Moja mala tez robi takie twardawe kupki ale jak popija soczek jablkowy to sa luzniejsze,no i tez 3 razy dziennie:-)smieje sie ze mala robi juz dorosle kupki ale wydaje mi sie ze to nie jest nic zlego bo maluchy juz troszke innych rzeczy jedza
reklama
mamamatysia
Fanka BB :)
Marzenko-Tej kaszki nie dodaje się do mleka bo mleko ona już zawiera..Możesz ja zrobić tak jak podaje producent ale ja na przykład daję 3,5 łyżki bo przy 5 jest za gęsta i Fifcio nie chce jeść.
Ostatnia edycja:
tsarina
MamaPower!
to po kolei:
*plamy- ja namaczam, zmywam szarym mydłem, a potem do pralki, po tych proszkach "dla dzieciuch" to nic nie zejdzie, bo są za delikatne, ja właśnie przeszłam na Vizir Sensitive, a na mocniejsze plamy to z Vanishem, potem dodatkowe płukanie i z głowy, ważne, że niektóre plamy (zwłaszcza po mięsnych potrawach) się utrwalają w 40st- byłam cholernie zaskoczona... ale prawdę babcie mówiły, szare mydło rulez!
*łyżeczki mamy z canpol'a, zmieniające kolor, do gęstych obiadków idealne, a do kaszki i rzadszych mam taką głebszą i szerszą Tesco- ale wszystkie już porysowane ząbkami Izy Mirki
*co do miseczek, to mam jedną canpol'a z melaminy, płytką ale szeroka, na owoce, które sama ucieram, a tak to zwykła bulionówka, szaleć nie będe, a jak sama będzie już jadła to się taśmę klejącą kupi a tak poważniej, to jeszcze szukamy, tą z przyssawką Iza już potrafi wywalić...
*i od wczoraj wiem, że Iza gardzi jagnięcinką, a posiłek najlepiej smakuje, kiedy dzielisz się nim z ukochanym psem!
*plamy- ja namaczam, zmywam szarym mydłem, a potem do pralki, po tych proszkach "dla dzieciuch" to nic nie zejdzie, bo są za delikatne, ja właśnie przeszłam na Vizir Sensitive, a na mocniejsze plamy to z Vanishem, potem dodatkowe płukanie i z głowy, ważne, że niektóre plamy (zwłaszcza po mięsnych potrawach) się utrwalają w 40st- byłam cholernie zaskoczona... ale prawdę babcie mówiły, szare mydło rulez!
*łyżeczki mamy z canpol'a, zmieniające kolor, do gęstych obiadków idealne, a do kaszki i rzadszych mam taką głebszą i szerszą Tesco- ale wszystkie już porysowane ząbkami Izy Mirki
*co do miseczek, to mam jedną canpol'a z melaminy, płytką ale szeroka, na owoce, które sama ucieram, a tak to zwykła bulionówka, szaleć nie będe, a jak sama będzie już jadła to się taśmę klejącą kupi a tak poważniej, to jeszcze szukamy, tą z przyssawką Iza już potrafi wywalić...
*i od wczoraj wiem, że Iza gardzi jagnięcinką, a posiłek najlepiej smakuje, kiedy dzielisz się nim z ukochanym psem!
slonkoonline
Mama Juleczki
Poczytalam tak z grubsza wasz watek i rzucil mi sie w oczy problem plam.
Ja stosuje:
- DR.BECKMANN MYDEŁKO ODPLAMIAJĄCE Z NIEMIEC (758602555) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
- DR.BECKMANN - ODBARWIACZ DO TKANIN 75 G - POLECAM (792016143) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
no i standardowo Vanish, ale niestety czasem nie daje rady.
Wczoraj wlasnie w odbarwiaczu dr. Beckmanna siedzialy pieluchy tetrowe i sa dzisiaj piekniutkie, biale. Troche jest brzydki zapach, ale pozniej dodatkowo wyplukalam w pralce i jest Ok.
Dla zainteresowanych produkty dostepne sa w sklepachj Real. Tam jest cala gama tych produktow. Hehhe... Najsmieszniejsze sa takie srodki, co to kazdy oddzielnie na inna plamke :-)
Ja stosuje:
- DR.BECKMANN MYDEŁKO ODPLAMIAJĄCE Z NIEMIEC (758602555) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
- DR.BECKMANN - ODBARWIACZ DO TKANIN 75 G - POLECAM (792016143) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
no i standardowo Vanish, ale niestety czasem nie daje rady.
Wczoraj wlasnie w odbarwiaczu dr. Beckmanna siedzialy pieluchy tetrowe i sa dzisiaj piekniutkie, biale. Troche jest brzydki zapach, ale pozniej dodatkowo wyplukalam w pralce i jest Ok.
Dla zainteresowanych produkty dostepne sa w sklepachj Real. Tam jest cala gama tych produktow. Hehhe... Najsmieszniejsze sa takie srodki, co to kazdy oddzielnie na inna plamke :-)
jola466
Majowe mamy'09
Wow....Moni suuuper.....a co to jest za zupka...?
A swija droga jak tak czytalam ile zaplacilas w sklepie eco,,,,i co kupilas to uwaam ze wcale nawet niezle zaplacilas........no coz produkty te do najtanszych nie naleza...
A co do kubeczka....kochana ja mam nadzieje ze zle Ci nie doradzialam...
A swija droga jak tak czytalam ile zaplacilas w sklepie eco,,,,i co kupilas to uwaam ze wcale nawet niezle zaplacilas........no coz produkty te do najtanszych nie naleza...
A co do kubeczka....kochana ja mam nadzieje ze zle Ci nie doradzialam...
barmanka79
Deus Dona Me Vi
jola, no właśnie myślę o tym kubeczku... ty go macałaś? że tak się wyrażę bo jak dla mnie to te ustniki w tych dwóch kubeczkach (od 4m i od 6m) wyglądają tak samo, ta sama guma i miękkość. i specjalnie wstawiłam dwa linki tych kubeczków byście zobaczyły że tak samo jest napisane przy tym ustniku...więc na chłopksi rozum powinno być to samo .. no ale specjalista nie jestem, mogę się mylić
synek sobie radzi nawet z tym kubkiem (już myślałam że w razie czego to polece po ten mniejszy ;-)), tylko że pierdoła jest trochę - no bo popije pare łyczków i potem się bawi tym kubkiem
u was też tak było, że dziecko więcej się bawiło niż piło?
aaaa i mam pytanie - jeśli uczyłyście dziecko pić z tych kubeczków, to jak to robiłyście?
braliście je "na przetrzymanie" czyli nie dostało picia z butelki dotąd dopóki się nie nauczy z kubka? czy też po paru minutach/godzinach dawałyście butelkę ze smokiem?
synek sobie radzi nawet z tym kubkiem (już myślałam że w razie czego to polece po ten mniejszy ;-)), tylko że pierdoła jest trochę - no bo popije pare łyczków i potem się bawi tym kubkiem
u was też tak było, że dziecko więcej się bawiło niż piło?
aaaa i mam pytanie - jeśli uczyłyście dziecko pić z tych kubeczków, to jak to robiłyście?
braliście je "na przetrzymanie" czyli nie dostało picia z butelki dotąd dopóki się nie nauczy z kubka? czy też po paru minutach/godzinach dawałyście butelkę ze smokiem?
Jolu:
pierwsza to: marchewka+ziemniak+kawałeczek selera+odrobina koperku
druga: dynia+ziemniak+marchewka+seler
Podobne, bo wybór produktów w sklepie mały Chciałam jakiś szpinak albo groszek (coś zielonego) ale nie było
Tylko kurczę ... czy masło/oliwę daje się przed mrożeniem czy po rozmrożeniu Zapomniałam o tym
Miałam też problem z konsystencją. Nie widziałam nigdy na żywo słoiczka i nie wiem czy zrobiłam odpowiednio gęstą
Jeszcze chcę zrobić jabłko z marchewką. Rozumiem że mam to również ugotować i utrzeć, tak?
Te zupki jak próbowałam były pyszne, sama bym z chęcią zjadła (i trochę podjadłam bo się nie zmieściło w moje 11 pojemniczków), tylko ciekawe czy mojej córci będą też smakowały.
Mroziłaś jolu podobne potrawy? Jak smakują po rozmrożeniu? Boję się że się nie będą nadawały i nie będą już takie fajne.
Jeśli chodzi o kasę to zapłaciłabym mniej, tylko wzięłam przez pomyłkę dynię która kosztowała 3 razy drożej niż zwykła (9 pln za kg).
Na pewno się opłaca, bo zostało mi jeszcze pół siatki marchewki i jabłka no i pół selera, a wyszło 11 słoiczków za które w sklepie zapłaciłabym prawie 30 pln. Oceniam że zrobię jeszcze 6 słoiczków jabłko+marchew. Podsumowując - za słoiczki zapłaciłabym około 45 pln, a za półprodukty 16.
Poza myciem to fajne zajęcie. Taka trochę laboratoryjna kuchnia (miksowanie, wlewanie do małych pojemniczków, opisywanie) :-)
jolu A groszek mrożony, szpinak kupujesz też eco?
Miałam wziąć brokuła ale były same zwiędniochy za 6 pln
O matko, ale się rozpisałam
pierwsza to: marchewka+ziemniak+kawałeczek selera+odrobina koperku
druga: dynia+ziemniak+marchewka+seler
Podobne, bo wybór produktów w sklepie mały Chciałam jakiś szpinak albo groszek (coś zielonego) ale nie było
Tylko kurczę ... czy masło/oliwę daje się przed mrożeniem czy po rozmrożeniu Zapomniałam o tym
Miałam też problem z konsystencją. Nie widziałam nigdy na żywo słoiczka i nie wiem czy zrobiłam odpowiednio gęstą
Jeszcze chcę zrobić jabłko z marchewką. Rozumiem że mam to również ugotować i utrzeć, tak?
Te zupki jak próbowałam były pyszne, sama bym z chęcią zjadła (i trochę podjadłam bo się nie zmieściło w moje 11 pojemniczków), tylko ciekawe czy mojej córci będą też smakowały.
Mroziłaś jolu podobne potrawy? Jak smakują po rozmrożeniu? Boję się że się nie będą nadawały i nie będą już takie fajne.
Jeśli chodzi o kasę to zapłaciłabym mniej, tylko wzięłam przez pomyłkę dynię która kosztowała 3 razy drożej niż zwykła (9 pln za kg).
Na pewno się opłaca, bo zostało mi jeszcze pół siatki marchewki i jabłka no i pół selera, a wyszło 11 słoiczków za które w sklepie zapłaciłabym prawie 30 pln. Oceniam że zrobię jeszcze 6 słoiczków jabłko+marchew. Podsumowując - za słoiczki zapłaciłabym około 45 pln, a za półprodukty 16.
Poza myciem to fajne zajęcie. Taka trochę laboratoryjna kuchnia (miksowanie, wlewanie do małych pojemniczków, opisywanie) :-)
jolu A groszek mrożony, szpinak kupujesz też eco?
Miałam wziąć brokuła ale były same zwiędniochy za 6 pln
O matko, ale się rozpisałam
barmanka79
Deus Dona Me Vi
jejuś moniqsan ale ci zazdroszczę tego gotowania
ja nie mam takiej dużej lodówki a co za tym idzie dużego zamrażalnika, więc ja jedynie mogę się bawić w gotowanie na 3 dni..albo 2 dni...
no właśnie - jak długo mogą stać w lodówce takie własnoręcznie ugotowane obiadki?
i powiedzcie, tu pytam z czystej ciekawości ;-), czy te pojemniczki (co używa moniqsan) można powtórnie użyć? (po wcześniejszym wyparzeniu czy wygotowaniu)?
ja nie mam takiej dużej lodówki a co za tym idzie dużego zamrażalnika, więc ja jedynie mogę się bawić w gotowanie na 3 dni..albo 2 dni...
no właśnie - jak długo mogą stać w lodówce takie własnoręcznie ugotowane obiadki?
i powiedzcie, tu pytam z czystej ciekawości ;-), czy te pojemniczki (co używa moniqsan) można powtórnie użyć? (po wcześniejszym wyparzeniu czy wygotowaniu)?
reklama
jola466
Majowe mamy'09
Barmanko.....no z tym kubkiem to ja sie tak bardziej kierowalam tez tym ze ja juz kubeczek wprowadzialm jakis dobry miesiac tem i ten wiekszy wydawal mi sie za duzy......ustniczki macalam no i ten wydawal mi sie ciut miekszy.....
no i nastepna rzecz to to ze moje dziewczyny nawet w najwieksze upaly nie wypijaly wiecej niz 130ml........ja jakos tak nie jestem za akim "duzym" dopajaniem....bo jezeli dziecko duzo wypije miedzy posilkami to nastepny u nas jest z glowy tzn. mod=ge sie przygotowac na to ze dziewczyny zjedza duzo mnie....takze u nas to raczej sluzy jako piciu po obiadku czy drigim sniadanku....no i jak widze ze dziewczynom sie chce pic........takze u mnie pojemnosc to nie grala roli....
U nas trez tak bylo...ze jak dawalam to chwile popily a potem sie bawily....ale po dluzszym czasie zauwazylam ze np. chwilke sie bawily a pozniej znow probowaly trafic do buzki.....
a z tym dopojeniem normalna butelka to ja tak robilam ...jak juz widzialam ze im nie idzie z niekapka to podawalam normalna butle....
Moniqsan....ja tez zapomialam do niektorych zupek dodac oliwki, wiec dodaje po rozmrozeniu.....
obiadki niczym sie nie zmieniaja pozatym ze troszeczke wody sie oddziela ktora ja odlewam a pozniej dobrze mieszam....
jesli np beda za rzadkie to zawsze mozesz troche kleiku ryzowego lub kukurydzianego dosypac.....zawsze tak robie....
A z cena to po Twiom "doglebnym" opisie stwierdzam ze cena naprawde dobra....
Groszek kupuje mrozony ale organic....a szpinak niestety z braku organicznego kupilam normalny..........tez nie wszystko moge dostac co bym cciala...choc znalazlam juz firme ktora dostarca do domku i oni maja wszystko wlacznie z organicznym mieskiem....
A jeszcze ...jabluszko masz normalnie ugotowac albo upiec w foli aluminiowej...straci mniej witamin....polecam drugi sposob.....
a no i ja bym nie mieszala wszystkiej marcheweczki z jabluszkiem.....daj Lili sprobowac tez jak smakuje przedewszystkim samo jabluszko....
no i nastepna rzecz to to ze moje dziewczyny nawet w najwieksze upaly nie wypijaly wiecej niz 130ml........ja jakos tak nie jestem za akim "duzym" dopajaniem....bo jezeli dziecko duzo wypije miedzy posilkami to nastepny u nas jest z glowy tzn. mod=ge sie przygotowac na to ze dziewczyny zjedza duzo mnie....takze u nas to raczej sluzy jako piciu po obiadku czy drigim sniadanku....no i jak widze ze dziewczynom sie chce pic........takze u mnie pojemnosc to nie grala roli....
U nas trez tak bylo...ze jak dawalam to chwile popily a potem sie bawily....ale po dluzszym czasie zauwazylam ze np. chwilke sie bawily a pozniej znow probowaly trafic do buzki.....
a z tym dopojeniem normalna butelka to ja tak robilam ...jak juz widzialam ze im nie idzie z niekapka to podawalam normalna butle....
Moniqsan....ja tez zapomialam do niektorych zupek dodac oliwki, wiec dodaje po rozmrozeniu.....
obiadki niczym sie nie zmieniaja pozatym ze troszeczke wody sie oddziela ktora ja odlewam a pozniej dobrze mieszam....
jesli np beda za rzadkie to zawsze mozesz troche kleiku ryzowego lub kukurydzianego dosypac.....zawsze tak robie....
A z cena to po Twiom "doglebnym" opisie stwierdzam ze cena naprawde dobra....
Groszek kupuje mrozony ale organic....a szpinak niestety z braku organicznego kupilam normalny..........tez nie wszystko moge dostac co bym cciala...choc znalazlam juz firme ktora dostarca do domku i oni maja wszystko wlacznie z organicznym mieskiem....
A jeszcze ...jabluszko masz normalnie ugotowac albo upiec w foli aluminiowej...straci mniej witamin....polecam drugi sposob.....
a no i ja bym nie mieszala wszystkiej marcheweczki z jabluszkiem.....daj Lili sprobowac tez jak smakuje przedewszystkim samo jabluszko....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 236 tys
Podziel się: