:-):-):-)
a bierzesz pod uwagę poród rodzinny? skoro masz takiego wrażliwca
Hehe, to by sie lekarze musieli zajmowac nim a ja bym sobie sama rodzila
Na razie moja misja jest go troche opanowac, bo cokolwiek jem, on natychmiast sprawdza w internecie czy mi wolno Wczoraj to mu taka awanture urzadzilam, ze az chyba w Polsce slychac bylo, bo jadlam sobie twarozek, a on gdzies wyczytal ze nie moge i chcial mi zabrac Malo brakowalo a zjadlabym jego ze zlosci Oj, bedzie mial szkole zycia ze mna chlopaczyna..