Ponieważ pisałyście o szarlotkach to przypomniało mi się o mojej prostej i szybkiej.
Oto przepis:
Jabłka ścieramy na grubych oczkach i przesypujemy cukrem waniliowym - będą gotowe jak puszczą soczek.
Mieszamy sypkie składniki (jeśli ktoś nie wierzy w ciasta bez proszku do pieczenia może dołożyć łyżeczkę tego specyfiku)
Do wysmarowanej tortownicy posypanej bułeczką tartą:
całość do piekarnika z tego co pamiętam to dawałąm 180-200 stopni na około godzinę
Oto przepis:
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki cukru
- 2 szklanki kaszy manny
- kostka masła
- opakowanie cukru waniliowego.
Jabłka ścieramy na grubych oczkach i przesypujemy cukrem waniliowym - będą gotowe jak puszczą soczek.
Mieszamy sypkie składniki (jeśli ktoś nie wierzy w ciasta bez proszku do pieczenia może dołożyć łyżeczkę tego specyfiku)
Do wysmarowanej tortownicy posypanej bułeczką tartą:
- wsypujemy 1/3 ciasta
- przekładamy połowę jabłek
- wsypujemy 1/3 ciasta
- przekładamy połowę jabłek
- wsypujemy 1/3 ciasta
- ścieramy kostkę masła (ja z lenistwa kroję plasterki)
całość do piekarnika z tego co pamiętam to dawałąm 180-200 stopni na około godzinę