reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród

A ja w ciąży zapuściłam u rąk takie krogólce że szok normalnie,mam je twarde i wogóle mi się nie łamią. tak samo miałam z Oliwką ale jeden dzień przed urodzeniem Oli mi się zlamał jeden,potem się śmiałam że to był znak:-) A na nogach miałam skarpetki,bo styczeń był i zimno,więc pomalowane mogą pewnie być skoro skarpetki im nie przeszkadzały:-)
Ja się normalnie ostatnio boję,zastanawiam się jak to będzie,czy będzie podobnie jak pierwszy poród czy pierwsze oznaki będą zupełnie inne, z Oli wpierw odeszły mi wody,dopiero w szpitalu po paru godzinach miałam skurcze,boję się że nie poznam tych prawidłowych i albo przyjadę do szpitala za późno albo wyjdę na panikarę i będę tam dużo za wcześnie. Macie też coś takiego?









 
reklama
A ja w ciąży zapuściłam u rąk takie krogólce że szok normalnie,mam je twarde i wogóle mi się nie łamią. tak samo miałam z Oliwką ale jeden dzień przed urodzeniem Oli mi się zlamał jeden,potem się śmiałam że to był znak:-) A na nogach miałam skarpetki,bo styczeń był i zimno,więc pomalowane mogą pewnie być skoro skarpetki im nie przeszkadzały:-)
Ja się normalnie ostatnio boję,zastanawiam się jak to będzie,czy będzie podobnie jak pierwszy poród czy pierwsze oznaki będą zupełnie inne, z Oli wpierw odeszły mi wody,dopiero w szpitalu po paru godzinach miałam skurcze,boję się że nie poznam tych prawidłowych i albo przyjadę do szpitala za późno albo wyjdę na panikarę i będę tam dużo za wcześnie. Macie też coś takiego?

Rany... Ja w ogóle nie potrafię sobie wyobrazić, co to jest skurcz! Przez ten magnez zażywany od połowy ciąży nie mam nawet przepowiadających. Czasem mi brzuch twardnieje. Ale czy to to? Nie wiem...
Pojadę do szpitala jak będzie blisko terminu i będzie mnie boleć brzuch mocniej...
 
lwiczka ja też mam takie obawy. Najbardziej obawiam sie ,że zacznę rodzic z parę tygodni wcześniej i uznam ,ze to jeszcze nie to. Staram sie nie brać zbytnio do głowy, bo liczę, że urodzę w terminie.
 
Rany... Ja w ogóle nie potrafię sobie wyobrazić, co to jest skurcz! Przez ten magnez zażywany od połowy ciąży nie mam nawet przepowiadających. Czasem mi brzuch twardnieje. Ale czy to to? Nie wiem...
Pojadę do szpitala jak będzie blisko terminu i będzie mnie boleć brzuch mocniej...
przy Wiktorii nie brałam nic przez całą ciążę i żadnych skurczy nie miałam. Przepowiadające to chyba były razem z tymi na porodówce....
Dobrze, że to plamienie miałam i pojechałam na ktg, bo już było 5 cm rozwarcia.... jakbym trochę poczekała, to może bym już nie dojechała?? ale byłby numer, hehe Na BB wszystkie na coś narzekały, po kilka razy na IP, a ja nie rozumiałam w ogóle o co chodzi....
 
Ja się jakoś nie boje, ze nie zauważe. Najbardziej boje się, ze nie będe miała w domu kasy na tai, zeby Lolka do cioci zawieżć. Mój w ogóle nie wyobraża sobie, że może go nie być. Nawet teraz jak pojechałam to był jakieś 15 min po mnie...Moge na niego narzekac i się wkurzac ale wiem, ze jakby cos to on na skuter i na porodówke do porodu rodzinnego. Najbardziej sie boje, że sala będzie zajęta i , że go nie będzie przy mnie...Co mi z tego, ze będzie na korytarzu...Ale plan juz mamy przygotowany, nawet kolezanka się zoferowała, że jakby co to Małego moge do niej podrzucić.
Ale mi to małe daje popalić dziś Cisnie się na dół strasznie...A ja już wiem kiedy się urodzi...12 listopada..Pół roku po śmierci mojej Babci...Życie za życie...(*):-:)-:)-:)-:)-(
 
ja sie boje, ze za pozno sie zorientuje, ze juz czas jechac. Ninke urodzilam szybko, a skurcze zaczely porzadnie bolec i byc naprawde silne i czesto dopiero jakies2 godz. przed urodzeniem male. a drugi porod jest podobno jeszcze szybszy. a tu jeszcze musimy Ninke zawiezc do rodzicow i do szpitala dojechac ...
 
Ja w ogóle nie wiem kiedy reagować o !
Niektóre z Was to już doświadczone, rodzicie kolejne dziecko, a moje będzie pierwsze.

Jak byłam po listę rzeczy do szpitala to położna dała mi do siebie priv telefon, i powiedziała żebym dzwoniła cokolwiek by się działo i obojętnie o której... powie mi co robić, czy to już, czy można to przeczekać. Dziękuje jej za to bardzo :)
Boję się tylko, że przez stres na który zostałam narażona może się to stać zdecydowanie za wcześnie.
 
reklama
Ja się normalnie ostatnio boję,zastanawiam się jak to będzie,czy będzie podobnie jak pierwszy poród czy pierwsze oznaki będą zupełnie inne, z Oli wpierw odeszły mi wody,dopiero w szpitalu po paru godzinach miałam skurcze,boję się że nie poznam tych prawidłowych i albo przyjadę do szpitala za późno albo wyjdę na panikarę i będę tam dużo za wcześnie. Macie też coś takiego?
jasne, ze mam... jak coś sie zacznie to co z zegarkiem w ręku i notowanie czasu... postanowiła, ze w razie czego zadzwonie na porodówkę, zeby zapytać kiedy mam przyjechać (chodzi mi o czas miedzy skurczami)

Ja w ogóle nie wiem kiedy reagować o !
Niektóre z Was to już doświadczone, rodzicie kolejne dziecko, a moje będzie pierwsze.

Jak byłam po listę rzeczy do szpitala to położna dała mi do siebie priv telefon, i powiedziała żebym dzwoniła cokolwiek by się działo i obojętnie o której... powie mi co robić, czy to już, czy można to przeczekać. Dziękuje jej za to bardzo :)
Boję się tylko, że przez stres na który zostałam narażona może się to stać zdecydowanie za wcześnie.
Fajnie masz z tą położną... u Nas nie ma mozliwości opłącenia pooznej... chociaż wczoraj w TV regionalnej był program o porodach i wypaowiadał sie gin z Toruia w sprawie praw rodzącej i w sumie jako osobę towarzyszacą możesz wziac połozna, bo kto Ci udowodni czy to nie Twoja przyjaciółka. Mój J. pytał sie z żalem w głosie, czy wolałabym by była ze mną taka połozna, ale nie mogłam mu odpowiedzieć inaczej, ze wole żeby on był... choć sama do końca nie jestem pewna? Na razie nie umiem sobie wyobrazić porodu i moze lepeij nie nastawiam sie na nic...
 
Do góry