reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety maluszków

e_mama pisze:
Jula jak jej daję soczek to wypija 2 łyczki i potem nauczyła się hymm jak to nazwać- krztusić ? jak pije mleko z butli to wciąga je praktycznie na jednym oddechu, odkłada butlę jak jej powietrze zaświszcze w środku a przy soczku zaraz kaszle i mówi ne ne ne odpychając butelkę. Tak samo jest z wodą czy herbatką....

u mnie tez tak było na początku , moze dajesz bardzo rozcieńczone i małej nie smakuje? u nas tak było własnie, teraz rozcieńczam w proporcjach 2/3 sok 1/3 woda i jest ok, herbatek tez weronika nie lubi
 
reklama
elfiko pisze:
e_mama pisze:
Jula jak jej daję soczek to wypija 2 łyczki i potem nauczyła się hymm jak to nazwać- krztusić ? jak pije mleko z butli to wciąga je praktycznie na jednym oddechu, odkłada butlę jak jej powietrze zaświszcze w środku a przy soczku zaraz kaszle i mówi ne ne ne odpychając butelkę. Tak samo jest z wodą czy herbatką....

u mnie tez tak było na początku , moze dajesz bardzo rozcieńczone i małej nie smakuje? u nas tak było własnie, teraz rozcieńczam w proporcjach 2/3 sok 1/3 woda i jest ok, herbatek tez weronika nie lubi

może masz rację, ja jej robię soczek 1/2 na 1/2 z wodą.... i tak się kończy tym, że potem wszystko wylewam do kibla na koniec dnia :(
 
e_mama pisze:
elfiko pisze:
dodawanie do wody zbyt dużej lub zbyt małej ilości proszku mlecznego

nom, ale jak jest proszku tyle ile trzeba (czyli 7 miarek) a więcej wody ?
kurcze no...
sama nie wiem co teraz mam robić... dosypywać jej tą dodatkową miarkę proszku ?

no bo niby jest przelicznik że na 30 ml wody jest jedna miarka i tak jest prawidłowo, a jak dodajesz wiecej tej wody to tak jakby bylo mniej proszku nie? na to samo wychodzi,kurcze nie wiem ,ja bym dawala normalnie dodatkową ilosc mleka czyli jedna miarke wiecej. Od mleka Ci Julka napewno nie utyje szczególnie jak nie zagęszczasz a zreszta teraz jak zaczęła raczkowac to zobaczysz jak wysmukleje.
 
e_mama pisze:
a co myślisz o tej teorii ze rozcieńczane wodą mleko modyfikowane jest mniej wartościowe ?
bo się teraz nad tym zastanawiam ?:)

???
Edycia mam taką teorię- nie mam już żadnej  :p

Wiesz Lilka, masz rację, że każda gazeta, każdy pediatra będzie miał odmienne zdanie na ten temat i że trzeba zaufać intuicji, ale ja do mojej pediatry mam duże zaufanie, bo wielokrotnie się sprawdziła, miała zawsze dużo rozsądku.  :) Np. nigdy nie podała Kornelkowi antybiotyku, zawsze uważała to za ostateczność i mały wychodził bez niego obronną ręką z chorób :) Ona też wspierała mnie, żeby jak najdłużej karmić piersią, ale jak mały nie przybierał na wadze nie bała się zaproponować mi dokarmiania mieszanką. I w ogóle jestem z niej bardzo zadowolona, bo ma dużą wiedzę i miłe podejście do dziecka. Dlatego wsłucham się uważnie w jej słowa za tydzień i zdam Wam dokładne relacje  ;) Wasze zdania naturalnie również wezmę pod uwagę  8)
Zresztą, Korniszonek i tak pierwsze mleczko pije o 7, a w żłobku śniadanko o 8, więc co za problem zastrzec sobie, że ma nie jadać zupy mlecznej, tylko drugą część śniadanka?  ;)
Myślałam, ze może jest okazja, żeby go mu rozszerzyć dietkę o to mleko, ale tak jak napisałam, czekam na wizytę u lekarza i jeszcze z M. poczytam na ten temat. On raczej jest przeciwny, bardziej ostrożny, a ja, same wiecie. Gdzieś tak pośrodku  ;)
 
poczekaj tydzień az udoskonali to raczkowanie a wtedy będziesz za nią latać jak szalona, te dzieciaki maja jakies dopalacze podpięte do tyłków chyba bo jak Weronika sie rozpędzi to jej normalnie nie daje rady dogonić ::)
 
Edytko, ja też daję mleczko w takich proporcjach, jak jest napisane na opakowaniu. Jedna miarka, to 30 ml wody
 
Lilka pisze:
a po co wogole rozcienczacie te soczki?

bo są słodkie a wole Weroniki nie uczyć pic takich słodkich napoi od małego poza tym taki sok nierozcieńczony jest hmmm zapychaczem- mała nie chce jesc konkretów jak sie nim opije
 
acha

no ale na butelce od soczku pisze ze nie uzywaja cukru
no ale slodkie to slodkie ::)

Mili wlasnie zauwazylam ze nie przepada za tymi ''gestymi''soczkami tylko wodnistymi
teraz w upaly hit to soczek od 4-ego miesiaca mietowo-jablkowy :laugh:
 
reklama
Lilka pisze:
acha

no ale na butelce od soczku pisze ze nie uzywaja cukru
no ale slodkie to slodkie ::)

Mili wlasnie zauwazylam ze nie przepada za tymi ''gestymi''soczkami tylko wodnistymi
teraz w upaly hit to soczek od 4-ego miesiaca mietowo-jablkowy :laugh:

Weronika uwielbia wszelkie rodzaje soków ale tez woli takie rozcieńczone a ten mietowy to cały na raz idzie u nas ::)
 
Do góry