Znieczulenie jest na życzenie, ale generalnie starają się do tego zniechęcać. Z dziewczyn, z którymi rozmawiałam, każda przed porodem była zdecydowana na znieczulenie, ale ostatecznie...żadna go nie miała. Położne przekonują ponoć (ja osobiście nie słyszałam), że 90% porodów ze znieczuleniem kończy się cesarką.
W moim przypadku było tak, że poprosiłam dość późno, przy 8cm rozwarcia i położna starała się albo zmienić temat, albo w końcu przekonywać, że to tylko przedłuży poród (wiedziałam, że ma rację, ale akurat wtedy było mi to obojętne haha). Przyznam, że musiałam dość ostro zażądać, żeby w końcu po anestezjologa poszła. Kiedy przyszedł, miałam już 10cm, więc tylko chwilę postał i sobie poszedł.. ))
Pozdrawiam serdecznie!
W moim przypadku było tak, że poprosiłam dość późno, przy 8cm rozwarcia i położna starała się albo zmienić temat, albo w końcu przekonywać, że to tylko przedłuży poród (wiedziałam, że ma rację, ale akurat wtedy było mi to obojętne haha). Przyznam, że musiałam dość ostro zażądać, żeby w końcu po anestezjologa poszła. Kiedy przyszedł, miałam już 10cm, więc tylko chwilę postał i sobie poszedł.. ))
Pozdrawiam serdecznie!