reklama
Elip- no to miałaś przeżycia. Współczuję! Ale grunt, że wszystko się dobrze skończyło i z Tobą i Tosią wszystko w porządeczku:-):-).
U mnie samo cięcie wspominam miło (na szczęście z dala od położnych) tylko wśród lekarzy. Wszystko mi tłumaczył super anastazjolog (że np. teraz będę czuła szarpnięcie, czy grzebanie w brzuchu- wyjęcie dziecka- nic nie bolało ale dobrze wiedzieć co oni robią za zasłonką jak moje ciało "się ruszało";-)). I jak już zobaczyłam Tosieńkę to w płacz (dali mi ją pocałować) To była najpiękniejsza chwila w moim życiu! I mimo znieczulenia wierciłam się, nie myśląc o tym aby się nie ruszać, bo będzie mnie głowa bolała (aż na mnie babka krzyknęła, że 2 tyg będę miała ból głowy-ale na szczęście nie bolała;-) i warto było się powiercić).
Mój mąż tak strasznie się bał o mnie, że jak małą mu wywieźli to nawet nie potrafił się nią cieszyć tylko od razu zapytał "co z żoną?". Dopiero po kilku minutach ochłonął i przez chwilę mógł zająć się Tosieńką(bo później mu ją zabrali).
Dziewczyny tylko jak przecie to zamykajcie oczy i starajcie się nie przeć oczami(może to dziwnie brzmi). Ja mimo, że miałam zamknięte oczy to miałam straszne wylewy. Położna przy zdjęciu szwów jak zobaczyła moje oczy (i to już po 8 dobie-nie widziała wcześniej) to mało nie zemdlała. Białka miałam wtedy w połowie czerwone. Co prawda powiedziała, że to efekt 2,5h parć (była w szoku, że do tego dopuściły położne).
Mąż mnie z domu nie chciał wypuszczać, bo ludzie widząc mnie pewnie by pomyśleli, że mnie mąż leje.Ale od wczoraj już mam normalne oczka i ani jednej plamki czerwonej.
Po kawałku i wam streszczam mój poród...staram się już mieć do tego dystans i łagodnie opisać;-).
A to moje oczy:
U mnie samo cięcie wspominam miło (na szczęście z dala od położnych) tylko wśród lekarzy. Wszystko mi tłumaczył super anastazjolog (że np. teraz będę czuła szarpnięcie, czy grzebanie w brzuchu- wyjęcie dziecka- nic nie bolało ale dobrze wiedzieć co oni robią za zasłonką jak moje ciało "się ruszało";-)). I jak już zobaczyłam Tosieńkę to w płacz (dali mi ją pocałować) To była najpiękniejsza chwila w moim życiu! I mimo znieczulenia wierciłam się, nie myśląc o tym aby się nie ruszać, bo będzie mnie głowa bolała (aż na mnie babka krzyknęła, że 2 tyg będę miała ból głowy-ale na szczęście nie bolała;-) i warto było się powiercić).
Mój mąż tak strasznie się bał o mnie, że jak małą mu wywieźli to nawet nie potrafił się nią cieszyć tylko od razu zapytał "co z żoną?". Dopiero po kilku minutach ochłonął i przez chwilę mógł zająć się Tosieńką(bo później mu ją zabrali).
Dziewczyny tylko jak przecie to zamykajcie oczy i starajcie się nie przeć oczami(może to dziwnie brzmi). Ja mimo, że miałam zamknięte oczy to miałam straszne wylewy. Położna przy zdjęciu szwów jak zobaczyła moje oczy (i to już po 8 dobie-nie widziała wcześniej) to mało nie zemdlała. Białka miałam wtedy w połowie czerwone. Co prawda powiedziała, że to efekt 2,5h parć (była w szoku, że do tego dopuściły położne).
Mąż mnie z domu nie chciał wypuszczać, bo ludzie widząc mnie pewnie by pomyśleli, że mnie mąż leje.Ale od wczoraj już mam normalne oczka i ani jednej plamki czerwonej.
Po kawałku i wam streszczam mój poród...staram się już mieć do tego dystans i łagodnie opisać;-).
A to moje oczy:
Czarna 89b - gratuluje ślicznej córci, a "tatusiem" się nie martw, wkórtce poznasz kogoś bardziej wartościowego dla siebie i Zuzi a na arzie Zuzia ma cudowną i dzielną mamę
Natala 1979 - ważne że masz juz maleństwo na świecie i zdnia na dzień na pewno będzie iwększe i silniejsze
Elip - rzeczywiście nie miałaś lekko ale tak jak piszesz "dla jej uśmiechu warto
pocierpieć było":-)
Natala 1979 - ważne że masz juz maleństwo na świecie i zdnia na dzień na pewno będzie iwększe i silniejsze
ŚWIĘTE SŁOWA Mazdaga - no i super poród GRATULUJĘ:-), a myślałam ż mi szybko poszłoDziewczyny, które maja to przed sobą.
Pamiętajcie o pozytywnym nastawieniu, myślcie tylko o dzidziusiu.
Oddychajcie !!!! w czasie skurczy, tak aby brzuch unosił się do góry - to nie będzie tak bardzo boleć. Między skurczami macie czas na odpoczynek a może i na żarcik. Nie bójcie się porodu i nie krzyczcie "NIE CHCĘ". A jak już przyjdą skurcze parte - to przyjcie z całej siły
Wasze pozytywne zachowanie wpłynie także pozytywnie na położne;-);-);-)
Elip - rzeczywiście nie miałaś lekko ale tak jak piszesz "dla jej uśmiechu warto
pocierpieć było":-)
mazdaga
entuzjastka
PM
Oczy miałaś faktycznie przerażające.
Oczy miałaś faktycznie przerażające.
reklama
beti1982
III'2008 i IV'2010
Elip, to co napisałaś brzmi przerażająco, a w rzeczywistości musiało być jeszcze bardziej
Dobrze, że już jesteście z Antosią z nami... Trzymaj się cieplutko i wracaj do formy...
PM,jeślito dopiero mała cząstka Twojego porodu, to aż boję się pomyśleć, co przeżyłaś... dzięki za radę, przy parciach zamykać oczy!
Dobrze, że już jesteście z Antosią z nami... Trzymaj się cieplutko i wracaj do formy...
PM,jeślito dopiero mała cząstka Twojego porodu, to aż boję się pomyśleć, co przeżyłaś... dzięki za radę, przy parciach zamykać oczy!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 31
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 29
- Wyświetleń
- 18 tys
Podziel się: