Melasa, to powiem Ci, że moja kuzynka używa chusteczki nawilżane tej firmy Dada - kosztują coś koło 5 zł, i jest bardzo zadowolona. Rzeczywiście widziałam, dotykałam i wąchałam i są bardzo przyjemne.
Ja ostatnio skusiłam się też na pieluchy firy Cien z Lidla i też są bardzo dobre - jakość porównywana do Pampersa, cena 30 zł za 56 szt. (rozmiar 3). Mają dodatkowy bajer w postaci "miernika nawilżenia" - jest to taki paseczek który idzie przez całą pieluchę od pupy do pępka prawie (przez krok) i w miejscach gdzie jest mokro ma zmieniony kolor.
A jeszcze co do chusteczek (choć to nie ten wątek), to kupiłam w promocji z pieluchami Hugessa chusteczki i po prostu tragedia!!! Są to te nie perfumowane, ale zapach i tak mają i to bardzo nieprzyjemny. Do tego mają "konsystencję" zamoczonej chusteczki higienicznej i nie dość że przy wyjmowaniu po prostu rwą się w miejscu gdzie chwytasz palcami (a są tak ułożone że nie wyciąga się jedna za drugą), to jeszcze, jak wycierasz, to się robią na chustce takie wałki - dokładnie jak na mokrej higienicznej chustce. A najlepsze było to, że moje starsze dziecko ścisnęło tę chustkę w pięści po wytarciu rąk i ... wycisnęła z niej kupę wody. Z żadną inną chustką mi się tak nie działo. Jak dla mnie najlepsze póki co były Nivea i Happy (podobna jakość), teraz mam Pampers zwykły i są nieco gorsze - jakby słabiej nawilżone.
Ja ostatnio skusiłam się też na pieluchy firy Cien z Lidla i też są bardzo dobre - jakość porównywana do Pampersa, cena 30 zł za 56 szt. (rozmiar 3). Mają dodatkowy bajer w postaci "miernika nawilżenia" - jest to taki paseczek który idzie przez całą pieluchę od pupy do pępka prawie (przez krok) i w miejscach gdzie jest mokro ma zmieniony kolor.
A jeszcze co do chusteczek (choć to nie ten wątek), to kupiłam w promocji z pieluchami Hugessa chusteczki i po prostu tragedia!!! Są to te nie perfumowane, ale zapach i tak mają i to bardzo nieprzyjemny. Do tego mają "konsystencję" zamoczonej chusteczki higienicznej i nie dość że przy wyjmowaniu po prostu rwą się w miejscu gdzie chwytasz palcami (a są tak ułożone że nie wyciąga się jedna za drugą), to jeszcze, jak wycierasz, to się robią na chustce takie wałki - dokładnie jak na mokrej higienicznej chustce. A najlepsze było to, że moje starsze dziecko ścisnęło tę chustkę w pięści po wytarciu rąk i ... wycisnęła z niej kupę wody. Z żadną inną chustką mi się tak nie działo. Jak dla mnie najlepsze póki co były Nivea i Happy (podobna jakość), teraz mam Pampers zwykły i są nieco gorsze - jakby słabiej nawilżone.