reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienie 7 tydzień

Dołączył(a)
22 Lipiec 2023
Postów
3
Cześć dziewczyny. Już drugi raz niestety spotkało mnie poronienie… tym razem 7+1. Czy któraś z was również poroniła w podobnym czasie? Zdecydowałam się na samoistne w domu. Niby już wiem jak to wszystko wyglada, ale tym razem ciąża była o tydzień starsza. Nie wiem na co się przygotować… Będzie mocniej bolało? Będzie więcej krwi? Strasznie mnie to przeraża i jeszcze ta bezsilność….
 
reklama
A ile cm pęcherzyk ma? Będzie musiała się szyjka skrócić i rozewrzeć, żeby maleństwo mogło się wyronić. Różnie kobiety to znoszą, ale najczęściej ból jest podobny do silniejszego miesiączkowego. Dla mnie wywoływanie tabletkami było straszne i nieskuteczne, samoistne powinno być raczej lżejsze. Jest taka fundacja ronić po ludzku, może spróbuj do nich napisać?
 
A ile cm pęcherzyk ma? Będzie musiała się szyjka skrócić i rozewrzeć, żeby maleństwo mogło się wyronić. Różnie kobiety to znoszą, ale najczęściej ból jest podobny do silniejszego miesiączkowego. Dla mnie wywoływanie tabletkami było straszne i nieskuteczne, samoistne powinno być raczej lżejsze. Jest taka fundacja ronić po ludzku, może spróbuj do nich napisać?
Sam pęcherzyk nie wiem, ale mały człowiek 10,8mm :( Zaczęły mi się już skurcze na razie znoszę je bez przeciwbólowych, ale nadal jest okropny strach…
 
Jeżeli mogę Ci coś doradzić, to jeśli sam paracetamol w normalnych dawkach da radę trochę złagodzić ból, to spróbuj nie brać ibuprofenu, ketonalu itp. To są inhibitory prostaglandyn, a Ty potrzebujesz prostaglandyn żeby te skurcze były, działają na macice :( ale oczywiście jeśli by bardzo bolało to Twój komfort jest ważniejszy. Dosc dobrze działa antidol jeśli możesz brać kodeinę, to bez recepty. czasami lekarze dają scopolan w czopkach żeby szyjka się lepiej rozwarla ale nie chcę tez Ci sugerować leczenia. Postaraj się być w kontakcie z lekarzem prowadzącym jutro od rana, obserwuj to krwawienie, pij jakaś herbatkę z miodem i odwagi. Bardzo Cię ściskam 💔
 
Jeżeli mogę Ci coś doradzić, to jeśli sam paracetamol w normalnych dawkach da radę trochę złagodzić ból, to spróbuj nie brać ibuprofenu, ketonalu itp. To są inhibitory prostaglandyn, a Ty potrzebujesz prostaglandyn żeby te skurcze były, działają na macice :( ale oczywiście jeśli by bardzo bolało to Twój komfort jest ważniejszy. Dosc dobrze działa antidol jeśli możesz brać kodeinę, to bez recepty. czasami lekarze dają scopolan w czopkach żeby szyjka się lepiej rozwarla ale nie chcę tez Ci sugerować leczenia. Postaraj się być w kontakcie z lekarzem prowadzącym jutro od rana, obserwuj to krwawienie, pij jakaś herbatkę z miodem i odwagi. Bardzo Cię ściskam 💔
Dziękuję Ci bardzo za wsparcie. Od lekarza mam aulin, nie jest lekiem rozkurczowym, ale przeciwzapalnym i przeciwbólowym na 100% sobie pomogę jeśli będzie taka potrzeba. Mam tylko nadzieje, że uda się bez szpitala :(
 
Dziękuję Ci bardzo za wsparcie. Od lekarza mam aulin, nie jest lekiem rozkurczowym, ale przeciwzapalnym i przeciwbólowym na 100% sobie pomogę jeśli będzie taka potrzeba. Mam tylko nadzieje, że uda się bez szpitala :(
Aulin jest dobrym i mocnym lekiem, jeśli tylko go tolerujesz to na pewno pomoże, może spowodować mdłości i trochę zaostrzyć biegunkę także tego się nie bój. Trzymam kciuki, żeby udało się bez interwencji. Większość poronień na tym etapie przebiega bezpiecznie dla kobiety w kontekście fizycznym… a w domu na pewno będzie Ci trochę łatwiej niż w obcym miejscu. Daj znać na spokojnie
 
Przykro mi, że przez to przechodzisz. Wysyłam dobre myśli. Znam ten lęk i uczucie bezradności i osamotnienia. Mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej. Jesteś bardzo dzielna.
 
Cześć dziewczyny. Już drugi raz niestety spotkało mnie poronienie… tym razem 7+1. Czy któraś z was również poroniła w podobnym czasie? Zdecydowałam się na samoistne w domu. Niby już wiem jak to wszystko wyglada, ale tym razem ciąża była o tydzień starsza. Nie wiem na co się przygotować… Będzie mocniej bolało? Będzie więcej krwi? Strasznie mnie to przeraża i jeszcze ta bezsilność….
Ja za drugim razem nie zgodziłam się w domu, chciałam żeby było przebadane żeby dojść co może być przyczyną. Dodatkowo zrobiłam badania na własne rękę i wyszło że mam trombofilie. Bardzo często przy trombofilii następuje poronienie do 10 tc
 
reklama
U mnie było 6+, wybór między łyżeczkowaniem a farmakologia. Nie rodziłam, radzili farmo. Bolało strasznie- mam duży próg bólu, tatuaże itd.,a czolgalam się do duzurki po zastrzyk przeciwbolowy. W tym samym momencie chciało mi się kupę,siku i krew ciekła ze mnie. Nie da się złapać materiału do badań,w przeciwieństwie do łyżeczkowania,ale macica cała. Przeżycie straszne.
 
reklama
Do góry