reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienie/ciąża pozamaciczna

Dołączył(a)
15 Październik 2021
Postów
9
Witam,
Przejrzałam mnóstwo wątków poronienie/ciąża pozamaciczna :( Ostatnia miesiączka spóźniła się 4 dni (w pierwszym spodziewanym dniu zrobiłam test = negatywny), była dłuższa niż zwykle. Dwa dni przed owulacja rozpoczęły sie plamienia, które trwają już dwa tygodnie. Mialam robione 3 usg, nic nie wykazały, 4 badania betaHCG pierwsze 3 rosły proporcjonalnie 4 nieznacznie. Nie odczuwam bólu, jedynie mam wzdety brzuch :( Czy któraś z Was przechodziła coś takiego? Boje się, że to jednak CP 😞
 
reklama
A na jakim poziomie ta beta? Jeśli powyżej 1500, to powinien być widoczny pęcherzyk w macicy. Jeśli go nie ma przy takiej becie, to faktycznie potwierdzałoby CP. Ale jeśli jest niższa, to jest jeszcze nadzieja.
 
Jeśli nic nie wykazuje, to znaczy że nie ma też żadnej podejrzanej struktury poza macicą, np. w jajowodzie, co jest dobrą informacją. Skoro beta nie rośnie prawidłowo, może to oczywiście zwiastować nieprawidłowy rozwój ciąży. Wiem że Ci przykro, ale z dwojga złego lepiej być np. w ciąży biochemicznej, niż pozamacicznej. Ja przy CP nie miałam żadnego bólu, też tylko wzdęty brzuch (ale w prawidłowej ciąży też tak mam), miałam plamienia, a beta urosła do ponad 5000 (przyrost nie był prawidłowy).
 
Wstaw jakie miałaś te bety i jaki progesteron? Byłam w ciąży pozamacicznej, beta pierwsza przyrosła w normie ale dolnej granicy, a kolejna już za mało, później się zatrzymała, progesteron tez spadł w ciągu kilku dni z 20 na 7.
 
Hej, u mnie przy CP beta 412, 679, 729 i potem już laparoskopia, oczywiście na USG nic nie było widać, ale lekarz nie chciał czekać więc miałam zabieg i na szczęście zachowany jajowod. Objawy to plamienie i delikatne kłucie z jednej strony podbrzusza.
 
Ja miałam książkowe przyrosty bety w ciąży pozamacicznej, tyle że miałam normalną miesiączkę i zerowy progesteron (chyba 0,5ng coś koło tego), także zorientowałam się dopiero po tej niby miesiączce/krwawieniu, bo dziwnie się czułam. Beta rosła aż do momentu poronienia tej ciąży, zmalała i potem zaczęła spowrotem rosnąć (około 3500 miała wtedy), także od razu było wiadomo, że coś jest nie tak. I tutaj jeszcze uwaga, bo jeden lekarz stwierdził mi po usg wczesne poronienie, bo podobno był pęcherzyk w macicy (najprawdopodobniej pseudopęcherzyk). Zignorował także torbiele na jajnikach i coś obok jajnika i to coś to właśnie była już poroniona ciąża pozamaciczna(okropny ból po jednej stronie brzucha, ale tylko w momencie poronienia, jakieś 15min, potem się czułam normalnie). Poszłam do innego lekarza i od razu po tym trafiłam do szpitala i miałam laparoskopowe usunięcie ciąży pozamacicznej z jajowodu (jajowód zachowano). Także z tymi cp nie ma żartów i lepiej być pod stałą kontrolą zaufanego lekarza.
 
reklama
Nie miałam progresteronu, 129, 210, 380, 430 słabe to wszystko
Przykro mi, faktycznie beta nie wyglada najlepiej, szczególnie ostatnia :( to przyrosty co 24h tak?
Masz dobrego lekarza? Myśle ze wskazana kontrola co kilka dni w takim wypadku, moj mi kazał przyjeżdżać dosłownie co 2-3 dni, a w razie jakiegokolwiek bolu trzeba się wybrać do szpitala.
Trzymam kciuki żeby się skończyło możliwie jak najlepiej dla Ciebie. Koniecznie dawaj znać jak się czujesz i co dalej.
 
Do góry