reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przyszły tata

Nasz TATUŚ pomaga nam również, stara się jak może, więcej pomocy potrzebuje przy Sandruni diabełku:growl: która niepotrafi usiedzieć w miejscu a do tego jeszcze nic niezbroić:no: Ale przy juli jak trzeba też zrobi:tak: KOCHAMY GO Z CAŁEGO SERCA
 
reklama
MariaOla - jak chodzi o ten post z listopada - to narazie (odpukać) sprawdza się. Mała sadzi bąki jak fabryka biopaliw i tylko załuje, ze nasza furka nie na taki gaz jeździ. :-D Z kupkami też nie ma problemu.
Więc narazie (znow odpukać) nie wiem co to kolki.


Muszę się Wam pożalić na tego mojego meża..
Jak chodzi o opiekę nad malutka - to nic nie mogę mu zarzucić. Radzi sobie świetnie i nie mam żadnego problemu zostawić go pod jego opieką (czy też pod opieką mamy) i wyjśc na 2 godziny.
Tyle, ze troche ja się czuje zaniedbywana :sick: nie wiem, jakoś ciężko mu mnie przytulić, poświęcić trochę czasu, a ja cierpie trochę na chuśtawkę nastrojów i wielka euforia czasem przechodzi w płacz na końcu nosa... (ah te hormony). Jeszcze przed porodem rozmawialismy o tym, podsuwałam mu artykuly w prasie specjalnie dla przyszłych ojców-mężów... teraz też ja szukam jego bliskości.. a on tak jakoś.. nie wiem.. Nie ma dla mnie czasu? chęci? a może ja sobie wmawiam.. eh...
 
Abeja .... dla faceta to też ciężki okres, bo jakby się nie zachował może być źle .... jak poświęca czas dziecku to kobieta czuje się na drugim planie, a jak poświęca czas kobiecie, to kobieta sobie myśli, że za mało kocha dziecko .... wydaje mi się, że ciężko mu znaleźć złoty środek :tak: Szczera rozmowa w objęciach, gdy Zuza już śpi, powinna sporo wam wyjaśnić ;-)
 
Abeja ,ja tez tak mysle,moj adam zato tak sie przejmowal pierwszymi dniamio w domu ze mial bole brzucha,zero apetytu i balam sie ze mu cos dolega:szok:porozmawialismy sobie szczerze,wyplakalismy sie obaj i jest juz lepiej:tak:mysle ze ta sytuacja obu nas przerosla- a facetow to podwojnie:tak:
 
Abeja też tak myślę - postaraj się sprowokować szczerą rozmowę i wyjaśnijcie sobie wszystko. Myślę, że to pomoże i tobie i twojemu mężowi. Na pewno oboje macie stresa z powodu nowej sytuacji w waszym życiu i czasem pewnie oboje nie wiecie jak macie zareagować na dany problem. Życzę powodzenia :tak: Napisz jak wam poszło :-)
 
A u nas jest chyba odwrotnie i ja zaniedbuję męża z braku czasu i chyba nawzajem się zaniedbujemy bo nie mamy chwili dla siebie normalnie.Ja też potrzebuję przytulenia a Mariusz czego innego..ja nawet niezbyt myślę o seksie bo zero odprężenia, akurat wieczorem zaczynają się kolki więc nie ma odpowiedniej pory.Normalnie separacja, do tego śpimy osobno:baffled:
 
A jak się sprawują tatusiowie? Czy nadal są tak samo pomocni jak zaraz po waszym powrocie do domu z maluszkiem?

Maciek troszkę "oklapł", ale zawsze jak wraca z pracy to siedzi obok Witusia i się z nim bawi przez jakieś 30 minut. Żadziej już go karmi, ale to on jest od kąpieli. Za to Wituś go uwielbia. Ledwo tatuś się pokarze w pokoju, to synek z oka go nie spuści :blink::-D:happy:
 
Monika, Robert tez swiata poza Tata nie widzi. Jak Piotrek wraca z pracy i wezmie malego na rece, to zaraz jest wielki pisk z radosci.
A co do pomocy, to ja sie nie daje. Ja sie zajmuje Robertem rano, a jak Piotrek wraca z pracy to On sie z nim bawi. Karmic to zdarza mu sie raz na dzien, ale tylko butle, sloiczkow nie chce mu dawac. Kapiele tez sa moje, a o przewijamiu to juz nawet nie wspomne, bo moj maz nie przewinal Roberta ani razu. :-D
Nie chce i juz. Uparte to jest jak osiol. No ale coz, tak poza tym to nie marudze, bo jest ok. :tak:
 
reklama
u mnie nadal duuuuuza pomoc ;-) Pawel przewija, razem go kapiemy ale ja zostaje w wannie a pawel kremuje, ubiera itd ;-) rano sie nim zajmie jak ja chce dospac chociaz 30 minutek, bawi sie z nim, gada do niego.... no jestem zadowolona ehhehhe :-)
 
Do góry