Witam wszystkich.W poniedziałek na wizycie w 11 tygodniu dowiedziałam się,że serduszko nie bije,rozwój zatrzymał się około 9 tygodnia,nie miałam żadnych objawów,że coś jest nie tak,przed wejściem do gabinetu wysyłałam jeszcze zadowolona zdjęcie mężowi, później już tylko było gorzej.
Dwa dni wywoływania tabletkami,a ostatecznie trzeciego dnia łyżeczkowanie,to była pierwsza ciąża,udało się za pierwszym razem byłam najszczęśliwsza na świecie,a teraz mam mętlik w głowie,nie wiem co teraz robić, jakie badania,jak to wszystko będzie,a jak nie robię nic to wariuje
Myślę,że dobrze mnie tu zrozumiecie
Tyle Was dziewczyny