reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety maluszków

są święta a więc okazja do sprobowania nowych rzeczy :)

lekarka od kwietnia kazala nam zacząć wprowadzać produkty mleczne do diety
i tak: baardzo Mili smakują Bakusie biszkoptowe jak Weronice :)
serki homogenizowane waniliowe,co do Danonkow to....nie wiem.....chyba wole te serki co teraz jej daję

a od wczoraj świątecznie spróbowała sałatki jarzynowej,szynki gotowanej
i PIERWSZY raz dostała zajączka z czekolady który został poświęcony a ktorego dostala od matki chrzestnej

ja widze ze Mili to rowno z Kornelkiem idzie ;) tez wszystko wcina
jak idzie
 
reklama
u nas postępów dietowych brak, dzisiaj krzysiek dostał lekkiej biegunki (antybiotyk albo reakcja na infekcje) i musimy dietkke zaostrzyc czyli wycofujemy sie ze wszystkiego co moze rozwalniac, wiec z soczków owoców itp, ale to mam nadzieje szybko minie i zaczniemy probowac nowych rzeczy,
z nowosci to tylko był "dorosły" rosołek ale rozcieńczony pół na pół z wodą
 
Ja juz na calego daje Alusiowi grysik czyli kasze manne. Zupki jarzynowe zasypuje wlasnie kasza manna i kiedys zrobilma mu na gesto na wodzie tak do rosolu.
Dzisiaj sprobowal kilka lyzeczek grejfruta i krzywil sie starsznie, ale buzie otwieral po kolejna lyzeczke :laugh:
Odrobine czekolady tez juz mamy za soba, ale niestety Alusiowi po tym pokrzywka tez wychodzi. Nieduza bo kilka babli, ale lepiej dmuchac na zime. Ma miec robione testy i zobaczymy, co one wykarza.
 
u nas wczoraj debiut miał nasz obiadek (i to nie miksowany ! tylko gnieciony widelcem !) ziemniaczki ubite z brokułem, kawałek klopsika i sosik ! posmakowało
 
poniewaz krzysiek jutro kończy 9 miesiecy mam zamiar wprowadzac mu powoli glutenowe rzeczy tak na powaznie, moze jakies kluseczki moze kaszka manna, zobaczymy
 
jeszcze raz polecam ta kaszke manne na mleku z bobovity. Weronika nie lubi gestych kaszek i nigdy nie chciala jesc a odkad mamy ta manne to palaszuje ze hej.
Dodaje do niej czasami owockow albo polewam soczkiem i mamy deserek lub obiadek jak akurat moje dziecko nie chce zupki jesc ;D co nadal sie zdarza.

a z nowosci to dwa razy zrobilam weronice jajecznice na parze i nawet dosyc zjadla. Ona nie lubi jajek i nie chce zoltka jesc wcale wiec czasem tez zatrzepuje jej jajkiem rosolek .
 
dzisiaj mielismy premiere kaszki manny, ale nie bobovity bo u nas nie ma tylko takiej normalnej błyskawicznej, dodałam do zupki, i zostało wszystko zjedzone :)
 
kate332 pisze:
dzisiaj mielismy premiere kaszki manny, ale nie bobovity bo u nas nie ma tylko takiej normalnej błyskawicznej, dodałam do zupki, i zostało wszystko zjedzone :)

no to sie ciesze ;D ja tez dodaje do zupki tej zwykłej bo tamta z bobovity jest na mleku modyfikowanym wiec tylko jako samodzielny posiłek podaje.
No i daje do zupki tez ryż i czasem makaron nitki mocno rozgotowane.
 
reklama
a wczoraj rano na śniadanie krzysiek dostał od taty kawałek parówki, ja sie wkurzałam bo  to wiadomo sam tłuszcz, ami tez je rzadko jadamy a on dziecku...ale nic mu nie było  ::)
 
Do góry