reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do karmienia piersią

kwiatek97

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
15 Luty 2025
Postów
57
Cześć dziewczyny, mam takie pytanie czy któraś z Was zdecydowała się na powrót do karmienia piersią po miesiącu ? Córka miała od dłuższego czasu bunt na karmienie piersią, wolała butelkę więc od miesiąca karmię ją mm, do niedawna jeszcze zostawiłam nocne karmienia piersią gdy się budziła więc wiem że pokarm mi nie zanikł ale od 2 tygodni córka nie chce jeść mm, wygina się i płacze, a jeszcze jak obok niej leżę albo biorę do karmienia to łka i szuka piersi a mi się serce łamie jak to widzę. Do pracy powrót mam w listopadzie a pracuję po 12h z dniami wolnymi w tygodniu i nie wiem czy mam wrócić do całkowitego karmienia piersią, czy takie zachowanie przejdzie córce i mam dawać jej tą pierś jako formę uspokojenia czy w ogóle konsekwentnie dawać tylko butelkę ? Nawet jak bym chciała wrócić do karmienia to nie wiem jak się za to zabrać żeby znowu mieć wystarczającą ilość pokarmu i czy jest sens tak mieszać córce w głowie ? Czy któraś miała podobną sytuację i dylemat ?
 
reklama
Tylko że córka ma już skończone 6 miesięcy i nie wiem czy jest sens na takim etapie wracać do karmienia piersią
 
Cześć dziewczyny, mam takie pytanie czy któraś z Was zdecydowała się na powrót do karmienia piersią po miesiącu ? Córka miała od dłuższego czasu bunt na karmienie piersią, wolała butelkę więc od miesiąca karmię ją mm, do niedawna jeszcze zostawiłam nocne karmienia piersią gdy się budziła więc wiem że pokarm mi nie zanikł ale od 2 tygodni córka nie chce jeść mm, wygina się i płacze, a jeszcze jak obok niej leżę albo biorę do karmienia to łka i szuka piersi a mi się serce łamie jak to widzę. Do pracy powrót mam w listopadzie a pracuję po 12h z dniami wolnymi w tygodniu i nie wiem czy mam wrócić do całkowitego karmienia piersią, czy takie zachowanie przejdzie córce i mam dawać jej tą pierś jako formę uspokojenia czy w ogóle konsekwentnie dawać tylko butelkę ? Nawet jak bym chciała wrócić do karmienia to nie wiem jak się za to zabrać żeby znowu mieć wystarczającą ilość pokarmu i czy jest sens tak mieszać córce w głowie ? Czy któraś miała podobną sytuację i dylemat ?
Tylko że córka ma już skończone 6 miesięcy i nie wiem czy jest sens na takim etapie wracać do karmienia piersią

To jest wyłącznie Twoja decyzja. Czy jest sens? No dla mnie np. by był bo ja jestem pro KP, ale jak ktoś nie to by dla niego sensu nie miało.

Generalnie to nie będzie tak, że dziecko sobie possie od czasu do czasu i wrócisz do KP - to jest ogrom ciężkiej pracy. Na pewno nie samemu, ale z CDL. Najlepiej taką, która ma doświadczenie z mamami adopcyjnymi (tak, można karmić piersią nie swoje biologiczne dziecko). Musisz poza karmieniem bezpośrednim z piersi mieć stałe sesje z laktatorem również w nocy. Do tego, najlepiej dziecko było by karmić kubeczkiem i systemem SNS, a butelkę/smoczki wywalić. Wprowadzić też dużo skin2skin.

Także przemyśl czy jesteś wstanie nawet nie 100%, ale w 200% wasz dzień poświęcić karmieniu.
 
To jest wyłącznie Twoja decyzja. Czy jest sens? No dla mnie np. by był bo ja jestem pro KP, ale jak ktoś nie to by dla niego sensu nie miało.

Generalnie to nie będzie tak, że dziecko sobie possie od czasu do czasu i wrócisz do KP - to jest ogrom ciężkiej pracy. Na pewno nie samemu, ale z CDL. Najlepiej taką, która ma doświadczenie z mamami adopcyjnymi (tak, można karmić piersią nie swoje biologiczne dziecko). Musisz poza karmieniem bezpośrednim z piersi mieć stałe sesje z laktatorem również w nocy. Do tego, najlepiej dziecko było by karmić kubeczkiem i systemem SNS, a butelkę/smoczki wywalić. Wprowadzić też dużo skin2skin.

Także przemyśl czy jesteś wstanie nawet nie 100%, ale w 200% wasz dzień poświęcić karmieniu.

Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jestem w stanie fizycznie tego zrobić, tylko nie wiem czy dobrze robię bo jak córka szuka piersi to jej daje i ssie ją bo jeszcze trochę pokarmu mam ale jak widzi że to ją nie zaspokaja to się odrywa ale nie płacze z tego powodu. Mam tak dalej robić dopóki ona chce czy lepiej w ogóle jej tej piersi nie dawać ?
 
Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jestem w stanie fizycznie tego zrobić, tylko nie wiem czy dobrze robię bo jak córka szuka piersi to jej daje i ssie ją bo jeszcze trochę pokarmu mam ale jak widzi że to ją nie zaspokaja to się odrywa ale nie płacze z tego powodu. Mam tak dalej robić dopóki ona chce czy lepiej w ogóle jej tej piersi nie dawać ?

Możesz jej dawać bo pewnie tak się uspokaja. Więc ogólnie nie ma nic w tym złego.
Pytanie czy potem jak wrócisz do pracy na dość długo poza domem czy jej opiekunowi nie będzie trudniej zrozumieć różne emocje (okres 12 miesięcy jest dla dziecka bardzo trudny i bez pracy matki)
 
Mam nadzieję że do tego momentu córka nie będzie chciała piersi a problemy z karmieniem butelką miną, bo córka je chętnie mleko ale ciągle się wygina i płacze, tak jakby łykała za dużo powietrza, ten sam problem miałam przy karmieniu piersią
 
Mam nadzieję że do tego momentu córka nie będzie chciała piersi a problemy z karmieniem butelką miną, bo córka je chętnie mleko ale ciągle się wygina i płacze, tak jakby łykała za dużo powietrza, ten sam problem miałam przy karmieniu piersią

Po roku dziecko nie musi pić żadnego mleka - ani matki, ani mm, ani krowiego itd.
 
reklama
Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jestem w stanie fizycznie tego zrobić, tylko nie wiem czy dobrze robię bo jak córka szuka piersi to jej daje i ssie ją bo jeszcze trochę pokarmu mam ale jak widzi że to ją nie zaspokaja to się odrywa ale nie płacze z tego powodu. Mam tak dalej robić dopóki ona chce czy lepiej w ogóle jej tej piersi nie dawać ?
Ale my już miesiąc temu mówilysmy Ci, zebys się skonsultowała z porządną cdl.
 
reklama
Do góry