reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poznajmy sie;)

Witaj AdiLea, przed podjęciem decyzji pamiętaj o jednym, facetów można mieć wieluu i zmieniać, a dziecko jest dzieckiem, i jest tylko jedno, i tylko ono będzie Cię zawsze bez względu na wszystko kochać;-).
A nim się nie przejmuj, może tak powiedział w pierwszej chili, premyśłi, przywyknie do tego, że zosttanie ojcem i będzie ok:-). Tego Ci życzę:tak:.
 
reklama
Dziękuję. Tez bardzo bym tego chciała. Trzymajcie za nas kciuki. Moze on zmadrzeje:-p.
 
Ostatnia edycja:
Witaj AdiLeo
mam pytanko czy tylko z powodu Bartka miałabyś to zrobić czy są jeszcze jakies powody?
pozdrawiam
 
AdiLea witam serdecznie:-)
i zgadzam sie z Ania - facetow mozesz miec wielu a dziecko tylko jedno.. ja nie wyobrazam sobie zycia bez Leny.. za nic nie moglabym jej oddac.. zreszta sama zoabczsyz po 9 miesiacach:tak:
 
AdiLea jakis dziwny tok myslenia byly juz duzo mlodsze matki od ciebie i daly rade po porodzie skonczyc szkole isc na studia i teraz sa z siebie dumne ze jednak wychowaly swoje dzieci, choc na poczatku myslaly ze nie dadza rady, mam nadzieje ze jak zobaczycie wasze malenstwo to wszystko sie ulozy i malec bedzie z wami:-) pozdro:-)
 
JKRZYMKA:
Nie tylko z powodu Bartka. Może to egoistyczne, ale naprawde kocham łyżwiarstwo a myśl ze bede musiała z niego zrezygnowac, prawdopodobnie na zawsze, jest bardzo bolesna. Z reszta jestem młoda, b.młoda, mam przed sobą trudne, czasochłonne studia i nie czuje sie wyjatkowo dojżała do roli matki. Ta ciąża jest kompletnym zaskoczeniem. Od pół roku brałam regularnie tabletki, dlatego zupełnie nie wiem jak to sie mogło stać. A teraz hmmm sama sie sobie dziwie ale powoli zaczynam się cieszyc ze rośnie we mnie mały człowiek. Ostatnio zaczełam, nie wiem czemu, myśleć o nim "ona". Przyznam sie ze wolałabym zeby to był jednak chłopiec:-p.
A teraz uciekam dziewczynki. Jade na kilka dni troche powygrzewac sie na plaży z przyjaciólmi. Buziaki dla was i waszych maluszków.


Sorry,że to napiszę ale jesteś straszną egoistką bo z jednej strony piszesz,że nie chcesz dziecka bo przeszkadza Ci w karierze,a z drugiej,że zaczynasz się cieszyć z Maleństwa. Ponad to na każdym środku antykoncepcyjnym pisze,że żadne zabezpieczenie nie daje 100% pewności więc powinnaś brać pod uwagę także i taką ewentualność, To już będzie chamskie z mojej strony ale mam na to wyje**ne a więc : JAK WIEDZIAŁAŚ GDZIE TEN TWÓJ MIAŁ CI WSADZIĆ TO TERAZ NIE WYMIGUJ SIĘ OD ODPOWIEDZIALNOŚCI ODDAJĄC NIEWINNE DZIECKO DO ADOPCJI I NIE SKAZUJ DZIDZI NA PONIEWIERKĘ DO BIDULACH ALBO TEŻ NA JAKĄŚ PATOLOGICZNĄ RODZINKĘ!!! Co do Twojego faceta to ciota z niego jak nie wiem,potrafił zrobić to niech wychowa,albo chociaż niech łoży na utrzymanie. Mam nadzieję,że Twoi rodzice zaopiekowali by się Maleństwem w razie gdybyś okazała się nieodpowiedzialną gówniarą,która nie umie ponieść konsekwencji za swoje czyny. Aha i nie udawaj takiej młodej bo liczyć tu każdy umie i gdybyś zdawała maturkę w tym roku to nie możesz mieć 18-tu lat tylko jak już 19 albo 20. I napiszę jeszcze jedno mi moje dziecko też poczęło się nie w porę ale nigdy nie pomyślałam o adopcji ani o niczym innym,prace też miałam super,i wszystko ale zlałam to,że nie będzie za wesoło i powiedziałam wszystko wszystkim i jakoś to było i jest!!!A Twoje zastanawianie się to dla mnie po prostu żal.peel!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry::crazy::crazy::crazy:
 
firanka - chyba trochę przesadzasz ... logiczne że w takiej sytuacji może się zastanawiać mieć huśtawki nastrojów i jednego dnia myśleć nad usunięciem a drugiego się cieszyć, nawet inne dziewczyny na forum które są teraz wspaniałymi mamusiami też się przyznały że miały takie myśli, ważne że nic nie zrobiła a myśl o adopcji jest moim zdaniem bardzo szlachetna bo nie jest jedną z tych co usuną jak jakiegoś robaka i mają problem z głowy różnie bywa jeżeli by urodziła i zdecydowała że nie da rady że nie jest gotowa to na niemowlaka czeka mnóstwo rodzin... a do niczego nie da się zmusić ale i tak myślę że jak poczuje pierwsze ruchy całkowicie zmieni podejście i pokocha maleństwo jak nikogo innego. a co do wieku to normalne że w wieku 18 lat się pisze maturę ja też bym tak pisała ale mam rok w plecy ;/
 
Ojej, firanka chyba Cię trochę poniosło:sorry2::sorry:.
Ja też rozumiem AdiLea i jestem pewna, że jak tylko poczuje ruchy i zobaczy maleństwo, mało tego, jak zacznie się zakupowe szaleństwo, napewno wszelkie wątpliwości się ulotnią:-). A jeśli już zdecyduje się na adopcję to chyba jednak lepiej tak, niż miałaby usunąć jak coniektóre... Jest wiele rodzin bezpłodnych, które przekazałyby takiemu dziecku mnóstwo miłości!!!
A AdiLei nie trzeba teraz dobijać, tylko podtrzymać na duchu!!!!!!!!!! Po to tu jesteśmy między innymi:tak:.
 
Hej dziewczynki:)
Podczytuję Was od niedawna i postanowiłam dopisać się do Was:) Nie bardzo wiem od jakiego wątku zacząć,bo troszkę tu bałagan macie;) Ale tytuł poznajmy się wydaje mi się odpowiedni na pierwszy wpis:) Mam na imię Ania,mam 20 lat i razem z mężem czekamy na naszego pierwszego dzidziusia,który będzie z nami już w grudniu:tak: Termin mamy na 5.12:) Jestem więc kolejną Anią gdyby Snoopychciała robić sondę to jest nas 1 więcej;-) Jestem dopisana do grudniówek i miałam już okazję pisać z jedną z Was na wątku jak powiedzieć rodzicom.Mam nadzieję,że przyjmiecie mnie do siebie:-) Pozdrawiam serdecznie.
 
reklama
Jeśli mogę to też udzielę się na temat powyżej...Firanka faktycznie troszkę przesadziłaś...Ja jestem z takich osób,które absolutnie nie rozumieją jak można oddać własne dziecko...Nie mówiąc już o zabijaniu...Ale to jestem ja,a każdej innej osobie pozwalam mieć własne zdanie na ten temat.Jeśli AdiLea będzie czuła,że nie jest gotowa i nie będzie odpowiednią mamą dla tego Maleństwa to zrobi wielki krok oddając je i dając mu szansę na normalne życie w rodzinie zastępczej.Niemowlęta są zabierane z domów dziecka bardzo często.Gorzej gdyby zdecydowała się na to później.Albo zostawiła dziecko i nie dbała o nie,bo nie byłaby w stanie.Dla niektórych myśl o oddaniu dziecka jest trudna.Nie każda jest taka,że po prostu pozbywa się maluszka bez mrugnięcia okiem.Ale jak najbardziej popieram to,co Firanka napisała o antykoncepcji.Żadna metoda nie daje 100% pewności.I uważam,że jeśli ktoś czuje się na tyle odpowiedzialny żeby uprawiać sex to MUSI liczyć się z tym czym to grozi i brać za to pełną odpowiedzialność.
 
Do góry