madziara158
Grudzień 2010
Ja się skręcam na samą myśl o cesarce i cały czas wypatruję czy moja dzidzia się czasem nie przekręca... Kota juz dostaję...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Łatwiejsze i przyjemniejsze było wejście niż wyjście,ale jaka radość jak już wyjdzie
Ja to porodu jakoś się nie boje trzeba przetrwać i już. Z moich głupowatych obaw to: oby mi wody w łóżku nie odeszły bo mam nowy materac:-):-);-)
to nie kupuj ceratki tylko podkłady higieniczne w apteceZastanawiam się właśnie, czy ceratki nie podłożyć pod prześcieradło. Tylko czy ona mi nie będzie w nocy przeszkadzała przy przekręcaniu się z boku na bok?
Ale dlaczego wy wszystkie się tak boicie tej cesarki?? Mam wiele znajomych po cesarkach i nie narzekają... bądźmy szczerzy przy porodzie naturalnym cierpisz przez skurcze czasem wiele godzin więc po cesarce musisz tez troszkę pocierpieć mnie grozi cesarka i kompletnie się tym nie przejmuję. Wszystko ma swoje plusy i minusy ale najważniejsze żeby dziecko było bezpieczne.Ja się skręcam na samą myśl o cesarce i cały czas wypatruję czy moja dzidzia się czasem nie przekręca... Kota juz dostaję...
ale się uśmiałam!!!Ja to porodu jakoś się nie boje trzeba przetrwać i już. Z moich głupowatych obaw to: oby mi wody w łóżku nie odeszły bo mam nowy materac:-):-);-)
święta prawda :---( Wolę poród! I karmienie cycem też ciężko wspominam. Druga szansa, może teraz się uda.Po pierwszej ciąży zdecydowanie mogę powiedzieć, że połóg był dużo gorszy od porodu. Bo przecież jak można porównać kilka godzin bólu z pięknym finiszem do 5 tygodni bólu zakończonych kroczem wyglądającym jak twarz frankensteina!