
Iwon nie dawno czytalam wlasnie literature fachowa i tam pisalo tak jak wyzej pisalam :)

z mlekiem krowim kazda z was zadecyduje sama
ja Milenie chce dawac to co najlepsze,a krowiego mleka jeszcze w zyciu sie napije

pare miesiecy temu ale jeszcze w tym roku spotkalam kolezanke,ktora ma synka
i wtedy zaczela mi mowic ze mały dostaje krowie mleko
akurat poczytalam w tym czasie o mleku i jej powiedzialam co i jak
a jej mąż jak do jakiejs kretynki mi odpowiedzial ze ''moja matka siedmioro wykarmila na krowim'' ::)

ok,powiedzialam ze nie narzucam modyfikowanego tylko mowie co i jak

spotkalam ja tydzien temu (jej synek we wrzesniu skonczy 2 latka) i zaczela mi narzekac jakią to silną alergie jej synek dostal na bialko -skaza bialkowa
no i teraz ma
mały nigdy nie mial z tym problemow a tu prosze

na jej przykladzie jestem teraz pewna ze nie zamierzam niczego przyspieszac w diecie Mili
kiedys tez myslalam ze to mleko to wymysl
teraz juz tak nie mysle
sądze ze w koncu po cos mądrzy ludzie je stworzyli

napewno Kornelkowi ta jedna dawka mleka krowiego z żłobku nie zaszkodzi :) jednak ja Iwon na twoim miejscu dawalabym mu do żłobka modyfikowane

acha i jeszcze mi sie przyopomnialo ze czesto sie spotykam (wsrod moich jakichs tam blizszych i dalszych znajomych) ze przestawiaja dziecko na krowie ze wzgledu na oszczednosc
kiedys od jakiejs dziewczyny uslyszalam ze jeszcze wiecej traci na mleko krowie niz modyfikowane
bo jej dziecko jakby sie nie najadalo i duzo go pije

no i to wszystko co chcialam :) napisac odnosnie tego mleka

nie chce by ktoras z was zrozumiala ze zmuszam do podawania mleka,poprostu hmmm jakos jestem uprzedzona teraz do podania go wczesniej
nie mowie ze bede sie sztywno czymac do lipca 2008 :) ale conajmniej do ponad dwoch lat bede je podawac
chcialabym do trzech ale nigdy nic nie wiadomo.....moze juz bedzie druga dzidzia,a moze nie bede miala tyle pieniedzy ??? nigdy nic nie wiadomo
 
ja myśle ,że ten koszt mleka modyfikowanego to bedzie coraz mniejszy bo maluchy juz potem tylko dwa razy beda pic mleko a niektóre tylko raz
juz w najgorszym wypadku rpzestaiw sie z bebilonu na tańsze modyfikowane np. nan lub bebiko
ale ja Iwonko zrobiłabym tak jak Lilka- dawałabym weronice do żlobka modyfikowane mleko
 
elfiko pisze:
e_mama pisze:
elfiku, daję 250 ml wody dlatego, że Julka nie chce pić soków ani herbatek i tym sposobem przemycam razem z mlekiem więcej płynów... a miarek mleka nie zwiększam celowo, kaszek też nie daję bo Julia i tak wygląda jak klopsik :)

ja kiedys pytalam tego mojego lekarza od alerii o to i powiedzial ze tak przygotowane mleko jest niepelnowartosciowe. Nie wiem dla mnie to troche dziwne stwierdzenie ???

nie wydaje mi się, że niby co, woda rozcieńcza witaminy ?? może gdybym dawała mniej miarek mleka i uzupełniała wodą do objętości 210 ml to wtedy tak, ale w naszym przypadku ? hymmm, zapytam o to na szczepieniu pediatrę, co sądzi na ten temat...
Zresztą Julcia nie wygląda, żeby jej czegoś brakowało :) pulchniak się z niej zrobił ;)
Mam nadzieję, że teraz jak zacznie się więcej ruszać to troszkę zgubi po drodze :)
 
Dzięki dziewczynki za rady  ::)
oto, co znalazłam na interku:

Według specjalistów w dziedzinie żywienia dzieci mleko krowie* nie powinno być podawane dzieciom do ukończenia przez nie 2. roku życia.
Jeżeli nie karmisz piersią, powinnaś podawać mleko modyfikowane przeznaczone specjalnie dla dzieci po 12. miesiącu życia.

*) mleko krowie to mleko niemodyfikowane, dostępne w formie płynnej, tzw. "UHT w kartonikach", w folii oraz w proszku tzw. mleko niebieskie.

Dlaczego mleko krowie jest nieodpowiednie dla Twojego dziecka?

Mleko krowie zawiera:


zbyt wysoki poziom białka i sodu - nadmiar tych składników obciąża nerki dziecka
wyłącznie tłuszcz zwierzęcy, który nie pokrywa zapotrzebowania dziecka na nienasycone kwasy tłuszczowe
zbyt niski poziom żelaza
zbyt niski poziom wit. A, D, E, i C niezbędnych do prawidłowego rozwoju organizmu

Ponadto w mleku krowim nie jest kontrolowany poziom metali ciężkich i pestycydów, hormonów i antybiotyków pod kątem norm dopuszczalnych dla niemowląt.
 
Pytanie: na ile jest to prawda, a na ile półprawda, wzbogacająca koncerny mleka modyfikowanego? ::)
 
reklama
Do góry