reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Porodowka na Markwarta i Szpital Wojskowy

co do zwiedzania to nie najmniejszego problemu... jak dzwoniłam aby sie o to zapytać, to usłyszałam, ze oddział pracuje 24h i nie trzeba sie anonsować... mam skierowanie na ktg i w najblizszy poniedziałek tam będę ... dam zanć jak moje wrażenia

A ja po wizytacji na porodówce... super dobre wrażenie... oddział malutki, cichutko jakoś tak było... 2 sale porodowe, w tym jedna była wolna, wiec sobie ją obejrzeliśmy :tak:. Przesympatyczne Panie położne, wszystkie uśmiechnięte :biggrin2: odpowiadały na pytania nie z łaską, ale tak od serca. Pytałam kiedy mam przyjechać... jak skurcze bedą trwały 45 s, co 4-5 min, przez ok 1-2 h... mam w domu brać kąpiele... poradziły przejrzeć strone rodzic po ludzku :biggrin2::tak: więc same z niej korzystają... naprawdę same superlatywy... cieszę się,ze dotrwałam do 37 tc i mogę tam rodzic :tak: nie będe miała stresu jadąc d zpitala... no ale to za jakis czas :-D (właściwie to przyjmują już od 37 tc, więc trzymam kciuki, zeby udało sie dotrwać też tym co planują tam poród)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja ma termin porodu na 18.12.2010 i wcześniej nie miałam zielonego pojęcia gdzie rodzić jednak moja p.doktor poleciła mi właśnie oddział na Markwarta.
Pojechał zwiedziłam i od razu byłam i jestem na TAK!!!:tak:Jestem spokojniejsza i pozytywnie nastawiona...:-)
 
Hej "olkale"ja też jestem w 38 tyg.ciąży i tak samo ja Ty nie mam żadnych wątpliwości co do tego oddziału:-) widać że położne które tam pracują są oddane tej pracy w 100% powiedz na kiedy masz dkładny termin porodu
pozdrawiam
 
Witam,
W piątek mam mieć CC w szpitalu na Markwarta. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy po cesarce może mąż byc odrazu ze mna i z dzieckiem???? I po ilu dniach puszczaja do domu??
 
Witam,
dołączam swoją pozytywną opinię na temat tej porodówki. Bardzo miła i fachowa pomoc położnej, która przez cały poród się mną zajmowała. Zresztą zarówno lekarze, położne jak i pielęgniarki zajmujące się dziećmi są przesympatyczni. Służyli zawsze radą i pomocą.

ola81 co prawda ja rodziła siłami natury i mąż był cały poród przy mnie, ale z tego widziałam, przy dziewczynach, które miały cesarkę, też zawsze ktoś był od razu po zabiegu.

My wyszliśmy po 1,5 doby, bo wszystko było ok.
 
Jestem juz po porodzie... chciałam tylko potwierdzić pozytywna opinie o porodówce na Markwarta :)
Poród miałam skomplikowany ... niskie tetno dziecka i właściwie całą druga częsć porodu przelezałam pod ktg... jestem jednak wdzięczna za czujność połoznych...trafiłam na 2 zmiany, które przy mnie czuwały i obie Panie Grażyna Piron ( serdecznie dziękuję za deliktność i opiekę w czasie porodu i "przeszkolenie" laktacyjne" ;) oraz Pani Karina Kilińska( dziękuje za serdecznosć, kompetencję i pewność działań w II fazie porodu) sa godne polecenia...to Położne z powołania
Za pośrdnictwem forum dziękuję Panu dr Lisiakowi, który szybko i sprawnie pomógł mojej córeczce na świat :)
mąż został wyproszony na czas "badania lekarskigo" czyli wyciągniecia kleszczami małej (o krok było od cięcia) ... oboje jednak stwierdziliśmy, ze dobrze, ze go w tym czasie nie było na sali.
Miałam to nieszczeście, ze razem ze mną rodziło duzo kobiet i zabrakło mi trochę opieki zaraz po porodzie, choćby nauki podawania piersi... miałam przez to pogryzione brodawki...

Z czystym sumieniem, polecam to miejsce jako miejsce porodu, jestem bardzo zadowolona, ze własnie ten oddział wybrałam ... po raz drugi tez z pewnoscia tam bede rodziła (z nadzieją, ze poród będzie lzejszy ;))
 
Witam Was serdecznie!

Bardzo się cieszę, że powstała alternatywa dla pozostałych dwóch porodówek w Bydgoszczy. Zauważalna jest już konkurencja o rodzące. Planuję rodzić w MSWiA, jeszcze 2 tygodnie i będę mogła tam legalnie wylądować (jestem w 35tc). Jakiś czas temu odwiedzilam oddział i choć jest on skromny, to jestem pod ogromnym wrażeniem personelu. Nie od dzisiaj wiadomo, że najważniejsi są ludzie i atmosfera.
Trafiłam akurat na moment gdy nie było porodów, choć mój lekarz (pracuje w tym szpitalu) potem powiedział, że rano tego dnia było 7 porodów. To sporo jak na 2 sale porodowe. Położne miały dla mnie czas, spędziłam tam z godzinę, porozmawiałysmy szczerze, byłam nastawiona na poród z własną położną (jest tam taka możliwość, cennik dostępny na życzenie), ale same położne mnie od tego odwiodły (!). Stwierdziły, że te pieniązki mam przeznaczyć na dzidzię bo one i tak się mną zajmą dobrze :)
Trochę mnie martwi popularność tego szpitala i nawał rodzących, czasem trzeba czekać w sali przedporodowej aż zwolni się porodówka. Tak rodziłam kuzynka mojego M w maju. Ale nie odsyłają.
Szpital nastawiony jest na aktywne rodzenie. Faktycznie dla dziecka trzeba zabrac tylko pampersy i chusteczki.
I martwi mnie tylko jedna rzecz - myślę o zzo, ale odkąd jest za darmo to już nie dają znieczulenia tak chętnie i zwlekają z podaniem az będzie za późno.

I zapomniałam zapytać tylko o jedną rzecz: co trzeba zabrać dla męża na czas porodu? Fartuch, kapcie, czy może nic nie trzeba? Kto z Was wie?
 
bianna Nie trzeba nic zabierać dla męża, chyba że dla własnej wygody można wziąć jakieś kapcie. Z własnego doświadczenia mogę podpowiedzieć, żeby Twój mąż miał ze sobą coś do jedzenia, bo mój marudził, że jest głodny a był środek nocy jak rodziliśmy :-)
 
a ja mam pytanie odnośnie zawartości naszej torby :)

wiadomo ,że kosmetyki itp trzeba miec - ale co z koszulą do produ, albo z ciuszkami dla dziecka na czas pobytu w szpitalu - trzeba miec swoje ? tak samo - czy daja wszelkie produkty typu podkłady, wkładki czy podobne? i jak jest z majtkami ? mozna nosic po porddzie - czy tylko takie jednorazowe , albo wcale?

i co koniecznie trzeba miec swojego, a mozna o tym zampomniec...
 
reklama
vikiigus miałam swoją koszulę do porodu, w zapasie trzeba mieć jeszcze z 2-3 dla lepszego komfortu, ciuszki dla dziecka na czas pobytu szpital daje ale oczywiście można mieć swoje; zarówno wkładki jak i podkłady są dostępne w każdych ilościach; co do majtek po porodzie nie kazali nosić nawet tych jednorazowych, ale ja latem rodziłam.

Trzeba mieć pieluchy, chusteczki i krem do smarowania (polecam sprawdzony linomag na początek), dla dziecka tylko potem rzeczy na wyjście.
 
Do góry