reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pytania i odpowiedzi

moja kąpie się o 18 obecnie bo później jest marudna jak jest wycierana i bardzo głodna więc postanowiliśmy wcześniej ją kąpać (z tym że ona nie śpi mi prawie wcale w dzień , ewentualnie trochę w wózku na spacerze)
no to może być dobry pomysł z tą bluzką :) będzie czuła twoją obecność i będzie spokojniejsza :) trzymam kciuki i życzę powodzenia :)

edit.. ann bo mi sie tak przypomniało moja mała tylko raz mi taki hard core urządziła po chrzcinach i wykąpaliśmy ją w takim ziele o nazwie ziele ostrożenia (kupiliśmy w aptece) ono oczyszcza organizm z toksyn, działa uspokajająco itp. http://parenting.pl/zdrowie-i-pielegnacja/15095-ziele-ostrozenia.html
od tego czasu nie miałam problemów z zaśnięciem małej lub płaczem (a raczej krzykiem czy wrzaskiem) ale w razie "W" mam zawsze opakowanie w domku :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mea to ja tak robię właśnie:)

Ann ja od 6 tygodnia oduczałam noszenia. Trwało to tydzień.

OD tamtej pory o 19 biorę na przewijak i robię masaż. 19.15 kąpiel (UWIELBIA) zauważyłam, ze woda musi mieć max 37 stopni i wtedy nie płacze na przewiajaku.No i musi mieć syty brzuszek - wiadomo. No i w domu cicho, ciemno (tylko wieczorem do usypiania) butla, bekanie i biorę na ręce przytulam i do 3 minut śpiewam kołysankę (zawsze tę samą) no i odkładam do łóżeczka, daje smoka , posiedze chwile delikatnie głaszcząc po policzkach i zasypia. Max w 15 minut. 19.40 to już śpi. Góra 20.
No nie wiem co się małej odmieniło. Zmieniałaś pościel czy coś?
 
u nas z zasypianiem tez sie popsuło.... jest pół na pół.... czasami zasypia sam w łóżeczku a czasami trzeba ponosić. U nas jest jakieś 1,5- 2h aktywności i po tym czasie zaczyna marudzić na spanie, odkładam do łożeczka i jak jest bardzo marudny i przemęczony to sam nie zaśnie, muszę chwilkę ponosić....


Obcinałyście już Maluszkom paznokcie u nóg??
bo ja jeszcze nie, ale na razie same sie wykruszają....
 
U nas rytuał: 18.15 kąpiel koniecznie 38 stopni:-) 18.30 "kolacja", odbicie i Lidzia ląduje w łóżeczku w śpiworku z pieluszką tetrową przy policzku, i koniecznie smok. Potem tę pieluszkę zawijamy koło drugiego policzka więc jest pod szyjką i przy polikach, w literkę U, a już przy jedzeniu gra karuzela melodię angielskiego alfabetu;-) czasem muszę potrzymač Lidunie za rękę jak zasypia.. cieszę się,że potrafi się sama wyciszyć i zasnąć, bo przytulamy się przez cały dzień i myślę,że jej deficytu bliskości takim zasypianiem nie funduję..
 
No u mnie też koniecznie smok. Zassie i wypluwa i już nie chce.

W dzień to odkładam do bujaka, bujne. Czasem muszę posiedzieć. I tak jak u Wiki 1-2 h po jedzeniu aktywności i już marudzenie na spanie. Ma problem ostatnio z zasnięciem w dzień no więc trochę z nią siedze, głaszczę . Lekko się pożali , ale zasypia w końcu. Wieczorem zero problemu ODPUKAĆ !!!

Czy oduczanie smoka jest ciężkie?
 
Wika - ja obcinalam, a nawet prawie "operacje" robiłam, bo małemu jakby paznokiec sie wbijal i mu bardzo palec czerwony na brzegu sie zrobił. Na szczęście udało sie. Do reszty sie przymierzam bo zaraz zacznie dziury w skarpetkach robić :-D:-D
 
reklama
Wika - ja tez jeszcze nie obcinałam u nózek.

ania - Ada była bardzo smokowa, chyba sobie tak rekompensowała brak cycusia, a oduczenie od smoka nie było strasznie. Miało to miejsce jak miała 1,5 roku. wywaliła na spacerze w złości smoka, ja go szybko podniosłam i zagadałam że akurat ptaszek przylecił i zabrał dla swoich małych ptaszków. Wieczorem trochę płakała, ale cały czas jej powtarzam o tym ptaszku i poszło. 3 dni pytała o smoczek, potem zapomniała.
 
Do góry