reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

Nie wiem czy słyszał, bo stał i się gapił kawałek od nas, ale zaraz po tym odwrócił się więc może jednak doleciało to do jego uszu.

Mi się podoba u Asi że ona często właśnie zaczyna zdanie od "proszę" a kończy na "prawda?" - to ostatnie ma akurat z wiersza o kózce ;-) słodko brzmi.
 
reklama
BOSKA JEST!!!!!!!!! Uśmiałam się jak nie wiem! jak cudnie tą dupcią wywija! :szok:Moja Martyna też lubi kaczuchy, ale zazwyczaj tańczy góra ze 20 sekund, a potem skakać i cudować zaczyna!

A ŚPIEWA JESZCZE CUDNIEJ!!!!!!!!!!!!!!!! Matko słodką masz tą córcię! aż człowiek by wycałował! śliczna i cudna! Martysia z piosenek to umie tylko "jestem sobie przedszkolaczek" i to też nie w całości :-(
 
MAXWELL przepięknie tańczy i śpiewa Marysia i taka duża się już wydaje:tak:

A u nas nie wiem czy to można nazwać postępem:-D:rofl2: ale Igor w nocy przez sen przeklina:szok: mówię wam umieraliśmy kiedys z moim ze śmiechu choć wiem że to nie śmieszne ale się nie dało. Głównie w użyciu ma dwa słowa k...w i śmierdzielu. Wiem ja święta nie jestem, mój też ale przypuszczam że pewnie nauka kolegów z przedszkola nie idzie w las.:angry:
 
Maxwell już pisałam na fb, cudna jest! Artystka Ci rośnie:tak: tym bardziej że daje się filmować, bo moja jak tylko zauważy aparat to ew. zdjęcie da sobie zrobić :-D

MamaJuli ale co, on tak tylko przez sen? Bo Asia snu nie potrzebuje:zawstydzona/y: wczoraj wyszliśmy od brata A, a tam na zewnątrz żadnej latarni, Asia idzie i "Nic nie widzę, ku*wa mon!":zawstydzona/y: To "mon" chyba ma od mojego ulubionego kurde mol...
Albo mówię do Rockiego: "Idź mi stąd", a ona: "No Loki, wypieldalaj!":szok:

Szok, mi się wymsknie czasem jakieś przekleństwo, szczególnie jak z kimś rozmawiam, a gdzieś latają dzieciaki, choć jestem przeciwnikiem przeklinania przy dzieciach, ale to ostatnie co powiedziała:szok: to chyba podłapała od kuzynostwa, nie wiem, bo my się do siebie tak nie zwracamy:szok:

Tak czy owak, doskonale wie kiedy użyć takiego słowa, a jak my zareagujemy to idzie i po cichu powtarza:-D brak reakcji działa jeszcze gorzej. No to wczoraj jej nagadałam że robaki jej z buziaka wyjdą jak będzie przeklinać i czekamy na efekt;-)
 
Ha ha no prosze jakie aparaty :D Marcel nie lepszy ......... :-D:-D
Ale najlepsze jest to ze jak we wrześniu moi rodzice byki w Niemczech to miałam idealne dziecko a jak przyjechali to dwa dni pod rząd potrafił strzelić hasełko np "Kul*wa mać no zamkniete, nie pśejde tędy" No i zazwyczaj te wyrażenie. Wczoraj coś powiedział tez przy mojej mamie powiedział tez te słóweczko a jak ja powiedziałam dlaczego tak się wyraża to Marcel filozoficznie stwierdził "Bo babcia i dziadziuś tak mówią bo są duzi i mogą a on myślał ze tez moze bo juz troche urósł". Takze wyprowadziłam go z błędu i juz póki co nie słysze .....
 
Niestety u nas Gonia to echo - momentalnie powtarza, a żem czasami nerwowa i wybuchowa to k pcha się samo i np. Gonia w tamtym tyg. podczas jazdy z tatą "jedź kulwo"...
A z tych bardziej radosnych tekstów powtarzam im, że nie jestem ich służącą , umieją same i ostatnio coś mówię do Hanki.. że nie jestem .... zawiesiłam głos, a ta mała pierda wali pod nosem " Twoją służącą":-D
Poza tym ja mówię coś do niej , a ona "tak , ale... " i się zaczyna wywód, jej zdanie musi być ostatnie.;-)
 
reklama
mój mąż bardzo przeklina, choć ja zawsze zwracam mu uwagę, zeby przy dziecku się hamował, bo młoda po prostu jak gąbka!!!!! chłonie wszystko! "kulwa mać" to najbardziej popularne, choć ostatnio dawno nie słyszałam, a jak mąż zabluźni to mówi "tata brzydko powiedziałeś" - to chyba "szkoła" pań z przedszkola :-)
często mówi "spoko lol" - to też na bank od jakiegoś kolegi z przedszkola podsłyszała, bo u nas się tak nie mówi :-) czasem walnie coś śmiesznego, ale w tej chwili nie pamięta :-(
 
Do góry