MamaAntosia
Antosiowo-Alutkowa :)
A mój mąż to jest cwaniaczek, zajmuje się Antkiem wtedy jak ten jest grzeczny. Położę małego do łóżeczka, bawi się pięknie karuzelką, a mój mąż zaczyna go zaczepiać, bierze go na ręce, chwilę się z nim pobawi a jak mały zaczyna marudzić, wtedy hop do mamusi z tym swoim "masz go bo ja nie wiem co on chce":-). Jak ja tego nie cierpię . A tak poza tym to może być. Kiedy trzeba to przewinie, chociaż na początku nie chciał, ale wzięłam go na honor, mówiąc że każdy kochający tatuś przewija swoje dziecko. Kąpiemy go razem, ale po kąpieli ja ubieram małego, bo zazwyczaj się wydziera .