reklama
Ja kiedyś wchodzę do gabinetu mojej gin a tam studentka. Gin mnie zbadała i pyta czy studentka też może a ja że nie ma sprawy. Leżę rozkraczona na fotelu a studentka skrępowana i czerwona patrzy na mnie. Więc ja do niej z uśmiechem - śmiało proszę mnie badać i się nie krępować No też się dziewczyna musi nauczyć
U
użytkowniczka r
Gość
ja nie pamietaa, zeby na ochodach byla az taka watach ludzi - byl jeden lekarz, czasem jeszcze 2-3 osoby dodatkowo. ale tak szczerze to ja nawet nie pamietam, co oni sprawdzali na tych obchodach ... bylam naprawde tak zmeczona, niewyspana i zestresowana brakiem pokramu, ze mogliby nawet sobie wyciskac ta krew z mojej wkladki i pewnie nie zrobiloby to na mnie wrazenia
gufi rozbawiłaś mnie końcówką,a dokładnie o tym wyciskaniu :-))) heh
Ja kiedyś wchodzę do gabinetu mojej gin a tam studentka. Gin mnie zbadała i pyta czy studentka też może a ja że nie ma sprawy. Leżę rozkraczona na fotelu a studentka skrępowana i czerwona patrzy na mnie. Więc ja do niej z uśmiechem - śmiało proszę mnie badać i się nie krępować No też się dziewczyna musi nauczyć
oj musi się nauczyć i ja wiem, że jest sporo osób, które właśnie się tak dadzą im przebadać... no ale ja niestety do nich nie należę. i choć wiem, że muszą się uczyć to ja się przełamać nie potrafię i tyle. jakoś pod tym względem to należę do osób, które najchętniej byłyby tylko badane przez mężulka hehe a że badać się trzeba to wystarczy, że jeden lekarz mi tam zagląda.
to tak trochę jak małpka w zoo aczkolwiek dla nich to pewnie normalka...każda z nas to kolejna pacjentka...z tego co słyszałam to właśnie tak wygląda obchód, że idzie kupa tych lekarzy i oglądają Cię normalnie na sali przy wszystkich lekarzach i pacjentkach, też słyszałam, że również dziś należy lekarzowi pokazywać podpaskę ile się krwawi, ale podobno pacjentka ma prawo odmówić publicznego badania i że chce być badana na osobności w gabinecie
ale wiesz, jak każdej tak będzie przy wszystkich zaglądać, a jedna się nie zgodzi to ją uzna za jakąś wydziwiaczkę,
mnie też się to nie podoba, że tak przy wszystkich, jednak powinno się zapewnić jakieś minimum intymności
Rozumiem to bardzo dobrze bo ja mam np opory co do facetów ginekologów i zawsze chodziłam do babeczek. W czasie porodu było mi wszystko jedno czy facet czy babka ale na wizyty chodzę do babeczki bo do faceta się jakoś stresuję. Jakby miał nie badać student to byłoby ciężkooj musi się nauczyć i ja wiem, że jest sporo osób, które właśnie się tak dadzą im przebadać... no ale ja niestety do nich nie należę. i choć wiem, że muszą się uczyć to ja się przełamać nie potrafię i tyle. jakoś pod tym względem to należę do osób, które najchętniej byłyby tylko badane przez mężulka hehe a że badać się trzeba to wystarczy, że jeden lekarz mi tam zagląda.
A ja też uważam, że uczyc sie muszą..A cześciej Ci studenci są delikatniejsi i dokładniejsi niż niejeden lekarz. Mnie taka watacha badała małego jak leżał w szpitalu na zapalenie płuc.Tak delikatni byli, że ja taka nie byłam hi hi hi...A co do lekarzy ginekologów wole facetów...Delikatniejsi są, mam nie przyjemne doświadczenia z babkami...
A co do obchodów to myśle, że co szpital to inne obyczaje. W moim są dwa, dzidziusiowy i ginekologiczny, i na ginekologicznym lezałam sobie na pleckach z podkurczonymi nogami, podkład między nimi, koszula nocna na nich i tylko "zaglądali" do srodka, oglądali podkład i stali w kołeczku zasłaniając, przed innymi pacjentkami...Mnie to tam nie krępowało...Na badanie takie porządne jakby co to brali do gabinetu...
A co do obchodów to myśle, że co szpital to inne obyczaje. W moim są dwa, dzidziusiowy i ginekologiczny, i na ginekologicznym lezałam sobie na pleckach z podkurczonymi nogami, podkład między nimi, koszula nocna na nich i tylko "zaglądali" do srodka, oglądali podkład i stali w kołeczku zasłaniając, przed innymi pacjentkami...Mnie to tam nie krępowało...Na badanie takie porządne jakby co to brali do gabinetu...
ja też się stresuję facetami ginekologami, ale jakoś tak wyszło, że pierwszą ciążę prowadził facet, kolejną (tą która poroniłam) babka, no i teraz tez facet. Ten ginekolog do którego teraz chodzę jest baaaardzo dobry i to przeważyło.Rozumiem to bardzo dobrze bo ja mam np opory co do facetów ginekologów i zawsze chodziłam do babeczek. W czasie porodu było mi wszystko jedno czy facet czy babka ale na wizyty chodzę do babeczki bo do faceta się jakoś stresuję. Jakby miał nie badać student to byłoby ciężko
reklama
kasiarem1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2010
- Postów
- 2 137
ja zdecydowałam się na coś takiego WIELORAZOWE majtki POPORODOWE SIATKOWE- R2 do160cm (1247788465) - Aukcje internetowe Allegro tylko intryguja mnie te podkłady na tym zdjeciu takie szerokie mozna gdzies takie kupic bo wszyscy polecaja PODKŁADY POPORODOWE ___ BELLA mamma ___ 34x10 cm (1240076612) - Aukcje internetowe Allegro a te pierwsze chyba bardziej zabezpiecza przed przeciekaniem na boki
wiem ze temat był wałkowany i z tego co sie dowiedzialam to polecacie belle a takie szersze mozna dostac?
Podobne tematy
Podziel się: