reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przychodzi majówczątko do lekarza....(wizyty, szczepienia i leczenie)

reklama
Bra tez mysle, ze sol fizjologiczna bylaby lepsza do przemywania oczek. My czasami profilaktycznie po kapieli przecieramy solka. I wazne jest zeby od zewnatrz do wewnatrz przemywac, nie na odwrot. Biedny Lenon :( oby jej przeszlo juz to ropiejace oczko... Basiekk u Marti tez ciagle ropieje ?!


Basienko - odpowiadajac o policzku to :((( Jest gorzej, taka skorupa, ranka wrecz sie na tym utworzyla, czerowne to strasznie... Ehh... I rzucilo sie troszke na raczki, plecki... Takie male plamko-ranki :((( Dzisiaj dopiero udalo sie dostac do dermtologa w tym cholernym miescie!:wściekła/y: Ma kolejna masc, tym razem niby dobra - Altargo - sa to prawdopodobnie zmiany liszajocowate, nie wiem skad to cholerstwo :confused::-( .... Te sterydowe najwyrazniej tylko zaostrzyly stan tej plamki na buzi..
Tak to jest jak sie wypisuje kolejne recepty nie podparte zadnymi badaniami, to nie pomoglo - to dawaj nastepna!:wściekła/y:
 
Maja czasami szkoda gadać na to co Ci nasi lekarze wyprawiają.Mam nadzieję,że będzie lepiej teraz i maść pomoże! Mojemu chrześniakowi jakiś czas temu właśnie takie liszajce robiły się na udzie i też nie wiadomo skąd.Miał maść do smarowania i antybiotyk do łykania. Ale pamiętam,że kilka razy mu to wróciło.

Igora siusiak jak na razie mniej czerwony więc zobaczymy co dalej będzie .Widać maść działa. Przemywam mu teraz siusiaka przy przewijaniu wacikami moczonymi w wodzie przegotowanej.
 
maju mam nadzieję, że ta maść w końcu pomoże. szkoda gadac , na chłopski rozum od badań powinno sie zaczynać w takich sytuacjach, ale oczywiście nawet na dzieciach trzeba oszczędzać, więc nie pozostaje nic jak tylko eksperymentować z lekami :wściekła/y: eh oby teraz pomogło.

joluś super, że maść działa. kurcze jak czytam o pielęgnacji siusiaków to jawi mi się to jako totalnie skomplikowana czynność.
 
Maja, mam nadzieję, że te zmiany przestaną już postępować i się powoli będziecie ich pozbywać. Trzymam kciuki i czekam na wieści czy nowy lek pomaga.
 
jaipur...my mieliśmy kiedyś kłopot z siusiakiem - zapalenie, objawiało się zaczerwienieniem na końcu pitolka -smarowaliśy maścią z antybiotykiem. Jeśli myjesz go w kolejności -najpierw siusiak potem pupcia, to niczego nie powinnaś przenieśc

a co do ślicznych ocząt naszego Lenonka to tez polecam sól fizjologiczną, a jak będzie nadal ropiec to niestety znów musi by cos mocniejszego
Bra, basiek, maja, jolek - mam nadzieję, ze szybko znikną kłopoty zdrowotne u Waszych pociech
 
Dziekuje dziewczynki :* Ale taki mam humor do dupy przez to, ze .... ehh.... plakac mi sie chce ilekroc spojrze na ta mala biedna buzke z tym plamiskiem :((((( :'''(

Bra - no dokladnie - nie ma lekko z tymi siusiakami - podzielam Twoje odczucia Bra w tej sprawie :happy2:
 
Basienko - odpowiadajac o policzku to :((( Jest gorzej, taka skorupa, ranka wrecz sie na tym utworzyla, czerowne to strasznie... Ehh... I rzucilo sie troszke na raczki, plecki... Takie male plamko-ranki :((( Dzisiaj dopiero udalo sie dostac do dermtologa w tym cholernym miescie!:wściekła/y: Ma kolejna masc, tym razem niby dobra - Altargo - sa to prawdopodobnie zmiany liszajocowate, nie wiem skad to cholerstwo :confused::-( .... Te sterydowe najwyrazniej tylko zaostrzyly stan tej plamki na buzi..
Tak to jest jak sie wypisuje kolejne recepty nie podparte zadnymi badaniami, to nie pomoglo - to dawaj nastepna!:wściekła/y:

maja Vi tez miała coś takiego , ponoc miała wysuszoną skórę (to fakt) na dekolcie.. i lekarka powiedziała ze musiał to mimowolnie drapać
i dostały się bakterie..
plamki rozeszły się po twarzy i pleckach :-(
dostała na to antybiotyk tu w ie i minęło .. po czym 2 tyg po odstawieniu antybiotyku cholerstwo powróciło i znów dostała ten sam antybiotyk.. który pomógł tak jak poprzednio , ale strupki zniknęły na zawsze..
a miała najpierw takie małe kropeczki czerwone jakby ukłucie igły a na 2 dzien już były plamy jak mały paznokieć , 3 dnia zaropiałe plamy...
za 1 razem to normalnie na plecach jej sie to rozchodziło że miała akurat 5 plamek koło siebie i tak sie rozeszły ze kilka się zlało w 1 wielkiego strupa :-( masakra straszna ... normalnie jak pomyslę to mi się płakać chce :-(
i żadne masci nie pomoga nawet gte sterydowe...:no: musi być antybiotyk na liszajca tym bardziej jak rozchodzi się po całym ciele:no:
u nas to wygladało tak mniej więcej bo były i większe i mniejsze plamki .. większe to raczej wtedy gdy 2 plamki były koło siebie lub wiecej i na soebie naszły(to pisałam właśnie wyżej)

DSC04844.jpgDSC04846.jpgDSC04845.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Majeczko kciuki z całej siły zaciśnięte, żeby tym razem maść pomogła. Nie smutaj się kochana, będzie dobrze. Już niedługo nie będziesz pamiętać o tej plamce. Choć dziw bierze masz rację, od czego ona mogła powstać.
My zasadzie od urodzenia mamy problem z ropiejącym oczkiem. Odwiedziłam już kilku okulistów w tej sprawie. Jedna dała kropelki, które nic nie pomogły, druga stwierdziła, że mamy z tym czekać do roczku małej i dopiero wtedy zacząć działać, a trzecia dała kropelki, które pomogły, ale tylko jedno oczko nie ropieje, a drugie nadal ropieje:confused2:. Poczekam jeszcze tydzień jak te Tobrex nie pomogą to pójdę znów do okulisty.

Teraz z kolei mamy problem z zaczerwienionymi policzkami, identyko jak kiedyś Madzik wstawiała u Julka. Kochana jak się to skończyło? nadal macie z tym kłopot? Boje się, że Martynka sobie przemroziła, choć nie wychodziłyśmy na spacery w te wielkie mrozy, jedynie raz była, a było -7 i była na dworze niecałe pół godzinki:-(. Policzki są zaczerwienione+bródka, do tego szorstkie. Nigdy tak nie miała. Zaczerwienienie mocniejsze pojawia się jak w domku jest cieplej. Nawilżam jej jedynie te policzki kremikiem.