reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszły tata

Co do kompa, to narazie chyba nie grozi, bo choruje na kamere cyfrowa i to bedzie chyba szybciej, bo juz zaczal bardzo intensywnie je ogladac, a to zawsze sie tak zaczyna. :-)
Daj linka do tego forum.
 
reklama
Aph i Karlam czemu Wy się właściwie nie spotkacie?:-)fajnie macie, będziecie razem na spacerki z wóżkami chodzić a na razie to się lenicie przed kompem w domu:-p:-D:-D

Mój też jest technik-mechanik:-Dszkoła Oświęcim;-)Jego pasją są natomiast motory ale sprzedał swój motor jak założył rodzinę bo niezbyt praktyczny no i nie ma czasu nim jeździć a samochód traktuje jako miejsce pracy,więc niebardzo go bawi.I jak już ich tak wychwalamy:-D:-D to wszystko czego się dotknie musi zrobić najlepiej jak potrafi ale pewnych rzeczy tj, gotowania się z zasady nie tyka;-)Dwa lata temu skończył studia- resocjalizację oczywiście same czwórki i piątki...W pracy tylko dorzucają mu roboty bo jak się za coś weźmie to to zrobi dokładnie i nie marudzi ile to ma roboty i nie może się wyrobić no ale to już nie powód do radości akurat... Do tego po pracy jeszcze jest instruktorem jazdy razem z ojcem hm laski i nie tylko biją do nich drzwiami i oknami bo w przeciwieństwie do niektórych instruktorów mają trochę więcej cierpliwości i nie krzyczą na kursantów no i nie mogą się wyrobić bo brakuje doby na to wszystko..Koło domu mamie też wszystko zrobi jakby miał czas to by i altankę zrobił, basen na moją prośbę lub polecenie zrobił:-)no oczywiście przy pomocy teścia i brata.Ale jego brat ma już zupełnie inny charakter, jest domatorem co mnie dziwi bardzo,że z żona i synkiem siedzą w domu nawet jak jest ładnie zamiast wyjść "przed dom" ale to już nie moja sprawa.
 
Skakanka dobry wybór ;-)
Maciek oprócz tego, że w kuchni potrafi zrobić wszystko, to jeszcze umie bardzo wiele rzeczy naprawić. Mówi, że za bardzo nie zna się na prądzie, ale kontakty wymienić umie ;-) Jeśli chodzi o kompa to też ma chopla. Ostatnio wspominał, że przydałoby się dokupić pamięci, bo ta co mamy w kompie jest już na ukończeniu. A poza tym od dłuższego czasu choruje na cyfrowy aparat fotograficzny, ale taki z dwoma wymiennymi obiektywami. W sumie się nie dziwię, że chciałby go kupić, bo sam zaraził mnie robieniem takich fajnych fotek ;-) I prędzej czy później kupimy go sobie :tak: Jak już go wychwalam, to jeszcze powiem, że świetnie gra na gitarze basowej i prześlicznie śpiewa (grał kiedyś w zespole muzycznym), uwielbia góry, żeglartwo i kajakarstwo. Tym ostatnim też mnie już zaraził. Planujemy, że jak tylko synek podrośnie to wybierzemy się w trójkę na urlop w góry, a w jakiś weekend zrobimy sobie spływ kajakowy :-)
 
Dzięki dziewczyny;-)
Ale ich wychwalamy ciekawe co będzie po 20 latach małżeństwa;-);-)

Szkoda,że mój nie potrafi grać na gitarze....:-)no ale nikt nie jest idealny;-);-)
 
Cześć. Mój facet dzis spisał sie na medal. Dopadły mnie jakieś parszywe skurcze i niebardzo sie czułam. Cały dzień doskonale zajmował sie Emilka. nawet an zakupy i sapcer razem wyszli:tak: . A ja miałam czas na odpoczynek;-) . Pawłowi ciągle sie marzy , ze wygramy w totka i wtedy kupi mi dom:-D . Bo aj całe zycie w domku mieszkałam a teraz przeniosłam sie do 61 metrowej "klatki" :baffled: :-( a tak bardzo tęsknie za ogrodem ... tarasem.... miałąm ochote sie opalać to śmigałam na trawkę i tam leżakowałam... a teraz....... nawet okna boje sie umyc bo mieszkamy na 5 pietrze.... porazka....
 
tynka, ja tez nie przepadam za "klatkami" w bloku.
mój kochany rozmawia z brzuchem i bawi się z nim (już teraz):tak:
czasami jednak chyba nie czuje tak jak ja, że nim się obejrzymy to mały juz będzie z nami.
Ma hyzia na punkcie komputerów i prowadzi nocny (często tryb życia)- juz się zgłosił do nocnych dyżurów przy maluszku.
kochany jest.
Poza tym ja się rozrastam, brzuch coraz większy i czsem mi z tym źle, a on na okrągło, że brzuch taki uwielbia itp..... to dodaje mi siły i poprawia samopoczucie... jestem wiecie coraz bardziej niezdarna i nie mam co na siebie włożyć.
 
Kasiulka0901 ja też mam " depreche wagową" ale u mnie to trwa juz od roku;-) . Chodze marudze ,że niedługo " zieloni" sie mna zainteresują i zechca ratować wieloryba:tak: . A Paweł uparcie twierdzi ,że kobiety ciężarne sa seksowne i nie ma nic piekniejszego dla prawdziwego mężczyzny :eek: . Ja mam troche inne zdanie na ten temat:baffled: .
 
reklama
Do góry